Witam,
dzisiaj przydarzyła mi sie przykra przygoda, wróciłem z trasy, zaparkowałem pod domem wszystko było OK. Po jakiejś godzinie wróciłem do samochodu, włożyłem kluczyk do stacyjki i tu zaskoczenie ... zapaliły się kontrolki, później zaczeły dziwnie przygasać i słychać było dziwne stukanie dobiegające jakby spod deski rozdzielczej. Przekręciłem kluczyk, kontrolki przygasły i nic dalej się nie wydarzyło (silnik nie zapalił, nawet nie zakręcił) .
Miał juz ktoś może podobny przypadek, macie może jakieś sugestie co to może być ?
dzisiaj przydarzyła mi sie przykra przygoda, wróciłem z trasy, zaparkowałem pod domem wszystko było OK. Po jakiejś godzinie wróciłem do samochodu, włożyłem kluczyk do stacyjki i tu zaskoczenie ... zapaliły się kontrolki, później zaczeły dziwnie przygasać i słychać było dziwne stukanie dobiegające jakby spod deski rozdzielczej. Przekręciłem kluczyk, kontrolki przygasły i nic dalej się nie wydarzyło (silnik nie zapalił, nawet nie zakręcił) .
Miał juz ktoś może podobny przypadek, macie może jakieś sugestie co to może być ?
Komentarz