Panowie nie zostawiajcie samochodu na noc na recznym i zobaczycie ze zniknie problem Ja mialem to samo u siebie i pojawia sie tylko jak sie zapomne i zaciagne reczny...
Witam! Wiem, że trudno postawić diagnozę z opisu, ale może ktoś z Was spotkał się z takim fantem, od razu skojarzy i mi coś podpowie.
Zauważyłem, że z okolic silnika słychać dziwny odgłos. Kiedy jadę to jest ok, ale gdy tylko puszczę gaz i hamuję silnikiem, dochodzi z jego okolicy głuche tarcie podobnie do odgłosu padającego łożyska. Gdy dodaję gazu odgłos natychmiast milknie. Jeżeli wcisnę sprzęgło, też milknie. I na koniec kiedy w czasie jazdy wrzucę sobie na luz, to też przestaje to być słyszalne. Stojąc na parkingu na luzie nic nie słychać, nic nie trzęsie, ani nie hałasuje. Przy gaszeniu na biegu również żadnych efektów, sprzęgło nie strzela ani nic. Wygląda więc na to, że jest to tylko podczas jazdy i hamowania silnikiem (na każdym biegu).
Mechanicy stawiają mi różne diagnozy, jedna już okazała się błędna - wymiana poduszek pod silnikiem nic nie dała, więc tylko wyrzuciłem pieniądze w błoto. Pozostali mechanicy stawiają na skrzynię biegów lub na koło dwumasowe, ale to już są spore wydatki, więc trochę niepokoi mnie ta ich rozbieżność poglądów. Wolę uniknąć sytuacji, że wydam 1500zł na naprawę skrzyni a tu się okaże, że to znowu coś innego.
Ja mam coś podobnego. Tzn na 5 po puszczeniu sprzęgła wyje mocno przez moment przy zwalaniu silnika a po puszczeniu słabiej. Stawiam tu na skrzynie - łożyska.
Jako że post jest stary proszę o info jak się sprawa skończyła?
kiedy w czasie jazdy wrzucę sobie na luz, to też przestaje to być słyszalne. Stojąc na parkingu na luzie nic nie słychać, nic nie trzęsie, ani nie hałasuje
Wychodzi na to, że raczej będzie to coś po stronie skrzyni. Sama dwu-masówka raczej nie daje takich objawów. Ewentualnie ślizgające się sprzęgło, ale wtedy objawy występowałyby też przy przyspieszaniu.
Komentarz