Dijkstra ale nie umarł :P
[O1] nagła utrata mocy powyżej 2100 rpm 1.9 TDI ASZ
Zwiń
X
-
[O1] nagła utrata mocy powyżej 2100 rpm 1.9 TDI ASZ
Witam,
Od razu napiszę: tak, użyłem funkcji "Szukaj" ale cała noc i cały dzień czytania forum i tak nie wyjaśniły mi wszystkich wątpliwości a przede wszystkim potrzebuję od Kolegów porady.
Dodam jeszcze, że jestem zielony w sprawach motoryzacji i większość tego co przeczytałem niewiele mi powiedziało .
Ale do rzeczy.
Wczoraj wieczorem pierwszy raz doświadczyłem nagłego spadku mocy auta. Zdarzyło mi się to zaraz po dość dynamicznym wyprzedzeniu innego pojazdu podczas jazdy pod górę (od 70 do 110km/h). Już po manewrze i wytraceniu prędkości chciałem znów przyspieszyć ale auto nie reagowało na pedał gazu -- ładnie zbierało się do 2100 rpm ale potem pedał w podłogę i powoooolne przyspieszenie do co najwyżej 2700 rpm i koniec.
Dziś wyczytałem, że oto dopadł mnie klasyczny notlauf. Zaraz zrobiłem autem testy dając mu ostro w palnik ale nie udało mi się powtórzyć tego wczorajszego spadku mocy.
Jednak spod maski dochodzą jakieś metaliczne piski, których dotąd chyba nie było. Po otwarciu maski zlokalizowałem, że pochodzą z okolic lewej strony silnika. Po jego wyłączeniu i zdjęciu plastikowej pokrywy zauważyłem pod nią plamy oleju. Nie znam się na elementach silnika ale "mokra" była jego lewa strona bliżej szyby. Taka gruba rura też była w oleju.
Po ostygnięciu silnika sprawdziłem poziom oleju silnikowego i nie zauważyłem żadnego ubytku.
Zanim zapytam o radę napiszę coś o aucie:
- przebieg 73 500 km,
- silnik ASZ ze zmodyfikowanym przez Aligatora programem na 169KM/389Nm przy ok 30 000 km przebiegu
- autem jeżdżę od ponad roku i przejechałem 15 000 km
- auto kupiłem ze sprawdzonego źródła -- od forumowicza z OCP, który wcześniej zresztą kupił je od innego forumowicza
- NIE UPRAWIAŁEM PSJ!
- auto używane niestety głównie w mieście na krótkich odcinkach, rzadziej w trasie
I jeszcze informacje odnoście samego wystąpienia notlaufa:
- tuż po mocnym przyspieszeniu pod górę na 4 biegu
- nie zapaliła się żadna lampka kontrolna
- auto spaliło w trasie tyle co zwykle
- od jakiegoś czasu zauważyłem, że auto trochę więcej dymi na czarno jak jest zimne i przy przyspieszaniu niż wcześniej miało w zwyczaju
I teraz pytania i prośby o radę:
1. czy mój silnik/turbina/osprzęt doznał jakiejś awarii czy taka utrata mocy od czasu do czasu przy chipowanym silniku może wystąpić? (choć jednak jak dotąd nigdy mi nie wystąpiła)
2. Czy wskazane objawy (sam notlauf, olej na silniku, sporadyczne dymienie na czarno) wskazują na jakąś poważną usterkę turbiny?
3. Czy ten dość mocny chiptuning mógł się przyczynić do tego zjawiska i ewentualnej awarii turbiny czy co tam się w końcu popsuło przy jednak dość małym przebiegu?
4. Czy warto jechać najpierw do "zwykłego" mechanika czy lepiej od razu do specjalisty od turbin?
5. Gdzie na Dolnym Śląsku (jestem z Legnicy) jest jakiś dobry zakład zajmujący się naprawą i regeneracją turbin?
6. Czy fakt że mam auto z dość mało popularnym silnikiem ASZ może skazać mnie na dużo większe koszty naprawy turbiny niż przy słabszych silnikach? (jak na razie odczułem to przy padzie akumulatora i naprawie alternatora -- oczywiście oba były "nietypowe" i sporo mnie kosztowały)
7. Czy tym autem można jeździć zanim nie umówię się na diagnozę/naprawę czy raczej lepiej żeby stało w garażu i czy lepiej żeby pojechało do mechanika na lawecie niż własnymi siłami? (jeździ ok, poza tym piskami i "spoconym" silnikiem)
Pewnie jeszcze pojawią się jakieś pytania o ile któryś z Kolegów podejmie temat.
