Od pewnego czasu zauważyłem że podczas jazdy z prędkością około 20 do 40 km/h przy hamowaniu słychać (jakby z tyłu auta ale pewności nie mam) szum i lekkie stuki, nasila się to przy mocniejszym dohamowaniu. Robi się głośniej i bardziej stuka. Przy wyższych prędkościach tego nie słychać ale podejrzewam że w samym samochodzie jest głośniej i już się tak to w uszy nie rzuca.
Zastanawiam się nad pokrzywionymi tarczami chociaż po 26 tyś już by tak było?! Może klocki a może po prostu brud się tam nazbierał i trzeba wyczyścić. Zaznaczę jeszcze że jest ciągły mróz po -10 dziś nad ranem -16 i było to mocno słychać. I w sumie zaczęło się to tak rpzez mrozy.
Auto ma przejechane 26 tysięcy i jeszcze jest na gwarancji. 2gi przegląd gwarancyjny jeszcze nei był wykonany bo nie ma takiej potrzeby.
Czekam na sugestie i spostrzeżenia. Dziękuję i czekam na info.
hmm wątpię żeby coś w bagażniku. W każdym razie poczytałem trochę tutaj na forum i wiem że to może być "syf" na hamulcach. Przejechałem się teraz 500km w weekend i jakby przestało. Wydaje mi się że z mrozu takie coś się dzieje. Dziwnę to jest może rzeczywiście się przejadę do ASO
Komentarz