giasek, a nie chodziło czasem o za duże ciśnienie spalin w DPF-ie? Może się przytyka ( trzeba przepalić ) albo już całkiem umiera ( i wtedy to tylko do wywalenia, bo nowego za ileś tam tyś pln raczej nie będziesz wkładał, no chyba że regenerowany ).
lekcja rysowania na Widzewie.. :(
Zwiń
X
-
lekcja rysowania na Widzewie..
Muszę podzielić się moją frustracją planowałem porobić wiosenne fotki i założyć temat z moim Szkodnikiem po odebraniu długo wybieranych alufelg (aez wave), ale sytuacja zmusiła mnie do naskrobania dłuższego opisu wcześniej, niż planowałem..
9:30, po ciężkim dniu podnoszę się równie ciężko, wybudzony przez dzwoniący telefon. Ojciec prosi mnie o podrzucenie dokumentów na rynek "Batory" (zostawił portfel w domu) i prosi o pośpiech, bo... czeka właśnie na policję. Miałem stłuczkę Skodą.. Na początku pomyślałem, że ten żart jest wyjątkowo niesmaczny, ot po prostu postanowili się odegrać za pięć miesięcy komentarzy na temat traktowania mojego autka i wyższości Czechów nad Niemcami z USA. Ale jest drugi kwietnia, a głos w słuchawce jednak zbyt poważny na robienie sobie jaj o poranku..
Pan 70+, wyłysiały jegomość poruszający się o lasce, wystraszony podobno przez czarne bmw, zamiast zatrzymać się na spokojnie na skrzyżowaniu, skręcił ostro w prawo i wjechał w omijającego go tatę. Efekt: lewe drzwi przód/tył, plastikowe osłony na drzwiach, cały lewy próg, lewe tylne nadkole, zderzak oraz opona+kołpak głęboko zarysowane, blacha na tylnych drzwiach zagięta na wysokości zawiasa oraz, co dostrzegliśmy podczas oględzin po zgłoszeniu szkody, drzwi tylne zostały delikatnie wtłoczone do wnęki... Jak zrobi się jasno i opadnie mi ciśnienie zrobię parę fot i je wrzucę.
Nowe auto, wychuchane wydmuchane, garażowane.. Po prostu mnie ch.j strzela gdy tylko pomyślę, jak Robaczek stoi teraz pod domem, cały porysowany Cieszyłem się nieporysowanym autkiem przez całe pięć miesięcy...
Są tylko dwa pozytywy: pierwszy to szybkie oględziny (mam same złe wspomnienia z kontaktów z firmami ubezpieczeniowymi, więc oględziny 10min po zgłoszeniu szkody mnie zszokowały) i równie szybkie załatwienie sprawy w serwisie, bo już dziś pofatygowałem się do Bednarka, muszę jedynie dowieźć do ubezpieczyciela upoważnienie ASO do naprawy pojazdu. Drugi to zwlekanie z zakupem alufelg, zamówiłem 16tki aez wave i gdybym dostał je przed świętami, miałbym na 100% jedną uszkodzoną już na dzieńdobry..
Teraz czas na część gorszą, pomijając sam fakt porysowania karoserii i konieczność malowania Robaczka poinformowano mnie, że blacha tylnych drzwi na bank będzie wyciągana i szpachlowana przed pomalowaniem co mnie załamało, bo w najgorszych snach nie spodziewałbym się, że w niespełna półrocznym samochodzie będę miał szpachlę na drzwiach! Przeżyję polakierowany błotnik, ale szpachla?? Oczywiście jest to wersja najlepsza, bo najtańsza.. Nowe drzwi w aso będą kosztowały ponad 1tys PLN + malowanie i na wymianę drzwi na pewno nie zgodzi się ubezpieczyciel, więc koszta będę msiał wziąć na siebie albo panowie w lakierni zabiorą auto na tydzień i będą je cerować..
Ładnie się zaczynają święta..
