Jak w temacie. Będąc w weekend na Węgrzech na Wystawie Psów padłem ofiarą włamania do samochodu.
W okolicy grasowali na wielką skale - wielu polaków też to doświadczyło ale również inne narodowości.
Co uszkodzili.
Rozwalona wkładka w tylnej klapie oraz wkładka w drzwiach kierowcy - czyli każda wkładka w samochodzie.
Na szczęście nie dobierali się do zamka przy kierownicy.
Nie będę się rozwodził nad moim nieszczęściem i stracie tych rzeczy które mi ukradziono, bo nie o to w tym poście chodzi.
Szukam teraz pomysłu jak w rozsądnych kosztach wymienić te wkładki nie tracąc moich 2 oryginalnych kluczyków - scyzoryków.
Zaznaczę również że samochód otwieram/zamykam przy pomocy kluczyka/scyzoryka. To dział nadal perfekcyjnie.
Czy ktoś ma jakieś pomysły, własne doświadczenie oraz sugestie. Wszystkie z chęcią przyjmę. !!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentarz