Diesel, temperatura silnika w zimie.

[Bartholemaus]

Bartholemaus jak stawiasz na dworze i masz kawałek do pracy to zastaw sobie część chłodnicy czymkowiek (w miarę ostetycznym :lol: )

A w jakiej części zasłonić chłodnicę?? Większe pół Mniejsze pół

Zapewniam Cię, że i pół godziny pracy na jałowym nie nagrzeje Ci diesla np do 60 st. Chwilkę niech pochodzi - te Twoje 2-3 min i w drogę.

To jest mój pierwszy Diesel - wcześniej same benzynowe - więc nie było czegoś takiego. Wiadomo nie ruszałem od razu ale jakieś pół minuty - minuta najwyżej w wio.
Octaviana sobie dłużej trzymam ale jak mówisz że tyle wystarczy to ok. - Ciekawi mnie na ile zauważalne efekty da przysłonięcie chłodnicy... Widzę po Krakowie jeżdżą nawet nowsze auta od mojego z zasłoniętą chłodnicą w dieslu... Nawet takie TDCI Forda się spotkałem... :shock:

[Evil]

Rano -7 dziś było.
Uruchamiam silnik, odśnieżam auto, ew. doprowadzanie szyb do porządku. Wchodzę do auta i jadę (nie odliczam ilości minut bo i po co.). Jadę do pracy.

Auto jak i silnik jest dla NAS, nie my dla niego (to on dla Nas odwala robotę, a nie my dla niego). To nie jest jajko z którym trzeba się delikatnie obchodzić. Wiadomo nie cisnąć na maksa od początku, ale spokojnie. Silnik wg. mnie nagrzewa się bardzo szybko jadąc w okolicach 2000do 2500 obrotów.
Bardziej obrazowo? Jadąc po mieście, wolno do prędkości 55-60 licznikowej, samochód jedzie na 3 biegu, gdy widzę, że jest dłuższa prosta wrzucam 4 bieg.
Ciepło w środku mam po ok. 4km, brak jakichś dziwnych zasłon chłodnicy (bo i tak woda przez nią nie płynie na początku przy sprawnym termostacie), ew. można zamknąć dolne boczne wloty powietrza, ale po co? I tak, i tak zimne powietrze się dostaje do silnika choćby dołem i go chłodzi.. także z zasłonami dał bym se na luz.

Jak jeździcie na niskich obrotach to dlatego się dłuuugo grzeje silnik.
Jak jeździcie na wysokiej ustawionej temp. to dlatego się grzeje długo silnik, bo każdą ilość ciepła chce wcisnąć w kabinę.

Ja ustawiam na max 20stopni. a często i tak zostawiam na 18, bo i tak, i tak nie osiągnę 20stopni, przez te pierwsze parę najważniejszych kilometrów.

Także ogólnie, dbać o silnik, ale bez przesady.

Co do spadku temperatury podczas np. zjazdu z górki, to moim zdaniem termostat nadaje się do wymiany, bo ciągle masz go otwarty, przez co leci ci non stop woda przez chłodnicę, co w konsekwencji wychładza temperaturę, podczas nieobciążonego silnika.
Sprawny termostat = zamknięty i chłodnica nie wprowadza w układ wychłodzonego płynu, i temp. nie spada. Tak ja rozumie układ płynu chłodzącego

[Alonzo_]

Bartholemaus jak stawiasz na dworze i masz kawałek do pracy to zastaw sobie część chłodnicy czymkowiek (w miarę ostetycznym :lol: )

A w jakiej części zasłonić chłodnicę?? Większe pół Mniejsze pół

Zapewniam Cię, że i pół godziny pracy na jałowym nie nagrzeje Ci diesla np do 60 st. Chwilkę niech pochodzi - te Twoje 2-3 min i w drogę.

To jest mój pierwszy Diesel - wcześniej same benzynowe - więc nie było czegoś takiego. Wiadomo nie ruszałem od razu ale jakieś pół minuty - minuta najwyżej w wio.
Octaviana sobie dłużej trzymam ale jak mówisz że tyle wystarczy to ok. - Ciekawi mnie na ile zauważalne efekty da przysłonięcie chłodnicy... Widzę po Krakowie jeżdżą nawet nowsze auta od mojego z zasłoniętą chłodnicą w dieslu... Nawet takie TDCI Forda się spotkałem... :shock:

Bo jak ktoś tylko "wkoło komina sie telepie" - czyli całkiem spora część z nas- to nie dogrzeje i koniec. Poza tym, że silnik nie ma temp to zimno zwyczajnie w aucie dlatego sie zasłania. Na moje jak masz lekką nogę to spokojnie 3/4 możesz zasłonić.
ALE NAJPIERW SPRAWDŹ TERMOSTAT
Ja jak Ci napisałem całość zasłaniam w moim sdi i robie takie 2 paski wycięte w poziomie powiedzmy szer 2-3 cm i długie tak jak szerokie wloty są. U mnie to działa. Przy -10 to jak zasłonisz całkowicie śmiem twierdzić że lekką nogę nie zagotujesz diesla - testowałem. Tylko TRZEBA UWAŻAĆ , żeby nie zagotować w niektórych sytuacjach - zwłaszcza jak pożyczasz komuś kto tegio nie wie.
A co do grzania to chwilka i jazda. Bardziej o turbine trzeba dbać jak zimny a silnikowi nic nie bedzie. Ja czekałem po 2-3 min w ub zimę vectrą ale tylko ze względu na ATF w automacie. A octa , odpalam i spokojnie lete.

Pozdro

[bradley]

EGR fizycznie nie mam, wyrzucilem go. Nagrzewa sie jakies 1-2km dluzej niz Z.

[delanopl]

delanopl, jeszcze raz dzięki.... już zamówiona.... 5 dyszek i jakoś przy okazji będzie wyglądało... no ito co najważniejsze.... mam nadzieję że szybciej będzie łapać 90....
Pozdrawiam

niema za co oby dobrze sie spisywała, również pozdrawiam

[fireman6]

To i ja dodam coś od siebie
Dziś rano na dworze -10*C, w garażu -2*C.
Odpalam klekocze sobie z 5min i spokojna jazda do 1800-1900obrotów i następny bieg oczywiście delikatnie operując gazem(na zimnym się nie spieszę:P) tj. wyjazd z małego(30tys mieszkańców) miasta przy małym ruchu bo to 7rano to ok. 4-5km i mam 90*C ale nawiew wyłączony i temp. nawiewu ustawiona na zimno. Zimne te pierwsze kilometry ale szybciej ciepło będzie W aucie nic nie paruje bo jadę sam, jest odkurzone to i szybki czyste, jedynie tylną szybę trzeba podgrzać czasem po 1-2km ale później czysto i sucho.

[Udesky]

Wydaje mi się, że niektórzy z was mają tu ewidentnie problem z termostatem. Miałem podobnie w zeszłym roku. Silnik się długo grzał, w zimie na trasie to prawie w ogóle nie łapał 90'C, a jak już załapał to potrafiła ona spaść. Wyczytałem w tedy, że to normalne, a tak na prawdę to to nie jest normalne. Dziś, po wymianie już jakiś czas temu termostatu i płynu, przy -8'C po ok 10 - 15min na postoju, samochód się zagrzał do 90'C. Na trasie po ok 10km także miałem już 90'C. W dni kiedy jest lekko powyżej 0'C wystarcza mu 7km, a jak jest powyżej 6'C to nawet 5km - z ciekawości sprawdzałem. Teraz jaj już złapie temperaturę to nie spanie ani o milimetr. Co więcej spadło mi spalanie, wg. kompa ok 0,5l/100km. :szeroki_usmiech
Mam zaślepiony EGR i filtr na odmie.

[szachu]

Udesky, podłączałeś pod VAGa? Wypluł jakieś błędy?

Dziś miałem podobny objaw jak poprzednicy. Silnik zagrzał się do 90 st. , jechałem trochę prostej i nagle patrzę, a temp. spadła o jedną kreskę! Może faktycznie coś nie tak z tym czujnikiem, bo dziś było ok. -13, przejechałem 15 km (45 minut pracy silnika) i żeby się silnik nie nagrzał? Coś tu nie gra.

[Udesky]

szachu, nic nie sprawdzałem, po prostu wymieniłem termostat.

Dziś miałem podobny objaw jak poprzednicy. Silnik zagrzał się do 90 st. , jechałem trochę prostej i nagle patrzę, a temp. spadła o jedną kreskę! Może faktycznie coś nie tak z tym czujnikiem, bo dziś było ok. -13, przejechałem 15 km (45 minut pracy silnika) i żeby się silnik nie nagrzał? Coś tu nie gra.

Właśnie miałem identycznie. Po zmianie termostatu zniknęło i jest tak jak pisałem wyżej.

