Witam forumowiczów.
Długo nie miałem problemu ze swoją octavią ale niestety przyszedł ten czas
Problem wygląda tak, że czasami zadymi mi na niebiesko (może bardziej siwo) cięzko określić, bo zanim sprawdzę to przestaje dymić (dziwne to).
Dzisiaj jak jechałem to przy przyspieszaniu (nie piłowałem samochodu) pod górkę puściłem a silnik postanowił dalej przyspieszać, oczywiście zaś poszedł dym z rury ale nie wiem jaki gdyż zaskoczony sytuacją chciałem zapanować nad samochodem w razie czego. Po chwili problem znikł. Samochód jechał jak gdyby nigdy nic. Coś się zaczyna dziać tylko nie wiem co.
Sprawdziłem kontrolnie olej i będę sprawdzał czy nie za dużo ubywa. Jutro podepne pod kompa, bo dzisiaj już nie dam rady.
Jakieś sugestie?
Tłoki przepuszczają?
Może turbo nieszczelne - raczej nie zasysa oleju z IC bo by były niekontrolowane obroty a takich nie ma.
Skoda ma te 90KM i prawie 300tys najechane, także chce jeszcze ją utrzymać w dobrym stanie.
Długo nie miałem problemu ze swoją octavią ale niestety przyszedł ten czas
Problem wygląda tak, że czasami zadymi mi na niebiesko (może bardziej siwo) cięzko określić, bo zanim sprawdzę to przestaje dymić (dziwne to).
Dzisiaj jak jechałem to przy przyspieszaniu (nie piłowałem samochodu) pod górkę puściłem a silnik postanowił dalej przyspieszać, oczywiście zaś poszedł dym z rury ale nie wiem jaki gdyż zaskoczony sytuacją chciałem zapanować nad samochodem w razie czego. Po chwili problem znikł. Samochód jechał jak gdyby nigdy nic. Coś się zaczyna dziać tylko nie wiem co.
Sprawdziłem kontrolnie olej i będę sprawdzał czy nie za dużo ubywa. Jutro podepne pod kompa, bo dzisiaj już nie dam rady.
Jakieś sugestie?
Tłoki przepuszczają?
Może turbo nieszczelne - raczej nie zasysa oleju z IC bo by były niekontrolowane obroty a takich nie ma.
Skoda ma te 90KM i prawie 300tys najechane, także chce jeszcze ją utrzymać w dobrym stanie.
Komentarz