-
-
Ubezpieczyciel nie chwali się tym nikomu, ale jeśli auto jest na gwarancji, to powinni płacić za nowe i ORYGINALNE części. Albo niech Ci wybulą kasę za utratę wartości pojazdu - w twoim to będzie spokojnie kilka tysięcy.
Czuję, że ten Bednarek ściągnie kasę za nowe drzwi od ubezpieczyciela .... poszukaj na forach firm, które pomagają odzyskać odszkodowanie, to się dowiesz szczegółów :-)Pozdrawiam,
Michał
Nie piję piwa - jedynie JACK DANIELS! :-)
Komentarz
-
-
wiecie może jak sprawa wygląda ze strony ubezpieczyciela? Tzn czego mogę wymagać? W aso stwierdzono, że opcja z nowymi drzwiami jest dla nich lepsza, ale szpachla jest tańsza i ubezpieczyciel nie będzie skłonny bulić za nowy element, bo "da się" naprawić to co jest. Więc jeśli chcę mieć zrobione lepiej, to muszę udac się do firmy z pismem, w którym nie wyrażam zgody na zaproponowany zakres naprawy. Jak to tłumaczenie ma się do opcji naprawy bezgotówkowej i scedowania naprawy/rozliczenia na aso? Będę wdzięczny za pomoc, pomimo procesu z jednym ubezpieczycielem, który ciągnie się już drugi rok, człowiek cały czas się uczy i poznaje nowe przeszkody
Komentarz
-
-
Auto masz na gwarancji i jeśli zrobią Ci szpachlę - to nie wiem jak będzie z gwarancją na perforację - chyba przepada. Na Twoim miejscu cisnąłbym tylko i wyłącznie na nowe części a dodatkowo i tak powinieneś otrzymać gotówkę za utratę wartości (bo auto nie jest już bezwypadkowe). Mój kolega miał 5 m-cy temu taki sam problem w Mazdzie 6 - wymienili mu wszystkie elementy na nowe (łącznie z 1 nową felgą - bo stara była zarysowana - nie pęknięta - zarysowana) i dodatkowo dostał około 3000 PLN za utratę wartości.
Więc walcz o Swoje - 0 szpachli. Zakład ubezpieczeń i tak nie straci. W razie czego powołaj rzeczoznawcę - koszt nie jest wielki - kilkaset złotych a jak postraszysz sądem to od razu będą Cię poważniej traktowali.Pozdrawiam - grzela07
Komentarz
-
-
jeśli faktycznie jest coś na rzeczy w utracie gwarancji na perforację nadwozia po szpachlowaniu, to serwisantów czeka bardzo nieprzyjemna rozmowa. Ale nie będę ciskał piorunami przed zgłębieniem tematu.
Czasami człowiek potrzebuje nawet niewielkiej wskazówki, żeby przestać się czuć jak petent w kolejce z kartką po mięso w miejscu, gdzie ma prawo stawiać wymagania. Dziękuję Wam za sugestie.
Komentarz
-
-
Krzysiek25,
ubezpieczyciel swoje a ASO zrobi swoje wiec nic nie boj ważne jest żeby autko było oddane do ASO w rozliczeniu bezgotówkowym, a oni juz sobie z tym poradzą niezależnie od tego co tam ubezpieczyciel powypisywał.
W 4 letniej Octavce tez miałem wgnieciony błotnik z przodu i cześć wymienili na nowa Skody a nie tak jak PZU pisalo zamiennik
Komentarz
-
-
Szkoda naprawiana z OC sprawcy więc MUSZĄ przywrócić auto do stanu sprzed kolizji. A jest to auto prawie nowe więc nie ma opcji żeby szpachlować drzwi !!! Nie ma opcji !!!OII RS BMN - 205KM@435Nm by R-Performance :-)
SPRZEDAJĘ NA OLX: http://olx.pl/oferty/uzytkownik/1G8sP/
Komentarz
-
-
Krzysiek25, nie daj się zrobić w balona przez TU. Pogadaj w ASO niech robią swoje z NOWYCH elementów a jak TU będzie dymiło to sprawa do sądu. Nowe to nowe a nie gipsowane. Powodzenia. A swoją drogą to w pewnym wieku powinni już zabierać prawo jazdy.Szerokiej drogi, jakakolwiek by ona nie była.