[Bartholemaus]

Temperatura z dnia na dzień coraz mniejsza - dzisiaj rano jak wsiadałem do auta to było - 12.5 na kompie. Zapalam, wychodzę, odśnieżam, i jazda - dzisiaj to akurat trwało dwie minuty - tyle pokazał komp pracy silnika, zanim zdążyłem przygotować auto do jazdy. Jedynka i jedziemy - do celu podróży jakieś 6km - około 10 minut pracy silnika. Wskazówka ledwo się poruszyła z miejsca od którego startuje. Wczoraj o 17 jak jechałem spowrotem to na tej samej trasie tylko w drugą stronę udało mi się zagrzać auto do 90*C. Zrobiłem eksperyment - kręciłem go pod 2000 obr/min a jak już trochę się podgrzał to trochę ponad 2000 obr/min. jazda na niższym biegu - czyli zamiast jechać na czwartym z obrotami 1500/min to dałem mu 3 i miał mniej niż 2000 rpm. Dmuchawa pracuje na pozycji 2. Tylko, że trzeba tutaj zauważyć, że jak jadę do pracy (rano) to większość trasy jest z górki (bardzo lekkiej) ale odczuwa się że auto ma lżej. jak wracam to jest już odwrotna sytuacja więc to też z tego wynika. jeszcze muszę sprawdzić ja wpływa na szybkość nagrzania silnika kwestia ogrzewania w kabinie. Ciekawe czy o wiele szybciej sie nagrzeje jak mu odpuszczę i pozwole całe ciepło dać silnikowi, nie dając dmuchawy - wiem, wiem że tak nie ma być bo auto jest dla człowieka a nie człowiek dla auta - taki eksperyment tylko zrobię. Po za tym rozumiem że wówczas jak się nagrzeje auto to mam nie dawać ciepłego powietrza na szybę bo będe miał wydatek... 8) A to schładzanie się silnika to jest też mi się wydaje coś podejrzane jednak, choć jak piszecie że też tak macie to znaczy, że nie robi się mu jakaś wielka krzywda. Płyn mam nowy - ma kilka miesięcy wiec swoich właściwości raczej nie stracił

[szachu]

Udesky, rozmawiałem z mechanikiem, twierdzi, że tak może być, jakby temperatura spadła gwałtownie, albo się dogrzewał tylko do 1/4 skali, to walnięty termostat. Już sam nie wiem co myśleć (a facet cały czas siedzi samochodach z grupy VAG) :shock:

Ile kosztowała Cię wymiana termostatu (części i robocizna)?

Bartholemaus, mam identycznie, więc jest nas przynajmniej dwóch. Zawsze to raźniej w niedoli. A jak wychodzi Ci spalanie (z kompa) po takiej krótkiej trasie?Masz jakieś korki/światła po drodze?

[Bartholemaus]

Bartholemaus, mam identycznie, więc jest nas przynajmniej dwóch. Zawsze to raźniej w niedoli. A jak wychodzi Ci spalanie (z kompa) po takiej krótkiej trasie?Masz jakieś korki/światła po drodze?

Nie, ja żadnych korków nie mam, jedno skrzyżowanie ze światłami na którym o tej porze dnia podjeżdżasz i rzadko kiedy stoi przed Tobą inne auto na czerwonym i mijam jedno rondo, które się przejeżdża tak, że nie zauważa sie że to było jakiekolwiek rondo... Tak wiec auto jest ciągle w ruchu i ma podmuch na chłodnicę.

Spalanie nie patrzyłem ile wychodzi średnio ale dzisiaj sprawdzę jak będę wracał i napisze ale podejrzewam że wyjdzie jakieś 7 średnio.
W drodze DO nie mam szans go dogrzać - w drodze OD wczoraj był już na 90* już na piątym kilometrze... :shock: Ale tak, jak mówie - w drodze OD (po południu) auto jedzie leciuteńko ale pod górkę w większości...

[szachu]

To sprawdż spalanie, bo mi wychodzi nawet ok. 10l/100 km, ale wystarczy np. dodatkowo przejechać ok. 1-2 km i już spalanie ustala się na ok. 8 l/100 km. Tylko, że ja po drodze muszę się kilkakrotnie zatrzymywać, czekam tak z 2-3 cykle zmiany świateł i pewnie to podbija spalanie. Raz mi się udało zrobić tę trasę że nie było prawie ruchu, i spalanie spadło o 1-2 l/100. Jak obserwuje chwilowe, to jadą z ok. 1800-1900 obrotów, wychodzi 5-6 na niedogrzanym silniku.

[Udesky]

Ile kosztowała Cię wymiana termostatu (części i robocizna)?