Moderatora proszę o wyrozumiałość, naprawdę całonocna i całodzienna lektura forum nie wyjaśniła mi wszystkiego a wręcz wystraszyła jeszcze bardziej.
-
-
Zamieszczone przez jaura1. czy mój silnik/turbina/osprzęt doznał jakiejś awarii czy taka utrata mocy od czasu do czasu przy chipowanym silniku może wystąpić? (choć jednak jak dotąd nigdy mi nie wystąpiła)
Zamieszczone przez jaura2. Czy wskazane objawy (sam notlauf, olej na silniku, sporadyczne dymienie na czarno) wskazują na jakąś poważną usterkę turbiny?
Zamieszczone przez jaura3. Czy ten dość mocny chiptuning mógł się przyczynić do tego zjawiska i ewentualnej awarii turbiny czy co tam się w końcu popsuło przy jednak dość małym przebiegu?
Zamieszczone przez jaura4. Czy warto jechać najpierw do "zwykłego" mechanika czy lepiej od razu do specjalisty od turbin?Była O1 130/280 powered by turbodiesel.pl
Była O2 143/305 powered by turbodiesel.pl
Jest O1 1.6 BFQ
Komentarz
-
-
jaura, Witaj z tego co piszesz nakreśla się jeden obraz TURBAWKA a precyzyjnie jej kierownice masz je ewidentnie zapieczone. Wiadomym jest , że przy delikatnej jeżdzie w mieście turbawka sie nie rozkręca, więc kierownice nie pracują bo nie spalona sadza je zapieka
W pierwszej kolejności zrób to napisałZamieszczone przez ZiomalOdpowiednia diagnoza Vagiem prawdę powie.
Powodzeniawocek
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez wocekjaura, Witaj z tego co piszesz nakreśla się jeden obraz TURBAWKA a precyzyjnie jej kierownice masz je ewidentnie zapieczone. Wiadomym jest , że przy delikatnej jeżdzie w mieście turbawka sie nie rozkręca, więc kierownice nie pracują bo nie spalona sadza je zapieka
W pierwszej kolejności zrób to napisałZamieszczone przez ZiomalOdpowiednia diagnoza Vagiem prawdę powie.
Powodzenia
Tak podejrzewałem, że to kierownice.
Trudno ostro jeździć po mieście, zwłaszcza ostatnio w zimowych warunkach i na niedogrzanym silniku (krótkie odcinki).
Co innego w trasie, ale to niestety rzadko a i ostatnio jeżdżąc na narty też niespecjalnie miałem szansę przeganiać auto, bo drogi śliskie a i sporo kapeluszników (chyba na łysych albo letnich oponach, bo tak się wlekli), za którymi się człowiek toczył jak ta c..a i nie szło wyprzedzić.
No to miałem szansę wreszcie autko przegonić i... przegoniłem :-/
Dziś byłem u polecanego przez moich kolegów z pracy diagnosty.
Gość specjalizuje się w turbo od Audi/VW i Merca.
Błąd 17965 "regulacja ciśnienia doładowania - powyżej granicy regulacji".
W czwartek umówiony jestem na czyszczenie/naprawę turbiny.
Przewidywany koszt jeśli to tylko kierownice 600 zł a jeśli jeszcze mieszek to 850.
Da się przeżyć :-)
Martwi mnie tylko ten wyciek z okolic EGR, bo gość mówi, że to normalne
Będę go męczył, żeby to też wyeliminował. Jak nie da rady lub nie będzie chciał to zgłoszę się do speca, którego mi poleciłeś.
Dziś znów pomęczyłem auto i jeździ OK, ale profilaktyczne czyszczeniu turbiny z sadzy i przegląd całego układu turbo nie zawadzi. W końcu mam zamiar jeszcze długo cieszyć się tą czarną perłą.
A co do ASO... to wyleczyłem się z kontaktów z nimi jeszcze za czasów felicii.
Aha, wocek -- ja już nie jeżdzę tym autem tak jak podczas tych 2 jazd testowych przed zakupem :-)
Daj znać jak będziesz sprzedawał swoja RSkę...
