Witajcie wszyscy
Chciałem zrobić porządek z moimi hamulcami i w jeden dzień zmieniłem całe zaciski na fabrycznie nowe, tarcze i klocki . Dodatkowo wymieniłem przewody elastyczne z przodu i z odpowietrzeniem metodą tradycyjną , nie miałem problemu. Auto zyskało na ten naprawie, ale na drugi dzień, chciałem to samo zrobić z tyłem i faktycznie poszły nowe zaciski ( nie
regenerowane, a fabrycznie nowe, tarcze i klocki i dodatkowo linki hamulca ręcznego. Liczyłem, że teraz hamulec będzie brzytwa, ale po wymianie tyłu i kilkakrotnym dokładnym odpowietrzeniu stał się niski, miękki i mało skuteczny - trzeba użyć dużej siły do hamowania, żeby jakoś zahamował. aktualnie jeżdżę już tak kilka miesięcy i po ułożeniu nowych klocków względem tarcz, poprawiło się trochę, ale dalej nie jest to co było przedtem. Płynu nie ubywa, wszędzie sucho jak pieprz, układ przelany chyba 2 litrami DOT4 , a więc kilkakrotnie. Cały układ był również odpowietrzany ciśnieniowo w ASO SKODY w Rzeszowie., jednak niewiele to dało ... Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem i znalazł na to sposób ? bo przez kilka miesięcy naczytałem się w internecie wszystkich " mądrych rad ", jednak żadna nie był skuteczna ... Co ciekawe, całkiem podobne objawy mają ludzie po wymianie zaledwie klocków i to bez rozszczelniania układu !!!
Będę wdzięczny za pomoc ....
pozdrawiam wszystkich Jurek
Chciałem zrobić porządek z moimi hamulcami i w jeden dzień zmieniłem całe zaciski na fabrycznie nowe, tarcze i klocki . Dodatkowo wymieniłem przewody elastyczne z przodu i z odpowietrzeniem metodą tradycyjną , nie miałem problemu. Auto zyskało na ten naprawie, ale na drugi dzień, chciałem to samo zrobić z tyłem i faktycznie poszły nowe zaciski ( nie
regenerowane, a fabrycznie nowe, tarcze i klocki i dodatkowo linki hamulca ręcznego. Liczyłem, że teraz hamulec będzie brzytwa, ale po wymianie tyłu i kilkakrotnym dokładnym odpowietrzeniu stał się niski, miękki i mało skuteczny - trzeba użyć dużej siły do hamowania, żeby jakoś zahamował. aktualnie jeżdżę już tak kilka miesięcy i po ułożeniu nowych klocków względem tarcz, poprawiło się trochę, ale dalej nie jest to co było przedtem. Płynu nie ubywa, wszędzie sucho jak pieprz, układ przelany chyba 2 litrami DOT4 , a więc kilkakrotnie. Cały układ był również odpowietrzany ciśnieniowo w ASO SKODY w Rzeszowie., jednak niewiele to dało ... Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem i znalazł na to sposób ? bo przez kilka miesięcy naczytałem się w internecie wszystkich " mądrych rad ", jednak żadna nie był skuteczna ... Co ciekawe, całkiem podobne objawy mają ludzie po wymianie zaledwie klocków i to bez rozszczelniania układu !!!
Będę wdzięczny za pomoc ....
pozdrawiam wszystkich Jurek
Komentarz