Komentarz
-
-
Ja w zeszłym roku tez miałem przygodę drogową. Dostałem w prawy bok, jedne i drugie drzwi lekko wgniecione i przytarte + wgnieciony próg. Przednie drzwi dostałem nowe, a wozidełko miało wtedy 10 lat. Robiłem w ASO bezgotówkowo. Zeczoznawca wycenił naprawę na coś koło 3 tysi, ASO zrobiło wszystko za około 7.
Komentarz
-
-
Ja też miałem kiedyś przygodę z facetem o lasce, 70+, któremu pomyliły się pedały i wystrzelił na skrzyżowanie z podporządkowanej wcześniej zresztą zatrzymując się. Był tam znak stopu. Zresztą przyznał się policji bez problemu, że po prostu się zakręcił :P A co do naprawy auta właściwie to jeszcze nowego to żadnej szpachli, wymiana na nowe części :evil:Marek
Komentarz
-
-
Szanowni koledzy, mam trochę wątpliwości. Piszecie, że aso ma wykonać naprawę w najlepszy dla mnie sposób. Tymczasem w trakcie rozmowy w serwisie blacharskim powiedziano mi wprost, że zrobią to za co zapłaci ubezpieczyciel, a jeśli chcę lepiej to muszę sam się o to dopominać! Innymi słowy, nie ruszą palcem zanim dostaną sygnał od TU że dostaną za to kasę, chyba że SAM zapłacę z własnej kieszeni za naprawę! Czy to prawda, że pomimo naprawy bezgotówkowej w aso mam sam się o wszystko bić, czy po prostu jest to objaw niekompetencji/niewiedzy/działania w złej wierze pracowników serwisu? Bo pan w Bednarku stał kilka minut i było tylko "szpachla, szpachla, szpachla"...
Komentarz
-
-
Jak likwidujesz szkodę z OC sprawcy to masz prawo robić to na nowych orginalnych częściach.
Licz się tylko z tym, że PZU zapłaci ASO tyle ile uzna za stosowne a resztę będziesz musiał pokryć z własne kieszeni (nie wierz w te opowieści, że to sprawa pomiędzy ASO a PZU). To ty zlecasz naprawę ASO i ty masz ostatecznie obowiązek zapłacić za wykonaną pracę.
Oczywiście dopłaconą przez Ciebie różnice odzyskasz w sądzie (wraz z odsetkami i kosztami postępowania - koszty zastępstwa radcowskiego + zwrot opłaty sądowej).
Komentarz
-
-
Krzysiek25, zmień ASO.OII RS BMN - 205KM@435Nm by R-Performance :-)
SPRZEDAJĘ NA OLX: http://olx.pl/oferty/uzytkownik/1G8sP/
Komentarz
-
-
Jak masz wolne "środki" to rób na oryginałach, zapłać różnicę pomiędzy tym co żada ASO a tym co zapłaci PZU i do sądu.
Sprawę masz wygraną ma pierwszej rozprawie (no max na drugiej), a i takiej lokaty nie znajdziesz w żadnym banku (PZU zwraca kasę z odsetkami ustawowymi - a jest to chyba 13 % rocznie).
Żadna szpachla - w polskim prawie cywilnym obowiązuje zasada tzw. pełnego odszkodowania. Masz prawo żądać przywrócenia stanu sprzed zdarzenia. Przed zarzeniem auto było na nieszpachlowanych oryginalnych częściach. I tak ma być po zdarzeniu !
Powodzenia.
Komentarz
-
-
Czyli kolejne etapy postępowania będą wyglądały tak:
- powołanie rzeczoznawcy w celu oceny uszkodzeń i oszacowania utraty wartości pojazdu na skutek stłuczki.
