Witajcie kumotrowie
Niedawno nabyłem Skodę Octawię I Ambiente TDI 1,9 (90KM) z 2002 roku. Generalnie wszystko w miarę fajnie ale mam jeden irytujący (choć obecnie teoretyczny) problem - nie działa ogrzewanie wnętrza.
Przed zakupem w komisie na teście grzało jak cholera, za to klimatyzacja niby działała ale nie dało się przestawić na zimno (klimatyzacja mechaniczna, na cięgłach).
Przed zakupem mieli naprawić i faktycznie - chłodziło ładnie... ale przestało grzać.
Trochę pomacałem, trochę pogrzebałem i (1) pokrętło regulacji temperatury właściwie ciągnie/pcha swoją linkę oraz (2) ta linka rusza jakąś wajchą w zakamarkach konsoli (póki co nie demontowałem tylko zajrzałem małą kamerką).
Mam podejrzenie (graniczące z pewnością) że z jakiegoś powodu dźwignia za którą ciągnie linka od pokrętła straciła kontakt z przepustnicą która kieruje powietrze albo przez nagrzewnicę albo przez wymiennik ciepła od klimatyzacji. I chyba w takim razie jakoś ręcznie da się przestawić (co zrobił cwany komis) ale nie da się przestawiać pokrętłem.
I teraz pytanie: czy to jakaś charakterystyczna usterka? Coś się łamie czy może luzuje? Czy też zagadka którą muszę rozwiązać przy ewentualnej pomocy mechanika (jak wróci z wakacji i upora się z kolejką która się nazbiera w międzyczasie - facet jest rzetelny i nie naciąga, więc z wolnymi terminami zawsze są pewne problemy )
Swoją drogą... "to tylko potencjometr i można sobie wymienić"... jasne, mechaniczne pokrętło z linką a potencjometr (dobrze że przynajmniej "kierownica" nadmuchu, sam nadmuch i elektryczna przepustnica do obiegu zamkniętego działają).
Niedawno nabyłem Skodę Octawię I Ambiente TDI 1,9 (90KM) z 2002 roku. Generalnie wszystko w miarę fajnie ale mam jeden irytujący (choć obecnie teoretyczny) problem - nie działa ogrzewanie wnętrza.
Przed zakupem w komisie na teście grzało jak cholera, za to klimatyzacja niby działała ale nie dało się przestawić na zimno (klimatyzacja mechaniczna, na cięgłach).
Przed zakupem mieli naprawić i faktycznie - chłodziło ładnie... ale przestało grzać.
Trochę pomacałem, trochę pogrzebałem i (1) pokrętło regulacji temperatury właściwie ciągnie/pcha swoją linkę oraz (2) ta linka rusza jakąś wajchą w zakamarkach konsoli (póki co nie demontowałem tylko zajrzałem małą kamerką).
Mam podejrzenie (graniczące z pewnością) że z jakiegoś powodu dźwignia za którą ciągnie linka od pokrętła straciła kontakt z przepustnicą która kieruje powietrze albo przez nagrzewnicę albo przez wymiennik ciepła od klimatyzacji. I chyba w takim razie jakoś ręcznie da się przestawić (co zrobił cwany komis) ale nie da się przestawiać pokrętłem.
I teraz pytanie: czy to jakaś charakterystyczna usterka? Coś się łamie czy może luzuje? Czy też zagadka którą muszę rozwiązać przy ewentualnej pomocy mechanika (jak wróci z wakacji i upora się z kolejką która się nazbiera w międzyczasie - facet jest rzetelny i nie naciąga, więc z wolnymi terminami zawsze są pewne problemy )
Swoją drogą... "to tylko potencjometr i można sobie wymienić"... jasne, mechaniczne pokrętło z linką a potencjometr (dobrze że przynajmniej "kierownica" nadmuchu, sam nadmuch i elektryczna przepustnica do obiegu zamkniętego działają).