WYMIANA TURBINY OCTAVIA TOUR 1.9 TDI 101 KM

[Zuzanka]

zamula tak że mnie chuj strzeli zaraz

próbowałem sie zalogować z blueconnecta ale po kliknięciu na zaloguj mozna nie tylko kawę wypić ale i obiad kurwa zjeść :evil:

a z normalnego łacza jest niewiele lepiej, dla ułatwienia dodam że cały net śmiga jak ta lala

[apex]

WYMIANA TURBINY OCTAVIA TOUR 1.9 TDI 101 KM

Witam Forumowiczów!
Od roku jestem posiadaczem nowej octavi tour 19.TDI.Samochod ogromnie cieszył mnie swoimi parametrami spalaniem kultura pracy silnika itp.Przejechalem nim w ciagu roku 40 tys km .Nie spodziewanie utracil moc co spowodwane bylo uszkodzeniem turbiny.Turbine wymieniono na gwarancji (jednakze nie mam zadnej adnotacji w ksiazce sewisowej o poczynionej wymianie).Chcialem podkreslic iz wymiana miala miejsce w autoryzowanym serwisie Skoda Polska.Po wymianie turbiny na nowa mam wrazenie ze obecna TURBINA MNIEJ GWIZDZE (NIE SLYSZE JEJ W SRODKU JAK SIE WLACZA).DZIALAC DZIALA GDYZ AUTO PRZYSPIESZA jak wczesniej .Martwi mnie to iz mam nie oryginalna turbine gdyz nie jest słyszalana .Czy to jest nornalna sprawa??

APEX

[szkoda]

myślałem, że jak nie gwiżdże to właśnie dobrze, chyba że czegoś nie rozumiem :roll:

[apex]

Turbinke słychac jak sie wlacza zawsze jest takie ladny gwizd

[adiwaw]

Zrób dziure na wylocie będzie gwizd :| Turbiny im mają bliżej zejścia tym bardziej gwiżdżą. Nie szukaj dziury w całym bo to nie jest usterka

[bzyq]

otwórz okno i wtedy zobacz czy gwiżdże jak Ci tego gwizdu brakuje :P nie no, ale nie ma się czym martwić

[lukaszp1981]

Z turbinami to jest tak, że jedne gwiżdżą a inne nie. Miałem Mazdę 2.0DITD i tam turbina wogóle nie gwizdała, a auto bardzo dobrze przyspieszało.
Teraz Skoda gwiżdże i tez bardzo ładnie ciągnie. Przejechałem juz 65 tys i jest cały czas tak samo.
Najważniejsze, żeby auto dobrze ciągnęło i koniec.

[rss]

apex, chlopie, Ty nawet nie wiesz ile osob chacialoby miec NIEGWIZDZACA turbine...

[roLLo]

Zrób dziure na wylocie będzie gwizd :| Turbiny im mają bliżej zejścia tym bardziej gwiżdżą. Nie szukaj dziury w całym bo to nie jest usterka

Im blizej zejscia znaczy chodzi ci o to im blizej do zepsucia turbiny czy im blizej zejscia z obrotów ??

[Dzida]

Na to nie mądrych IMHO.

W mojej OI turbo gwizdało jak szalone od nowości, i nadal ma się dobrze. (130 kkm)

W tej chwilli w pasku, turbiny praktycznie w ogóle nie słychać, ma ona jakieś 50 kkm przebiegu.

[izmaol]

Nie chcę zakładać nowego tematu, bo miałem podobny przypadek. Kilka moich spostrzeżeń dotyczących ostatniej (jedynej) awarii.
Od początku. Skodę nabyłem w zeszłym roku. Cieszyłem się, bo była od pierwszego właściciela, z Polski, ze znanym i udokumentowanym przebiegiem. OII Elegance 1,9TDI BJB ~120tys. przebiegu 2005r. Cieszyłem się bezawaryjną jazdą równy rok. W poniedziałek padła turbina , przebieg 149tys. km. Od razu dałem auto do warsztatu, w którym dotychczas je serwisowałem. Po południu we wtorek, po niby oględzinach, nastraszyli mnie, że nie tylko padła turbina, ale i zdewastowany został silnik, katalizator do wymiany itd. :shock: Zasugerowali nawet nowy silnik (!) i wysłali do ASO Skoda.
Na moje szczęście nie zabrali się za jakiekolwiek naprawy! Dziady.
Jeszcze we wtorek zataszczyłem Skodę do warsztatu w Pastuszynie koło Bytomia Odrzańskiego, który polecili mi Dobrzy Ludzie.
W środę po południu było zrobione. Turbina wymieniona, silnik wyczyszczony, wydech przedmuchany, nowy olej, filtry...
Dramatyzmu całej sytuacji dodaje fakt, że w sobotę wyjeżdżamy naszą skodzinką na wakacje, a tu taki zonk się trafił.
Jeśli zatem ktoś z forumowiczów miałby problemy ze swoją strzałą, a jest z okolic Głogowa czy Zielonej Góry, to spokojnie mogę polecić Pastuszyn. Warsztat może niepozorny, ale fachowcy SUPER. Robią wyłącznie auta VW i VW-podobne, czyli coś dla nas
Nie polecam natomiast tzw Lewickiego w Głogowie na Wierzbowej. Narobili mi tylko strachu nie mając pojęcia co faktycznie się stało. Łatwo jest wciskać kity komuś kto się nie zna i patrzeć jak mu się oczy powiększają :evil:
Może post troche przydługi, ale chciałem się z wami podzielić tym nowym doświadczeniem.
Jeszcze jedno.
Turbina przed awarią nie dawała żadnych niepokojących sygnałów. Pracowała cicho, auto było żwawe, silnik praktycznie nie brał oleju (dolewka 200ml na 15000km od wymiany do wymiany, Castrol Edge). Zatem nie znasz dnia ani godziny...
Pozdrawiam serdecznie i życzę, by Was takie historie omijały.