Pierwsza awaria.

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • tomili7
    Classic
    • 2009
    • 7

    Pierwsza awaria.

    W mojej okolicy nie ma samoobsługowej neste, taniego oszołoma czy tesko... tak czy siak uczestniczę w 3 czy już może 4 programach lojalnościowych. Wiem, ze i tak gówno z tego i tak, to może kiedyś w nieokreślonej przyszłości uzbieram na kubek plastikowy z logo np BP czy innego Orlenu.

    A tak nawiasem, to dlaczego akurat BP i STATOIL ? Komuś podpadli? Nie zapłacili jakiejś łapówki? Jak zwykle jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase.
    Ze statystyk w autocentrum wynika że najwięcej ludzi tankuje na orlenie potem bp potem shell więc raczej należało by paliw orlenu i bp nie kupować aby obniżyli ceny w Polsce.

    Tak mi się przynajmniej wydaje.

    Pozdrowienia
    Andrzej
  • Artur73
    Drive
    • 2007
    • 82

    #2
    Pierwsza awaria.

    Po dwóch latach i trzech miesiącach Skoda się zepsuła. Objaw był taki, że po przekręceniu kluczyka kontrolki świeciły prawidłowo, następnie zapłon i cisza. Ułamał się przewód od rozrusznika trzy centymetry za wtyczką. Szczęśliwie Assistance Skody pomogło i naprawa przebiegła sprawnie i niedrogo.

    Komentarz

    • ruwado
      RS
      • 2009
      • 14885
      • Octavia IV (NX3)

      #3
      Artur73, to nie dramat. moja historia jest trochę inna.
      Po roku i 1 m-cu jazdy...
      Trasa z okolic Wa-wy do Zakopanego. Wyjazd na wakacje. Żona, prawie 2-latek w foteliku, pełniuteńki bagażnik łącznie z wózkiem i w Katowicach - zonk! Miałem po drodze zostawić teściową u jej brata. Wjeżdżam na osiedle, a tu sprzęgło po wciśnięciu zostało w podłodze. Jakoś doczołgałem się pod blok. Komórka i assistance. A to była niedziela...
      Przyjechali, zwieźli do Kierata w Tychach i rozpoczęła się walka o samochód zastępczy. Dobrze, że żona z dzieckiem mogła u wujka w domu się schronić!!!! Po 4 godzinach okazało się, że do Kierata podjechał Focus Combi.

      Okazało się, że przetarł się jakiś przewód od układu sprzęgła (ktoś składając na taśmie autko źle go ułożył i na wybojach ocierał się o coś, aż się przetarł) i cały płyn wyleciał.
      Naprawa trwała 3 dni!!! - przewodu nie było w ASO więc go ściągali z Poznania. Trzeba było jeździć z Zakopca do Katowic po odbiór samochodu. Ale grunt, że w ogóle dali Focusa.

      Jednak wtedy mimo nerwów na prawie nowe autko, octavka pokazała swoją wyższość
      Focus Combi nie podołał - zawartość bagażnika skodzianki (w którym jeszcze było wolne miejsce) nie weszła do kombiaka - jednego z najpojemniejszych w swojej klasie. Dwie torby musiały jechać w środku
      pozdrawiam - Darek

      Komentarz

      Pracuję...