[O1] Pisk i podpórka (zawieszenie) wydechu

[wikol]

Mam kolegę co prowadzi serwis francuzów i powiedział,że 407 ma trochę kiepskie zawieszenie ( słabe na nasze drogi ),a tak po za tym to ok

psuje się, nie przyspiesza, dużo pali, jest nic nie warty

z tą częścią wypowiedzi nie mogę się zgodzić,swego czasu przed skodą miałem 406 2.0 hdi 110 koni i byłem bardzo zadowolony,z osiągów i spalania.

[zpluta]

[O1] Pisk i podpórka (zawieszenie) wydechu

Ostatnio upał, więc podczas jazdy do pracy i z pracy zamiast używać klimatyzacji zacząłem jeździć z otwartymi szybami bocznymi. No i podczas jazdy usłyszałem, że coś mi przeraźliwie piszczy - jak tarcie plastiku o plastik albo blachy o blachę. Nie tylko na nierównościach, więc raczej nie z zawieszenia. Nie umiałem zlokalizować źródła ale kolega podpowiedział mi, że to może być związane z mocowaniem wydechu. Obejrzałem spód auta na kanale i znalazłem winowajcę - między katalizatorem a środkowym tłumikiem rura leży na takiej podpórce, która z kolei przymocowana do poprzecznej ośki na dwóch gumach. Piszczało na styku rury ztą podpórką, która była nieco przekrzywiona ku przodowi samochodu. Podpórkę przesunąłem bardziej do pionu i pisk ustał - nie wiem jednak na jak długo.

No i tu moje pytanie: czy rura ma być do tej podpórki przyspawana czy tak ma na niej leżeć luźno? Z oglądu rury ani z książki Etzolda jakoś to jednoznacznie nie wynika ... Zostawić to tak? Przyspawać albo tymczasowo skręcić jakimś drutem?

[ Dodano: Wto 20 Lip, 10 11:34 ]
Pytanie nadal aktualne. Hmm ... za trudne, czy co?