Posiadam Octavie 2 1.6 FSI z 2008 (35k km przejechane). Od dłuższego czasu zauważyłem że po dłuższym postoju jak silnik całkiem ostygnie np. no nocy gdy go uruchomię silnik wydaje dziwne stukanie. I jest to tylko na odpowiednich obrotach silnika ok. 2tyś. Na biegu jałowym nic, chociaż słychać czasami bardzo ciche stukanie. Gdy dodaje gazu cicho ale gdy schodzi z obrotów (np. przy hamowaniu silnikiem) bardzo to słychać. Auto nie ma słabszej mocy itp. objawów, nie "piję" więcej paliwa ani oleju. Po lekkim rozgrzaniu wszystko wraca do normy i jest już ok. Nie wiem czy to cewka zapłonowa czy łańcuszek czy może coś jeszcze innego. Jakieś sugestie? Auto jest jeszcze na gwarancji ale nie pokaże im w ASO problemu jak silnik nie ostygnie więc chciałbym wiedzieć gdzie samemu mniej więcej szukać.
Ja mam 1.6FSI i taką przypadłość: po odpaleniu na zimno, dość często słyszę przez pierwsze 2 sekundy takie głośne klekotanie jak diesel. Dokładnie to samo klekotanie mam przy obrotach ok. 1700-2000 obrotów (choć już zdecydowanie ciszej) podczas hamowania silnikiem.
Doszedłem po roku dopiero co to jest, jak miałem okazję stać przy otwartej klapie podczas odpalania auta - Otóż rezonuje taki kawałek plastiku, który wychodzi z chłodnicy gdzieś pod osłonę silnika - taka szeroka, plastikowa, kwadratowa 'rura' na łączeniu. Jak w nią postukać, to mam dokładnie ten odgłos, który mnie irytuje. Jakoś ostatnio zapomniałem się tym zająć, a miałem czas - muszę chyba zrobić małą dziurę i skręcić, albo odpiąć i włożyć kawałek jakiejś gąbki z miejscu gdzie jeden kawałek wchodzi w drugi.
Ciekawe nie wiem czy to to chociaż sprawdzę mam wrażenie że to jednak nie to bo przy odpaleniu tego nie ma tylko przy schodzeniu z obrotów. Po rozgrzaniu silnika nic nie słychać. A mam wrażenie jakby to była kawałek blachy a nie plastiku. Ale dzięki za uwagę zobaczę to
U mnie też to nie brzmi jak plastik, tylko jak metal o metal - dokładnie jak bym miał diesla. Nawet już ze dwa razy mi się ludzie pytali, czy to diesel, bo ma FSI na klapie
Jak wspomniałem - często, ale nie zawsze przy odpaleniu auta, a również często (ale też nie zawsze) np. po dodaniu gazu do 3000tyś obrotów (nawet na luzie) i puszczeniu gazu, to jak wraca przez określone obroty (te 1800) to też słychać właśnie to grzechotanie. Kiedyś myślałem, że to coś pod silnikiem - jakaś metalowa osłona, albo coś
Ale to u mnie przestaje stukać po lekkim rozgrzaniu (ok. 2-3 km) i jest cisza ciągle dopiero po mocnym wystudzeniu silnika znów to się dzieje.
Właśnie przed chwila znów tego słuchałem, patrzyłem czy to ta rura ale to nie to chyba. Dzwięk ewidentnie wydobywa się z silnika (osłony silnika) i z prawej i lewej strony. Ruszałem tą rura pukałem ale ona jest "cicho".
Stawiam na plastiki :-) po rozgrzaniu być może są bardziej plastyczne i się dostosowują i nie rezonują .... pewnie to brednia co właśnie powiedziałem, ale to taka obserwacja z własnego doświadczenia :-)
Może to plastiki ale to jest tak głośne jak diesel więc to nagle ot tak się nie stało. Za niedługo nagram filmik z uruchomienia i dodawania gazu jak to działa a również jak silnik chodzi po rozgrzaniu.
Toż właśnie dlatego napisałem, że już dwa razy usłyszałem pytanie, czy mam diesla :-) To naprawdę słyszalny i głośny efekt :-) Natomiast jeszcze jedna sugestia: jeśli to jest takie walenie blachą o blachę, to na 90% jest to właśnie ten plastik przy chłodnicy, natomiast jeśli to jest "dzwonienie", to mogą to być tłoki. Gdzieś czytałem co to konkretnie może być,ale nie mogę tego artykułu znaleźć, a niestety na mechanice się nie znam. :-)
Jak wspomniałem - wyszło to przypadkiem jak stałem przy silniku i szukałem czegoś, a kolega odpalał auto. Wtedy akurat zechciał się zrobić "diesel" i wtedy załapałem, że zupełnie nie ma się czym przejmować Nie byłem z tym w żadnym ASO.
Wydaje mi się że to raczej silnik niż jakiś plastik/metal jestem tego na 90% pewien. Pisałem do ASO ale oczywiście muszę się umówić na wizytę :/ Ale cóż postaram się tam podjechać. Ale tak jak pisałem za niedługo nakręcę filmik jak to wszystko chodzi może to pomoże.
miałem podobne odgłosy w astrze żony :evil: skończyło się wyminaną na gwarancji tzw. silnika krótkiego :shock: auto miało przejechane 12 kkm, przyczyną był skrzywiony wał korbowy oby Cię nie spotkała ta dolegliwość bo jeżeli nie masz już gwarancji to koszty są porażające :shock:
"Uczciwy człowiek szuka prawdy, kłamca jest patologicznie wszechwiedzący"
Mam do listopada także muszę to jak najszybciej załatwić
[ Dodano: Czw 05 Sie, 10 06:26 ]
Tak jak pisałem wcześniej zamieszczam dwa filmiki z tego jak pracuje silnik na zimno i po rozgrzaniu. Może bez rewelacji ale coś tam coś usłyszy i będzie wiedział co to.
Komentarz