Termostat 45zł + płyn chłodniczy G12 48zł + woda demineralizowana 4zł (ale możesz zlać płyn ten co masz do miski i wlać ponownie)
Robocizna - 0zł - bo sam wymieniałem. Tylko, że ty masz PD i nie wiem jak jest u ciebie. W pewnych modelach silnika trzeba było walczyć z alternatorem, aby odkręcić króciec od od termostatu. U mnie na szczęście nie było trzeba.
Gdzieś w googlu znalazłem poradę jak to zrobić.

[szachu]

Udesky, dzięki, sam nie będę tego robił (nie mam garażu), chciałem po prostu znać orientacyjny koszt wymiany. W sumie nie jest tak źle. Gdzie kupiłeś termostat?

[Alonzo_]

[quote="szachu"]Udesky, rozmawiałem z mechanikiem, twierdzi, że tak może być, jakby temperatura spadła gwałtownie, albo się dogrzewał tylko do 1/4 skali, to walnięty termostat. Już sam nie wiem co myśleć (a facet cały czas siedzi samochodach z grupy VAG) :shock:

Mi sie wydaje , że z termostatami bywa różnie, w danym aucie mogą być otwierające sie w nieznacznie innej temperaturze (ktoś nazwał je kiedyś letnimi i zimowymi :lol: - w zależności na jaki rynek dedykowane - klimat). Po drugie też inaczej może być w poszczególnych modelach. Ze swojego doświadczenia wiem , że jak masz zwalony termostat to przy -10-15 nie nagrzejesz diesla, bez zasłoniecia chłodnicy kostnica - tak mam w sdi w golfie.
W skodzinie jak dla mnie chodzi idealnie. Po przejechaniu kilku km łapie 90 stopni i trzyma bez różnicy czy jade pod czy z górki.
W vectrze C otwierał sie wcześnie- przy ok 80st. Ale w czasie jazdy spokojnej w zimę temp trzymał nisko na ok 70 stopni. Termostat otwierał obieg bo jak sie podgrzała to po otwarciu tem wyraźnie spadała i podchodziła pod te 70. Nie wiem czy tak może miało być ( może że automat = żeby za wysokiej temp w korkach w upał nie było i stąd ustawiona niższa temp układu dla otwarcia - takie coś kiedyś czytałem drążac temat ASB, nie wiem). A może coś chrzanił. Zastanawiał mnie tylko ten spadek wyrażny po otwarciu - czego np w skodzie czy wcześniejszych bezyniakach nie było. W innych oplach wcześniejszych łapał i trzymał OK ,ale to benzynki były.
Amerykę odkryję jak powiem, ze diesel nagrzewa sie wolniej i szybciej stygnie w czasie pracy na niskim obrocie np stojąc dłużej w mrozy na jałowym z prostej przyczyny , że ma lepszą efektywność pracy od benzyny ,która ma wiekszą stratę energii przez wytworzenie ciepła.

Pozdro

[kornat]

Udesky, a posiadasz nr tego termostatu bądź firmę ?

[Udesky]

chciałem po prostu znać orientacyjny koszt wymiany. W sumie nie jest tak źle. Gdzie kupiłeś termostat?

Koledze w AJMie policzyli 50zł za wymianę. Termostat kupiłem w motoryzacyjnym, jakiś Francuski.

a posiadasz nr tego termostatu bądź firmę ?

Nie pamiętam nr, ale nazwa była jakoś na V lub W Vurter, Werder - jakoś tak.

Mi sie wydaje , że z termostatami bywa różnie, w danym aucie mogą być otwierające sie w nieznacznie innej temperaturze (ktoś nazwał je kiedyś letnimi i zimowymi :lol: - w zależności na jaki rynek dedykowane - klimat).

Niby są termostaty, które otwierają się przy 87'C i takie, które robią to dopiero przy 92'C. Dla nas zalecany jest chyba ten 87'C.
Jeśli ktoś nie chce kupować nowego termostatu, a nie wie czy jego jest sprawny to polecam test, do którego niestety musimy wyjąć termostat z samochodu:
Następnie wrzucamy go do garnka z wodą i gotujemy, potrzebujemy do tego jeszcze termometr, który "gotujemy" z termostatem. Prawidłowo termostat powinien otworzyć się przy 87'C, jeśli się nie otworzy no znaczy, że coś nie teges.

[SuchyX]

U mnie wygląda to tak bynajmniej dzisiaj.

