Kupiłem dziś skodę 2001 r 2.0 benzyna kombi 115Km. Chodzi głośno wiec spr.wydech a tam brak katalizatoraa i wspawany kawałek rury.Co zrobic aby bylo ciszej?.Buczy vglosno w aucie w środku jak i nA zewnątrz.
wspawać katalizator uniwersalny - będzie ciszej i zgodnie z przepisami. Koszt 400-500zł można zgłosić się do sprzedającego o kasę na tą usługę bo brak kata jest wadą krytyczną i w teorii auto nie ma prawa przejść przeglądu.
Na allegro są dostępne dedykowane katalizatory z kawałkiem rury posiadające złącze do kolektora jak i same puszki które trzeba wspawać w starą rurę ceny nie są zaporowe i uważam że warto zamontować kata. Ja wspawywałem w warsztacie i za katalizator wraz z montażem zapłaciłem 400zł.
Tyle że najpierw radzę upewnić się że autko nie żre oleju w dużych ilościach bo zapcha kata i szkoda kasy.
A tak przy okazji tematu przepraszam, że się wetnę ale jaki katalizator do 2.0 benzyna z LPG byście polecili jakiś uniwersalny czy ten niby "super - hiper" co ma świetnie działać z LPG?
A firma jaka bosal, magnaflow czy jakaś inna?
Podpytuję bo u mnie zaczyna lekko sobie podzwaniać, podejrzewam oberwanie wkładu ale muszę tam wrzucić oko do rury i obadać sprawę. Ma ktoś jakieś doświadczenia co kupić? Cena za bardzo nie gra roli ma być dobrze bo auto jeszcze bardzo zdrowe i na pewno kilka lat zamierzam nim śmigać.
ŻONA = Ekspert w każdej dziedzinie.
Jak ja mam mało czasu na wszystko... ale najlepszy jestem w nic nierobieniu.
Wlasnie Teraz składam wszysto w całość.Jaki powod,ze kat został wycięty?Teraz zazstanawiam sie czy auto nie pali oleju.Wiem,ze te auta lubiA olej,ale pytanie jakA ilość spalania oleju nie powinna mnie niepokoić.
W sumie to nie wiem jak Ty to sprawdzasz ale ja tak co 3 msc sprawdzam i zawsze daje 3/4 miedzy min i max jeśli jest blisko min to jest dużo jak na 3 msc.
Wlasnie Teraz składam wszysto w całość.Jaki powod,ze kat został wycięty?Teraz zazstanawiam sie czy auto nie pali oleju.Wiem,ze te auta lubiA olej,ale pytanie jakA ilość spalania oleju nie powinna mnie niepokoić.
Jak Ci pójdzie 1 litr na 1-2kkm to sam się zorientujesz, że coś nie teges.
U mnie litr oliwy na dolewki spokojnie starcza na 10kkm (co tyle wymieniam olej sporadycznie się przeciągnie wymianę o 1-1.5 kkm).
Co około 2.5 kkm dolewam 2 setki przy przebiegach w długich trasach 90% A i S. Przy jeździe spokojnej wokół komina miasto/wioska praktycznie można by przejeździć całe10kkm od max do min na bagnecie ale też coś tam wtedy dla przyzwoitości dolewam.
Jeśli będziesz miał duże zużycie to wcale nie przyjmuj do wiadomości, że TTM tylko trzeba pierścienie robić i uszczelnienia. Chyba na forum golfa gdzieś widziałem wątek o wymianie pierścieni zgarniających w 2.0 MPI na jakieś inne niż fabryczne. Z tego co mi się przypomina to vw montował w tych silnikach (czy wszystkich?) pierścienie 3 częściowe i właśnie na nich zużycie oleju było bardzo duże. Nie wiem czy w czasie produkcji coś fabryka zmieniła, czy ludzie to przerabiali we własnym zakresie.
Najpierw pojeździj przynajmniej kilka tysięcy km dla orientacji. Ja jak swoją octavię kupiłem też sprawdzałem bagnet co dzień jak głupi więcej pewnie oleju w szmatę wytarłem wtedy niż silnik wziął, także spokojnie wyczuj auto.
Nie znalazłem tego co chciałem ale przy okazji trafiłem na coś innego:
W dxowodzie jest napisane ze ma 116 km. Ale teraz idzie jak by miała 150.Zbiera sie szybko.jest to mozliwe,ze przez brak katalizatora tak idzie?
Niewielki przyrost mocy zawsze jest rzeczą normalną jak maleją opory na wydechu spalin czy dopływie powietrza ale to o czym piszesz jest wg, mnie subiektywnym odczuciem raczej mało zauważalnym ale przyrost mocy to najwyżej kilka kilkanaście %. Gdybyś zrobił dokładne pomiary i korekty map to wtedy na nowo zoptymalizowana została by praca silnika poza tym z 2.0 MPI nawet tunerzy nie wycisną za wiele tak więc brak kata to bardziej wrażenia słuchowe, pamiętaj że to ciągle wolnossak. Motorynka bez tłumika też wyadwało się że jedzie szybciej.
Podobno zbyt małe opory na wydechu szkodzą kondycji gniazd zaworowych jak i samym zaworom (zasłyszane).
W dxowodzie jest napisane ze ma 116 km. Ale teraz idzie jak by miała 150.Zbiera sie szybko.jest to mozliwe,ze przez brak katalizatora tak idzie?