- po uzyskaniu decyzji TU o uznawanym przez zakresie napraw, przekazać odwołanie od decyzji, nie godzić się na naprawę drzwi i zażądać doprowadzenia pojazdu do stanu sprzed kolizji (czyli wymiana elementów nie wymagających wycinania) oraz rekompensaty z tytułu utraty wartości pojazdu.
- zlecić aso wykonanie naprawy w najlepszym dla mnie zakresie
- po naprawie zabrać faktury wystawione przez aso i przekazać je TU z ponownym wezwaniem do rozliczenia na korzystnych dla mnei warunkach
- znaleźć dobrego prawnika
Pytanie: czy czekać na stanowisko TU po odwołaniu (bo że będę musiał się odwoływać - to jest pewne) bo wiem, że wyślą odpowiedź w ostatnim dniu tego swojego ustawowego czasu na odpowiedź i będzie wielomiesięczna przepychanka z pismami? Czy po odwołaniu od razu uderzać do serwisu i naprawiać, nie czekając na decyzję? Sugerowano mi kiedyś, żeby poczekać z ruchami, aby później w sądzie pokazać, że miało się "dobrą wolę" w celu rozwiązania problemu bez drogi sądowej.
Komentarz
-
-
Krzysiek25, zmień ASO
swoją robił mi kolega S3 Chris i nie było żadnych problemów z TU mimo ze było na wycenie napisane zamiennik, koszty lakierowania obcięte o kilkadziesiąt procent. Jedyne co podpisywałem to odbiór auta zastępczego, i potem zdanie zastępczego i odbiór swojego. I zadnego proszenia sie ani dzwonienia. Wycena PZU 3.2k, faktura z ASO 5.6k
Tutaj ewidentnie chca wyszarpac kase. Było ostatnio w Turbo Kamerze chyba nawet. Gościu oddał Scenica do ASO renault i ci coś tam zaszpachlowali zamiast wymienić na nowe, ale na fakturze było ze wszystkie części są nowe.
Z oddaniem auta do ASO poczekaj az ubezpieczyciel sprawcy będzie miał potwierdzoną szkodę
Komentarz
-
-
Zacznij od prawnika - on cię dalej poprowadzi w sprawie.
Po co Ci rzeczoznawca ? - oddajesz auto do ASO, część opłaca PZU (ile tam uznają za stosowne), resztę Ty a po różnicę do sądu.
Na nic nie czekaj w PZU - wezwanie do zapłaty i po upływie terminu składaj pozew.
Niestety rekompensaty z tytułu utraty wartości pojazdu nie wywalczysz - skoro ASO zrobi wszytsko na nowych oryginalnych częściach (w miejsce pogiętych blach wstawi nowe) to auto nie straci na wartości bo zostanie przywrócone do stanu sprzed zdarzenia.
Załatwo sobie natomiast jakąś umowę najmu pojazdu (np. od taty czy dziadka). Wpisz tam np. 200 pln za dzień, przemnóż ilość dni przez które Twoja bryka była naprawiana i żądaj w sądzie zwrotu (musisz jeszcze udowodnić, że jeździłeś tym pożyczonym samochodem codziennie tak jak tym uszkodzonym).
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez loyd
Niestety rekompensaty z tytułu utraty wartości pojazdu nie wywalczysz - skoro ASO zrobi wszytsko na nowych oryginalnych częściach (w miejsce pogiętych blach wstawi nowe) to auto nie straci na wartości bo zostanie przywrócone do stanu sprzed zdarzenia.
Krzysiek25 - nie odpuszczaj!!!Pozdrawiam - grzela07
Komentarz
-
-
kropeck, jasne, że nie, ale jakoś zawsze Sądy Rejonowe te wyroki stosują. Chyba sobie nie wyobrażasz, że SR nie stosuje linii orzeczniczej apelacji w której się znajduje ??
Generalnie auto po wypadku z wymienionymi częściami przez ASO na oryginalne jest autem sprzed szkody i nie następuje obniżenie jego wartości. Tak orzekają sądy w RP, bo taki wyrok wydał kiedyś SN i nic się na to nie poradzi obecnie.
Komentarz
-
Komentarz