7:30 temp -15 :shock: odpalam auto potem coś tam odkurzenie auta ze śniegu takie tam pierdoły włącznie z otworzeniem bramy jakieś tam latania ok max 10min zanim ruszyłem autem.

7:40 ruszyłem do pracy jakieś mam 5~6km i po dojechaniu na miejscu temp silnika to co szafa pokazuje było ponad 70 stopni lekko włączony nawiew na przednią szybę. Chłodnicy nie zasłaniam w aucie.

Dodam iż dzisiaj miała ciężko zakręcić ale poszła za pierwszym razem tylko musiałem dłużej tak 3-4 sekundy kluczyk w stacyjce przytrzymać.

[Zoltar]

Dobry termostat to 50-60 zł, warto
Przy okazji co 2-3 lata zmienić płyn

[Bartholemaus]

To sprawdż spalanie, bo mi wychodzi nawet ok. 10l/100 km, ale wystarczy np. dodatkowo przejechać ok. 1-2 km i już spalanie ustala się na ok. 8 l/100 km. Tylko, że ja po drodze muszę się kilkakrotnie zatrzymywać, czekam tak z 2-3 cykle zmiany świateł i pewnie to podbija spalanie. Raz mi się udało zrobić tę trasę że nie było prawie ruchu, i spalanie spadło o 1-2 l/100. Jak obserwuje chwilowe, to jadą z ok. 1800-1900 obrotów, wychodzi 5-6 na niedogrzanym silniku.

Dystans: 6km
Czas pracy silnika: 16 minut:
Spalanie średnie pokazane przez komp przy tej trasie: 7,7 L/100 km
Temperatura pokazana na kompie - 13*C :shock:

Auto osiągnęło temperaturę 90 *C, jazda przy zmianie biegów leciutko ponad 2000 rpm, maks na 4 biegu - piątki nie wrzucałem. Prędkość jakieś 60 km/h maks.

[kornat]

Nie pamiętam nr, ale nazwa była jakoś na V lub W Vurter, Werder - jakoś tak.

Chyba tak się nazywa Wahler

Przy okazji co 2-3 lata zmienić płyn

Wymieniłem miesiąc temu/ok. 1000km
A mi ostatnio się takie coś przytrafiło:
1. A u mnie jest że dopóki silnik nie osiągnie temp 90 stopni to jest ciepły ten wąż co jest po prawej stronie jak się patrzy na silnik (idący od góry chłodnicy) a ten co jest między termostatem a kranikiem spływu płynu jest zimny. Jak już silnik osiągnie temp. 90 stopni to ten górny jest gorący a dolny ciepławy. Czy tak ma być??
2. Ostatnio jadąc obserwowałem sobie temp silnika na climatronicu (kanał 51) i na liczniku, przejechałem parę km i temp powoli rosła aż do ok. 40 stopni po czym włączyłem ogrzewanie na 23 stopnie i temp. w ciągu niecałych 2 km podskoczyła na 90 stopni. Czy to też jest normalne
Czy w obu przypadkach jest jest wszystko ok??
Czy może być termostat uszkodzony??

[SuchyX]

kornat, wiesz co ja już nie pamiętam u siebie jak to u mnie był z temp... na vagu ale ostatnio zauważyłem że jak miałem coś ok 70stopni auto stało w korku bez włączonego nadmuchu i jak zapodałem na FULL na szybę na climatroniku tryb ECO to po kilku minutach temp spadała coś lekko ponad nad 50 stopni :szeroki_usmiech

Co do węży to najlepiej sprawdzić rano. Odpal auto (niestety będziesz musiał sporo poczekać zanim się trajkot zagrzeje) i złap za dwa węże jeden który doprowadza wodę do chłodnicy i za druga rurę którą woda jest odprowadzana. Jeśli zaczną się robić jednakowo ciepłe po nagrzaniu silnika to termostat masz walnięty w pozycji otwartej i ciągle leci Ci woda na chłodnicę IMO w zimie szkodliwe dla silnika bo ciągle niedogrzany będzie. Ale z drugiej strony lepiej jak jest walnięty w pozycji otwartej niż w zamkniętej bynajmniej nie ugotujesz silnika.

[bradley]

Udesky napisał/a:
Nie pamiętam nr, ale nazwa była jakoś na V lub W Vurter, Werder - jakoś tak.

Chyba tak się nazywa Wahler

jak na V to Vernet, jak na W to Wahler :wink:

[Udesky]

jak na V to Vernet

Chyba właśnie ten. Wahlera nie mogłem nigdzie znaleźć, a wiem, że jest jednym z polecanych.