Nie - brak katalizatora nie dodaje mocy to jest bzdura powtarzana od lat przez pseudo tunerów oraz firmy zajmujące się wycinaniem i skupem katów - w starych autach może i uzyskasz 1-2KM (różnica nie zauważalna) ale w nowszych modelach może dojść nawet do spadku mocy z powodu nieprawidłowego odprowadzania spalin. Chcąc uzyskać więcej mocy usuwając kata należałoby przerobić cały wydech. Oczywiście jeżeli ktoś mówi że wyciął kata i ma więcej mocy to nie koniecznie kłamie, zapchany (uszkodzony) katalizator ogranicza moc i to znacznie ale sprawny i dobrze dobrany nie powinien.
Nie - brak katalizatora nie dodaje mocy to jest bzdura powtarzana od lat przez pseudo tunerów oraz firmy zajmujące się wycinaniem i skupem katów - w starych autach może i uzyskasz 1-2KM (różnica nie zauważalna) ale w nowszych modelach może dojść nawet do spadku mocy z powodu nieprawidłowego odprowadzania spalin. Chcąc uzyskać więcej mocy usuwając kata należałoby przerobić cały wydech. Oczywiście jeżeli ktoś mówi że wyciął kata i ma więcej mocy to nie koniecznie kłamie, zapchany (uszkodzony) katalizator ogranicza moc i to znacznie ale sprawny i dobrze dobrany nie powinien.
Amen.
ŻONA = Ekspert w każdej dziedzinie.
Jak ja mam mało czasu na wszystko... ale najlepszy jestem w nic nierobieniu.
U mnie natomiast zamiast kata wstawili mi emulator. Porcelanowa wkładka bo niby do gazu lepsza. Hamuje spaliny i dzięki temu nie wali wszystko w wydech końcowy i nie halasuje. Różnicy na mocy nie zauważyłem A koszt to około 150 zł.
Emulator?Mechanik wlasnie mi mówił,ze cos z porcelany i koszt to 150 zł.Tez tak zrobię.Te buczenie jest nie do wytrzymania .Jak lecę 120km/h i w górę to zaczyna sie.
Strumienice odradzają, bo będzie głośniej. Za emulatorem normalnie ma wejście na sondę. Mam gaz i sondę sprawną i wszystko jest ok. Żadnych checków ani nic. U mnie się sprawdza, więc czemu i u Ciebie by nie miało. Koszt nie jest za duży tym bardziej jeśli może pomóc.
U mnie natomiast zamiast kata wstawili mi emulator. Porcelanowa wkładka bo niby do gazu lepsza. Hamuje spaliny i dzięki temu nie wali wszystko w wydech końcowy i nie halasuje. Różnicy na mocy nie zauważyłem A koszt to około 150 zł.
Emulator to taki "dystans" odsuwający sondę lambda i ograniczający dopływ spalin do niej. Dzięki temu sonda "myśli" że katalizator jest sprawny.
Wkładka porcelanowa na jakiej zasadzie działa i jak to wstawili?
Popatrzyłem i piszę to co pamiętam, plus to co zobaczyłem. Emulator z sondą u mnie występuje o dziwo przed katem. Źle się wyraziłem z tym emulatorem. Wkładka porcelanowa jest w tej puszce po lewej stronie. Nie wiem jak to dobrze wytłumaczyć. Tak mi mówił koleś co robi układy wydechowe. To taka imitacja katalizatora. Kurde, fota do góry nogami.
Decyzja należy do Ciebie. W moim przypadku to się sprawdziło. Jeżdżę tak 3 lata. koszt 150 zł. Za nowego kata powiedzieli mi 400. U mnie działa wszystko. Dobrze by było by ktoś się wypowiedział co ma takie samo cudo. Spytaj jeszcze gościa co ma Ci to robić, czy daje gwarancję że będzie ok. W moim przypadku było to podyktowane finansami.
Czyli co mAm zrobic.tyle słyszę tu porad,ze nie wiem co wybrac
Kupić przynajmniej uniwersalnego kata kolego za 400zł i nie zawracać sobie głowy druciarstwem na zasadzie "u mnie działa..." a jak u Ciebie nie będzie to zaczniesz szukać znów pomocy?
Poczytaj sobie fachową wiedzę na ten temat, a dowiesz się co powinieneś zrobić aby usterkę w swoim aucie usunąć a nie załatać dziurę sreberkiem po cukierku. Taka jest moja rada.
Ludzie, którzy mają co nieco pojęcia o pracy silnika procesach spalania i profesjonalnym tuningu aut na dźwięk słowa: strumienica, emulator sondy tylko się uśmiechają.
Poczytaj sobie co to jest ciśnienie podkolektorowe, rezonans układu, odbicie spalin i straty energii. Nie słuchaj rad typu u mnie działa, zależy Ci na prawidłowej i bezawaryjnej pracy silnika to go szanuj i nie skracaj jego drogi ku złomowisku.
Już to pisałem pamiętaj, że to ciągle silnik wolnossący tu nijak nie przekładają się na wprost efekty modyfikacji z uturbionych benzyn czy diesli.
Mnie chodzenie drogami na skróty nauczyło jednego: często się wychodzi na manowce a nie tam gdzie się chciało.
Poczytaj sobie choćby nieco na temat tu i sam zdecyduj warto czy nie warto a jak warto to jak to trzeba zrobić aby nie była to totalna partyzantka byle strumienicą za 200zł niczego nie polepszysz a być może, że popieprzysz...
(trochę stare ale wiele rzeczy ciągle jest aktualnych)
Odczytaj kod błędu i zobaczysz, może błąd kata być jednym z wielu w tym przypadku. Ale jeśli nie ma kata albo jest uszkodzony a reszta podzespołów pracuje prawidłowo to druga sonda zgłosiła błąd.
ŻONA = Ekspert w każdej dziedzinie.
Jak ja mam mało czasu na wszystko... ale najlepszy jestem w nic nierobieniu.
Komentarz