Drodzy użytkownicy!!! Pomocy!!! Brak mocy - I 1.9 AGR 90 KM
Pewnego pięknego czerwcowego popołudnia, podczas pokonywania jakże przyjaznej kierowcom drogi krajowej nr 10, doszło do bardzo nieprzyjemnego incydentu. Podczas wyprzedzania kolumny tirów, trzymając gaz w podłodze, nagle poczułem wyraźny spadek mocy. Przestałem przyspieszać. Udało się uniknąć tragedii, jednak problem pozostał. Jako użytkownik turbodiesla bez wahania wysnułem tezę - Turbina!! I jakież było moje zaskoczenie, gdy w całym praktycznie zakresie obrotów słyszałem jej jadowity syk. Niestety moje humanistyczne wykształcenie nie pozwala mi na głębsze drążenie problemu, dlatego zwracam się z tym do was, drodzy forumowicze, zanim przyjemny pan Zdzisio zechce stuknąć mnie na kilka groszy wymieniając po drodze wszystko, co się da. Moim kolejnym pomysłem na przyczynę takiego stanu rzeczy jest urządzenie zwane przepływomierzem, jednak bardzo proszę o weryfikację i dalsze propozycje.
Nie, nie sprzeglo sie na pewno nie slizga, to nie taki objaw. On jakby nie mial sily, ja mu w deche, a tu obroty nie ida, podjezdzam pod gorke, a on mi zwalnia, a pedał chce przebic podloge
moim zdaniem najpierw podłączyć by go trzeba było pod vaga, przyczyn może być wiele, owszem przepływka też, mi pierwsze na myśl przyszedł przytkany katalizator, ale może i zawór N75, ale to takie domysły na odległość
Re: Drodzy użytkownicy!!! Pomocy!!! Brak mocy - I 1.9 AGR 90
Zamieszczone przez Kobercik
I jakież było moje zaskoczenie, gdy w całym praktycznie zakresie obrotów słyszałem jej jadowity syk. Niestety moje humanistyczne wykształcenie nie pozwala mi na głębsze drążenie problemu, dlatego zwracam się z tym do was, drodzy forumowicze, zanim przyjemny pan Zdzisio zechce stuknąć mnie na kilka groszy wymieniając po drodze wszystko, co się da. Moim kolejnym pomysłem na przyczynę takiego stanu rzeczy jest urządzenie zwane przepływomierzem, jednak bardzo proszę o weryfikację i dalsze propozycje.
Miałem ten sam problem, też 90KM AGR. Na trasie spada moc, turbina syczy ale nie ciągnie.
Mam zaprzyjaźnionego VAGa który odczytał tylko kody błędów i była opcja - albo zasyfiona turbawka, albo zawór N75. Nawet prosty (pasywny) odczyt z vaga pozwoli ci zorientować się czy problem wynika z braku nadciśnienia czy podciśnienia.
Mechanik który robił maszyne nie miał vaga, odpalił silnik - odczepił zawór n75 i sprawdzał ciśnienie na przewodach dochodzących. no i tyle. Wymiana zaworka na orginał i parę drobiazgów związanych z urwanymi plastikami - 200 zł a maszyna chodzi jak nowa - 190 km/h bezproblemowo.
W najgorszym wypadku będziesz miał turbinkę do czyszczenia, ale to się podobno sporadycznie zdarza.
Kobercik - jesteś z Wawy - kilku specjalistów w Octaviach tam jest, np. DOBRYGRZEŚWAWA - szybko postawią diagnozę a i za normalne pieniądze to zrobisz.
Była O1 kombi ALH++ 150/340
Obecnie Pyzio 206 1.4HDi+ ~90/200
Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc. Podlaczylem sie pod VAGa - wyrok okazal sie bardzo lagodny - nie znam sie na tym dokladnie, ale poszedl jakis czujnik regulujący podcisnienie - 200 zl i po sprawie.
A wracajac do pytania xml000 przebieg to 131tys. Malo jak na 10 letniego diesla.
Komentarz