Panowie już nie wiem co jest, ale od początku:
Około miesiąca temu, pojawiły się problemy auto zaczęło szarpać, nie było zasady czasem jechał bez problemu, czasem szarpał jak głupi.
W warsztacie błedów zero, natomiast zauważyliśmy wyciek ropy z pompy wysokiekiego ciśnienia (tzw Vacum) poczytałem na innych forach i faktycznie było kilka przypadków gdzie uszkodzenie pompy powodowało szarpanie.
Popa kupiona nowa wymieniona, trzy dni było dobrze po czym problem wrócił z podwójną siłą do już bardzo częstego szarpania doszło gaśnięcie, a dużym problemem było ruszenie pod wzniesienie.
Powrót na warsztat, błędów oczywiście brak. Sprawdziliśmy pompę w zbiorniku i ssak, wszystko czyste jak nowe, paliwo czyściutkie, VCDS włączylismy pompę chodzi i daje odpowiednie ciśnienie. Przedmuchany został każdy przewód, wymieniony filtr paliwa i nic, zero poprawy.
No więc zabralismy się za pompowtryski, wg kompa wzasadzie trzymają parametry, pierwszy jedynie trochę podlewał, ale dla świętego spokoju podmieniliśmy pompki z innego jeżdżącego auta dodatkowo sprawdzone i przedmuchane wszytskie kanały paliwowe.
Po podmianie auto znowu jeździło bez problemów 1 dzień po czym na autostradzie zaczął szarpać i zgas i nie chciał odpalić. Laweta i powrót na warsztat - błędów zero.
Ręce opadły myslę może mi trefną pompę sprzedali, podmiana na pompę z auta jeżdżącego bezbłędnie.
I znow 2 dni pojeździł i wziął i zgasł dzisiaj na zjeździe z autostrady, tym razem bez wcześniejszego szarpania. Kilkanaście razy pokręciłem rozrusznikiem i załapał i jeździ bez szarpania.
Czasem przy uruchamianiu mam taki objaw jakby przez chwilę na 3 garach chodził, ale generalnie zapala od strzała, chodzi równo, błędów brak.
Ma ktoś jakiś pomysł ???
Około miesiąca temu, pojawiły się problemy auto zaczęło szarpać, nie było zasady czasem jechał bez problemu, czasem szarpał jak głupi.
W warsztacie błedów zero, natomiast zauważyliśmy wyciek ropy z pompy wysokiekiego ciśnienia (tzw Vacum) poczytałem na innych forach i faktycznie było kilka przypadków gdzie uszkodzenie pompy powodowało szarpanie.
Popa kupiona nowa wymieniona, trzy dni było dobrze po czym problem wrócił z podwójną siłą do już bardzo częstego szarpania doszło gaśnięcie, a dużym problemem było ruszenie pod wzniesienie.
Powrót na warsztat, błędów oczywiście brak. Sprawdziliśmy pompę w zbiorniku i ssak, wszystko czyste jak nowe, paliwo czyściutkie, VCDS włączylismy pompę chodzi i daje odpowiednie ciśnienie. Przedmuchany został każdy przewód, wymieniony filtr paliwa i nic, zero poprawy.
No więc zabralismy się za pompowtryski, wg kompa wzasadzie trzymają parametry, pierwszy jedynie trochę podlewał, ale dla świętego spokoju podmieniliśmy pompki z innego jeżdżącego auta dodatkowo sprawdzone i przedmuchane wszytskie kanały paliwowe.
Po podmianie auto znowu jeździło bez problemów 1 dzień po czym na autostradzie zaczął szarpać i zgas i nie chciał odpalić. Laweta i powrót na warsztat - błędów zero.
Ręce opadły myslę może mi trefną pompę sprzedali, podmiana na pompę z auta jeżdżącego bezbłędnie.
I znow 2 dni pojeździł i wziął i zgasł dzisiaj na zjeździe z autostrady, tym razem bez wcześniejszego szarpania. Kilkanaście razy pokręciłem rozrusznikiem i załapał i jeździ bez szarpania.
Czasem przy uruchamianiu mam taki objaw jakby przez chwilę na 3 garach chodził, ale generalnie zapala od strzała, chodzi równo, błędów brak.
Ma ktoś jakiś pomysł ???
Komentarz