Jako że żadko coś piszę bo wychądzę z założenia że jak pisać głupoty to lepiej nic nie pisać i nie zawracać ludziom dupy , ale jak pojawił mi się problem to pozwoliłem sobie trochę się rozpisać. Przejrzałem chyba wszystkie posty zwiazane z odpalaniem:
-zły kat wtrysku
-poprawka w oprogramowaniu zwiazana z dawka paliwa rozruchowego
-słaby akumulator
- wymiana rozrusznika itp.
W moim przypadku niezależnie czy jest to silnik w pełni nagrzany czy odpalony, przejechane 100 m, zgaszony i kolejna próba odpalenia następuje dziwny objaw.
Silnik ma ochotę zapalić (moje odczucie wykonuje pół obrotu) i następnie wydobywa się dziwny odgłos. Początkowo myślałem że to coś z automatem rozrusznika bądź bendixem. Nie kręciłem dalej bo dźwięk na to wskazywał i bałem się żeby czegoś nie uszkodzić, więc odpuszczałem. Kilka takich prób i silnik zapalał normalnie. Dzisiaj odpaliłem podjechałem do apteki (jakieś 500 m) chcę odpalić ponownie, mimo 30 prób dupa blada. Zadzwoniłem po ojca żeby mnie sholował. Jak było nas dwóch to ja odpalałem a on zajrzał po maskę. Okazało się że nie jest to chyba problem rozrusznika (bendixa lub automatu) bo mimo dziwnego dźwięku przy kręceniu rozrusznikiem koła pasowe się kręcą a Octavka nie zaskakuje.
Zastanawiam się skąd może być ten dziwny odgłos (jakby tarcie) i problem z odpaleniem. Zaznaczę że jak wszystko jest dobrze to rozgrzany silnik pali od dotknięcia. Przy uruchamianiu silnika po nocy, czy dłuższym postoju tego problemu nie ma, przynajmniej się nie pojawił. Jako że akumulator mam orginalny i napoczątku ma chęć zaskoczyć, podpieliśmy kable od ojca że może mocniej szarpnie i zaskoczy. W końcu zepchneliśmy samochód żeby go holować, ostatnia próba zaskoczył. później pojechałem do Łomianek wróciłem do domu odpalała za każdym razem.
I zastanawiam się co może być przyczyną tego problemu.
-Akumulator napewno nie, bo były kable podpięte od ojca Citroena
-nie jest to zły kont wtrysku bo sprawdzałem VAGiem jest idealnie (zresztą jak nie ma tego dziwnego dźwieku to zapala praktycznie od dotknięcia kluczyka)
-może to rozrusznik (tulejki, jakieś małe zwarcie na stojanie), ale dlaczego przez cały tydzień jest dobrze aż nagle....
Może macie jakieś sugestje bo jeździć teraz po warsztatach to pół samochodu wymienią.
Ja jestm skłonny myśleć że to rozrusznik (może słabo kręci i dziwnie pracuje), bo myślałem jeszcze nad pompą wtryskową, ale jak silnik odpali to żadnych dziwnych dźwięków nie słyszę i w czasie jazdy nie ma żadnych problemów. Zreszta czy z pompy mogą sie wydobywać jakiś odgłosy.
Dzięki za info. Rozmawiałem z paroma osobami i to samo mi sugerowali. Na razie od ostatniej akcji pali normalnie. Ale nie wiadomo kiedy znowu sie powtórzy, pewnie w momencie kiedy człowiek będzie sie gdzieś spieszył.
Pozwoliłem podpiąć się pod temat, bo mam podobny problem.
Mam Skodę Octavia 1,9TDi z 2003 roku.
Od pół roku mam problem z odpalaniem silnika (zimnym).
Po dłuższej trasie, gdy jest już rozgrzany silnik odpala od razu, ale gdy jest zimny to czasem mam naprawdę duży problem.
Przekręcam kluczyk, i tylko ten odgłos i nic więcej. Kiedyś pomagało włączenie i wyłączenie kilka razy pod rząd alarmu.
Myślalem, że z nim jest jakiś problem, że coś się tam zepsuło i po prostu odcina zapłon.
Odłączyłem więc go, ale problem nadal występuje.
Raz da się odpalić za drugim razem, raz za trzecim, a raz za 10.
Byłem prywatnie u faceta co zajmuje się elektryką w samochodach, on podłączył jakies urządzenie do diagnozowania i w komputerze samochodu nic niby nie wykryło.
Ale powiedział, że mogą być tam jakieś błędy.
Zaproponował wymianę/naprawę systemu (?) w komputerze samochodu. Ma to kosztować 600zł.
Czy rzeczywiście jest w tym problem, czy może być to coś innego?
Będę ogromnie wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
[ Dodano: Sro 31 Gru, 08 10:59 ]
Naprawdę nikt nikt nic nie może mi poradzic?
Jaki masz rozrusznik Valeo czy bosch?
W rozruszniku Valeo nie ma tulejek są łożyska igłowe,od strony szczotek małe a od strony zębnika duże to małe jest w zasadzie niezniszczalne natomiast duże jeżeli puści jego uszczelnienie zapycha się pyłem ze sprzęgła co oznacza powolny koniec jego pracy wtedy do wymiany łożysko i zębnik który jest wewn. bieżnią łożyska.
Co do boscha to nie znam jego budowy.
pzdr.
Bosch ma przekładnię planetarną pomiędzy wirnikiem a bendixem. Uszkodzeniu ulega taka duża tulejka z przodu, można powiedzieć że nawet panewka metalowo-teflonowa. Pierwszy objaw to po odpaleniu auta i puszczeniu kluczyka odgłos rozlatującego się młynka do kawy.
