Zamieszczone przez piotrek_os
Pozdrawiam
Marcin

Nic nie zamarzło, nic nie było pod pedałem gazu, hamulce działały, ale bez wspomagania (baaaaardzo powoli i ostrożnie jechałem do mechanika). Winowajcą okazało się plastikowe kolanko w okolicach serwa (nie pamiętam, przed, czy po). Mechanik mówił, że od kiedy przeszli z gumowych na te plastikowe, to potrafią pęknąć (logiczne, przecież ta część cały czas pracuje). Założył gumowe kolanko i wszystko gra.


Wcześniej jakoś nie zwracałem na to uwagi, teraz to jestem "lekko" przewrażliwiony na tym punkcie.
) i dopiero tam coś grzebali. Jest to takie "kolanko" z bardzo grubej, sztywnej gumy. Zakładał mi to mechanik, który w moim mieście ma opinię dobrego fachowca od aut grupy VAG. Z resztą, jak zobaczył to pęknięte kolanko, to się nie zastanawiał co zrobić, tylko od razu przystąpił do wymiany, tak jak by to robił już wielokrotnie.
Mechanik wyjął magiczne pudełko, pogrzebał trochę i kolanko się znalazło.

Komentarz