dzisiaj jadac spokojnie autem 60km/h wyskocZyl mi jakis stary duren, co doprowadzilo do gwaltownego hamowania. Wcisnelam hamulec az do podlogi a samochod zamiast ostro hamowac powoli zaczol wytracac predkosc, widzac ze auto coraz blizej zbliza sie do goscia wspomoglam hamowanie recznym i odbilam na bok cale szczescie ze bylo gdzie bo inaczej dzwon murowany, po wyjsci z auta zaobserwowalam ze droga hamowania wyniosla ponad 150metrow, nawiezchnia byla sucha i tu rodzi sie moje pytanie czy cos jest z hamulcami czy po prostu ten model tak ma. Zaznacze ze majac wczesniej rozne auta jak deplam hamulec to auto zawsze mialo krotsza droge hamowania i nigdy nie mialam z hamulcami problemu.
Prosze bardzo pomozcie mi rozwiazac ten problem
"Hamulec do podłogi", to znaczy, że chyba jest zapowietrzony. W takich przypadkach trzeba zawsze naciskać energicznie kilka razy. Jeżeli jest powietrze, to po iluś razach pedał podniesie sie nieco do góry i będzie jakieś tam hamowanie. W każdym razie trzeba to koniecznie sprawdzić.
Razem z mezem testowalismy hamulce na bocznej drodze do 40 km auto w miare dobrze hamuje , pozniej im wieksza predkosc to coraz gorzej, przy hamowaniu pulsacyjnym jest o wiele lepiej hwilami czuc ze auto gwaltowniej hamuje ale potem jak gwaltownie sie hamuje to auto zwalnia
Sprawdź stan klocków tarcz , w jakim stanie jest płyn hamulcowy i czy nie masz zapowietrzonego układu. Radzę szybko to zrobić bo jak sam zauważyłeś auto nie hamuje.
Sprawdź stan klocków tarcz , w jakim stanie jest płyn hamulcowy i czy nie masz zapowietrzonego układu. Radzę szybko to zrobić bo jak sam zauważyłeś auto nie hamuje.
auto ma 5,5 miesiaca wiec klocki, tarcze i plyn jest ok
[ Dodano: Czw 18 Mar, 10 14:09 ]
Zamieszczone przez Maicroft
A ABS sie nie wlaczyl przypadkiem ??
Przy opisywanym zdarzeniu sie nie zalanczyl, na probach tylko raz
tak nie powinno byc, co prawda O1 ale mialem pare sytuacji i to na wiekszych predkosciach, w octaviach jest przeciez zastosowany system wspomagania naglego hamowania, jak mi raz na czolowke koles wyjechal a wyprzedzalem z predkoscia 140 km/h, po energicznie wcisnietym pedale nawet nie doszedl do polowy a juz dym mi z opon lecial i abs pracowal co chyba uratowalo mi tarcze hamowal tak ze poczulem na sobie zacisniete pasy. Przy tej predkosci powinnas stanac w miejscu praktycznie.
Kiedyś O1 1.8T , Później O2FL 1.6 Fabia II 1.9 TDi, teraz Rapid 1.2 TSI 110 km
tak nie powinno byc, co prawda O1 ale mialem pare sytuacji i to na wiekszych predkosciach, w octaviach jest przeciez zastosowany system wspomagania naglego hamowania, jak mi raz na czolowke koles wyjechal a wyprzedzalem z predkoscia 140 km/h, po energicznie wcisnietym pedale nawet nie doszedl do polowy a juz dym mi z opon lecial i abs pracowal co chyba uratowalo mi tarcze hamowal tak ze poczulem na sobie zacisniete pasy. Przy tej predkosci powinnas stanac w miejscu praktycznie.
A u mnie sobie mozesz wciskac do oporu a auto zamiast z piskiem opon hamowac stopniowo wytraca predkosc w ostatnim etapie hamowania mozna poczuc gwaltowniejsze hamowanie ale pod warunkiem ze puscisz pedal hamulca i znowu go wcisniesz
obdzwonilam wszystkie ASO-a odpowiedz przyszla z Emidy, jutro na 13.00 auto idzie na warsztat tylko jak dojechac z zepsutymi hamulcami i to w dodatku autostrada :?:
obdzwonilam wszystkie ASO-a odpowiedz przyszla z Emidy, jutro na 13.00 auto idzie na warsztat tylko jak dojechac z zepsutymi hamulcami i to w dodatku autostrada :?:
lepiej pojechac inna droga niz autostrada... trojkat na klape bagaznika i poboczem 60 km/h tez dojedziesz - a tak w ogole skoro auto na gwarancji to mozesz zadzwonic po lawete bo hamulce nie dzialaja
Kiedyś O1 1.8T , Później O2FL 1.6 Fabia II 1.9 TDi, teraz Rapid 1.2 TSI 110 km
baca10, a nie ma remontów na autostradzie?? Jak były to można było jechać właśnie max 60 km/h Musisz koniecznie sprawę załatwić, bo hamulce to podstawa. Sprawdziłaś czy poziom płynu hamulcowego jest ok? Może masz jakiś wyciek :?
A u mnie sobie mozesz wciskac do oporu a auto zamiast z piskiem opon hamowac stopniowo wytraca predkosc w ostatnim etapie hamowania mozna poczuc gwaltowniejsze hamowanie ale pod warunkiem ze puscisz pedal hamulca i znowu go wcisniesz
miałem taką sytuację parę dni temu w seacie małżonki, ale stało się to przy ostrym hamowaniu w pewnym momencie podczas gwałtownego hamowania zaczął mi wpada pedał hamulca i auto zaczęło się tak zachowywać jak bym puszczał hamulec a nie go dusił do końca okazało się że pęk przewód hamulcowy i tamtędy uciekało, proponuje sprawdzić poziom płynu hamulcowego i to co napisałaś auto hamowało dopiero po ponownym nieciśnięciu pedała hamulca ale też przez chwilę potem znowu wpadła wpadał w podłogę.
Komentarz