Niestety nie wiem jaki mam rozrusznik. Musiałbym jutro sprawdzić, ale wydaje mi się, że Bosh.
Tylko nie wydaje mi się, że to coś z rozrusznikiem, bo jak próbuję odpalić to kręci.
Chyba, że to nie ma wpływu to mnie sprostujcie.
Chciałem jedną rzecz dodać.
Gdy odpalam silnik po raz pierwszy to zawsze odpalę. Ale jak już wspomniałem po krótkiej jeździe. np 1 km, zgasza, to wtedy występuje problem
Jakiś czas temu rozmawiałem o tym z mechanikiem o tym problemie, to powiedział, ze może to być coś ze wtryskiem paliwa (?), ale to pewne nie jest, a potrzebna wtedy regeneracja lub coś i to juz kosztowne jest,a nie wiadomo, czy pomoże.
W najbliższym czase umówiłem się z facetem od elektroniki, który na próbę włoży mi nowy komputer (lub coś tam z nim zrobi, nie znam się na tym za bardzo) i przez 3 dni będę miał sprawdzić, czy to to...
Jako że problem pojawił się wreście niemal po każdym zgaszeniu silnika i próbie odpalenia po kilku lub kilkunastu minutach (żona nawet zaczełajeździć Lanosem bo stwierdziła że nie będzię się wkur.... na Skodę) zdesperowanie moje sięgneło zenitu i przeszukałem forum Mastersa. Po ciężkich próbach szukania (nie dziwię się że czasem ktoś dubluje posty) znalazłem. Problemem okazał się zacinajaca się przepustnica zaworu EGR. Po ruszeniu nią odskakuje i można zapalić. Jak napisał Marek odcina ona dopływ powietrza.
Problem pewnie nie występował po dłuższym postoju bo sama po jakimś czasie odskakiwała.
Jutro jak będzie widno to do niej zajrze.
Mi też się raz tak stało. Rozrusznik odrzuciłem bo przecież kręcił. Wszystko wyglądało na to że nie dostaje albo powietrza albo paliwa. No i przez przypadek (bo chciałem sprawdzić czy wszystko ok z rozrządem) zobaczyłem że cięgno przy EGR-ze nie odskoczyło. Parę razy poruszałem nim i od tej pory to się nie zdarzyło więcej. Ale szczerze to po Twoim opisie usterki nie podejrzewałem tego. gstan, rozruszaj to cięgno a jak to nie pomoże to EGR do czyszczenia (lub zaślepienia jak kto woli :wink: )
Kręcić kręcił i wydawał dziwny dźwięk. Mi to wyglądało tak jak by nie kręcił z pełną mocą. A po przeczytaniu postów o tym że musi mieć minimum 600 obr. żeby podać dawkę rozruchową to wygladało mi na rozrusznik. Zresztą ten dźwięk wydawało mi się że dochodzi z rozrusznika. Dodam jeszcze że zregenerowałem rozrusznik u znajomego i podejrzewałem go o to że odwalił fuszerkę.
Po regeneracji rozrusznika, robiłem nawet takie próby że wyjmowałem jeden bezpiecznik żeby silnik nie zapalał a kręcił. I wtedy jak kręcił (gdy było dobrze) to aż trzęsło całym samochodem a jak zawór się podwieszał to jakoś tak mizernie jak by nie miał mocy.
Po regeneracji rozrusznika, robiłem nawet takie próby że wyjmowałem jeden bezpiecznik żeby silnik nie zapalał a kręcił. I wtedy jak kręcił (gdy było dobrze) to aż trzęsło całym samochodem a jak zawór się podwieszał to jakoś tak mizernie jak by nie miał mocy.
No widzisz, różne rzeczy się zdarzają Ale mam nadzieję że znalazłeś przyczynę i teraz będzie wszystko ok. Jak napisałem, u mnie to był przypadek że znalazłem, już chciałem holować do mechanika.
Teraz jak sie wie czego szukać to można wpisać w wyszukiwarce inne zapytanie, ale jak się nie wie co, wpiszesz w wyszukiwarkę problem z odpaleniem to Ci wyskakuje:
-zły kąt wtrysku
-świece żarowe
-że właśnie ktoś wymienił rozrząd itp.
Natrafiłem na posty z wadliwymi rozrusznikami w 2002, moja Octavka jest z tego roku i się zasugerowałem rozrusznikem. Zresztą dźwięk pracy silnika na to mi wskazywał.
Po czytaniu wielkiej ilości postów w końcu się poddajesz. Zresztą u Mastersa na forum chyba wpisałem słowo "rozrusznik" i na ostatniej podstronie trafiłem że to nie rozrusznik tylko przepustnica przy EGR.
Dlatego uważam że nie ma co się wkurzać na dublowanie postów, szczególnie na nowych użytkowników.
w sumie to masz rację, bo czasami to jest jak szukanie igły w stogu siana, bo przyczyn może być tysiące. I pwyższy link Ci podałem nie dlatego że ktoś się wkurza na coś czy coś podobnego - tylko po to żebyś sobie ten problem dodatkowo przestudiował.
Nie napisałem tego w odniesieniu do Twojego postu, wręcz przeciwnie może w przyszłości komuś będzie pomocne.
Moja uwaga była ogólna i oczywiście nie odnosząca się do postów typu notlauf.
Tym bardziej że jeszcze nik mnie nie zjeb.... :lol:
Komentarz