Komentarz
-
-
Możesz się umówić z chłopakami z Dynosoftu
Dynosoft
lub spróbować
Turbo-serwis
Bo imho cena za samo czyszczenie jest z dupy wzięta chyba, ze aż tak ceny poszły w górę :evil:Dostojnie do przodu by Dynosoft
Komentarz
-
-
ja całkiem podobny objaw - tyle że bez metalicznych odgłosów - miałem kiedys jadąc na wakacje autkiem kumpla. wysiadł jakiś pierdziuśny zawór chyba podciśnienia - sory, jestem techniczny, ale nie samochodowo. objaw był taki jak by sie przesunął w dół poziom odcięcia. auto kręciło się jak stary dizel, a po przekroczeniu 2k obrotów moc siadała zupełnie. malucha pod górkę nie mogłem wyprzedzić. masakra. rodzina w komplecie, auto pełne betów. chwała serwisowi w wejherowie który mi od ręki wtedy pomógł. może zatem nie jest to śmierć turbiny tylko drobniejsza sprawa.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sptomBo imho cena za samo czyszczenie jest z dupy wzięta chyba, ze aż tak ceny poszły w górę :evil:
Ja bym się jedna przejechał w jedno z tych 3 miejsc jakie Ci podali koledzy i rozeznał w cenachbyła O1 1,6 102 KM
była O1 1,9 TDI 90 KM
była O2 1,9 TDI DSG 105 KM
był Citroen Berlingo 1,6 HDI
jest Ford Tourneo Courier
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez ZiomalCena powala , normalnie oscyluje w okolicach 400 zł.
Problem w tym że nie mam czasu na wyjazdy do Wrocławia i chciałem załatwić sprawę na miejscu.
Chyba więc odwołam już umówioną wizytę serwisową i zgłoszę się do gościa polecanego przez wocka.
Komentarz
-
-
ja miałem to samo pojechałem do dobrygrzeswawa i zrobił mi wszystko cacy albo mieszek albo kierowniczki innej opcji nie ma mam ten sam silnik
[ Dodano: Pon 23 Lut, 09 23:34 ]
Błąd 17965 "regulacja ciśnienia doładowania - powyżej granicy regulacji".
mieszek na bank.................................................. ..............
O SERCE SZKODNIKA dba
Perfect Serwis DobryGrześWawa
.................................................. ..............
Komentarz
-
-
epilog
Naprawione już w lutym ale jako otwierający temat dla porządku przedstawię, co było.
Po zdemontowaniu turbiny okazało się, że zapieczone były kierowniczki a turbina miała mnóstwo sadzy.
Mieszek był w porządku.
Czyszczenie kosztowało 600 zł.
Pewnie można było taniej.
Mechanik, lokalny spec od turbodiesli, przeprowadził testy w ruchu analizując logi zarówno przed jak i po naprawie.
Auto śmiga.
Tyle.
Do następnego razu...
Komentarz
-
-
Witam,
Notlauf wystąpił tylko raz.
Nie znałem tematu i nie wiedziałem, że wystarczy restart silnika i tryb awaryjny zostanie wyłączony.
No i jechałem tak dalej te 50 km bez mocy .
Moc odcinało na każdym biegu (6 nie testowałem) przy ok. 2100 obrotów i nie dało się wkręcić silnika na wyżej niż 2700 nawet z pedałem w podłodze.
Jak już poczytałem o co biega, to na drugi dzień pomęczyłem auto ale nie udało mi się powtórzyć notlaufa.
Ale i tak od razu pojechałem do diagnosty i zlikwidowałem problem u zarania.
I dobrze, bo turbina zasyfiona była sadzą aż miło.
Komentarz
-
-
Odgrzeję kotleta,
Wydaje mi się że moje auto tez straciło moc, tzn jeździć jeżdzi ale jakies takie mułowate jest jakby hamulec trzymał albo jechał na flakach. Wszystko dobrze chodzi ale turbo jakby póżniej łapało tzn tak od 2000-2200 obrotów i generalnie zawsze jak się turbo załączało to wcisneło troszkę w fotel a teraz słychac że pracuje ale przyśpiesza słabo. Czy może to być związane z turbiną?
Komentarz
-
Komentarz