Mam taki problem, wczoraj wieczorem po odpaleniu auta nie zgasła mi kontrolka silnika. Auto odpaliło normalnie, normalnie też jeździ. Zastanawiam się czy problem może nie leży w paliwie, ponieważ zawsze lałem PB 98 lub 100 a teraz zalałem 95 na nie do końca sprawdzonej stacji, niestety nie miałem innego wyjścia. Powinienem podjechać od razu do serwisu i sprawdzić pod VAGIEM? czy nalać normalnej wachy, pojeździć i sprawdzić?
Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam.
A nie lepiej wyjąć żaróweczkę??? i problem się rozwiąże :diabelski_usmiech
a na poważnie to bez Vag-a nikt ci nic nie powie.... ale sądzę, że paliwo nic nie ma do tego
W moich żyłach płynie etylina a sercem jest Turbina
Witam serdecznie. Właśnie dzisiaj spuszczałem jakieś paskudztwo co miało robić za paliwo. Auto bardzo marnie jeżdziło ale kontrolka nie zapalała się. Pozdrawiam.
W szczególności jak jeździłeś na 98/100 a wlałeś niewiadomo co.
Jeżeli energetyczność tego paliwa jest znacznie mniejsza to dawka jest znacznie większa i jeżeli zostanie przekroczony próg + lub - 10% od wyliczonej teoretycznie dawki to zapali się kontrolka.
Ale tak jak rekin napisał z fusów to możemy wszystko wywróżyć.
Trzeba podjechać i zczytać błędy z komputera i będzie wiadomo.
W piątek zalałem PB 98 na BP przejechałem ok. 200 km i kontrolka zgasła sama. Auto śmiga bez zarzutów więc może jednak ta wacha co ją zalałem mocno lewa była.
Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie tematem.
Komentarz