Wychodzę z pracy, odpalam szkodnika i świeci się kontrolka niskiego poziomu płynu chłodniczego.Myślę sobie może za mało, ale w sumie mrozów nie ma a ostatnio sprawdzałem... może tak jak kiedyś walniete było zamkniecie zbiornika płynu hamulcowego i wąż wypadał bo ciśnienie za duże. Otwieram maskę, i widzę że płyn jest w zbiorniczku, tyle ile powinno, ale "zarzygany jest cały wiatrak" - i na dole pod nim. Mechanik w piątek dopiero, bo w sumie fury nie potrzebuje przez kilka dni...
Ktoś ma jakiś pomysł, zbiornik odpada, może chłodnica gdzies walnęła i zleciał- ale z drugiej strony powinien brać ze zbiorniczka a tam nic nie ubyło??? WTF?
Ktoś ma jakiś pomysł, zbiornik odpada, może chłodnica gdzies walnęła i zleciał- ale z drugiej strony powinien brać ze zbiorniczka a tam nic nie ubyło??? WTF?
Komentarz