Niedawno zakupiłem Octavie I kombi z 2007r , z silnikiem 1.6 MPI 102KM. Auto ma przejechane 232tys km. Serwis prowadzony do końca, rozrząd zmieniony 20tys km temu. Mam z nią pewien kłopot I nie wiem gdzie szukać przyczyny.
Otóż kiedy puszczam pedał gazu, następuje wyraźne szarpnięcie, tak jak przy hamowaniu silnikiem. Jest ono pojedyncze i mocniej wyczuwalne na niżaszych biegach. Zauważyłem też że dzieje się tak kiedy na obrotomierzu jest przynajmniej 1700 -1800 obrotów. Poniżej tej wartości, niezależnie od biegu szarpnięcia nie czuć po puszczeniu gazu. Auto sprowadziłem z Niemiec i przejechałem tak 800km. W kraju wstawiłem do warsztatu i zleciłem czyszczenie przepustnicy, wymianę oleju w silniku, wymianę wszystkich filtrów. Szczególnie spodziewałem się poprawy po czyszczeniu przepustnicy. Nie powiem - efekt nieco osłabł, ale nie ustał zupełnie. Nie wiem czy zrobili adaptację przepustnicy, choć na moje pytanie o to, przyznali że podłaczyli auto do kompa. Podobno czasem sama się ustawia po przejechaniu kilkuset kilometrów.
Ciekawe, ale podczas jazdy na wstecznym i puszczeniu gwałtownie gazu, wyżej opisanego efektu nie czuję. Dodam że nie czuję żadnego szarpania podczas przyspieszania (kabli i świec na razie nie wymieniałem), zauważyłem jednak, że obroty raz falują między 700 a 750, a innym razem wskazówka stoi jak zamurowana na wartości ok 900.
Jakieś pomysły zanim serwis każe mi wymienić pół auta?
Otóż kiedy puszczam pedał gazu, następuje wyraźne szarpnięcie, tak jak przy hamowaniu silnikiem. Jest ono pojedyncze i mocniej wyczuwalne na niżaszych biegach. Zauważyłem też że dzieje się tak kiedy na obrotomierzu jest przynajmniej 1700 -1800 obrotów. Poniżej tej wartości, niezależnie od biegu szarpnięcia nie czuć po puszczeniu gazu. Auto sprowadziłem z Niemiec i przejechałem tak 800km. W kraju wstawiłem do warsztatu i zleciłem czyszczenie przepustnicy, wymianę oleju w silniku, wymianę wszystkich filtrów. Szczególnie spodziewałem się poprawy po czyszczeniu przepustnicy. Nie powiem - efekt nieco osłabł, ale nie ustał zupełnie. Nie wiem czy zrobili adaptację przepustnicy, choć na moje pytanie o to, przyznali że podłaczyli auto do kompa. Podobno czasem sama się ustawia po przejechaniu kilkuset kilometrów.
Ciekawe, ale podczas jazdy na wstecznym i puszczeniu gwałtownie gazu, wyżej opisanego efektu nie czuję. Dodam że nie czuję żadnego szarpania podczas przyspieszania (kabli i świec na razie nie wymieniałem), zauważyłem jednak, że obroty raz falują między 700 a 750, a innym razem wskazówka stoi jak zamurowana na wartości ok 900.
Jakieś pomysły zanim serwis każe mi wymienić pół auta?
Komentarz