Zamieszczone przez Piratka
Zgrzyt i uderzenie po naprawie klimatyzacji
Zwiń
X
-
Zgrzyt i uderzenie po naprawie klimatyzacji
Witam.
Jakiś czas temu siadła mi klimatyzacja po zabiegu napełniania. Okazało się że niby padł tylko jakiś zawór w sprężarce, który mi wymieniono podczas regeneracji sprężarki. Potem samochód odstawiłem do warsztatu gdzie założyli naprawioną sprężarkę, wyczyścili układ, zalali olejem i nabili. Nie wymieniali natomiast osuszacza, bo stwierdzili że nie ma takiej potrzeby. Samochód odbieram, klima pracuje, wszystko super. Dojeżdżam do domu 20km, ale w czasie drogi strasznie szyby mi parowały i już byłem zaniepokojony. Cofam pod domem i nagle słyszę wysokotonowy zgrzyt (jakby zatarcie), po czym uderzenie. Pytanie co mogło się stać ? Czy możliwe że w osuszaczu były jednak jakieś opiłki i dostały się do sprężarki zacierając ją ?
Będę wdzięczny za wszelką pomoc
Pozdrawiam
-
-
Re: Zgrzyt i uderzenie po naprawie klimatyzacji
Zamieszczone przez RazorJakiś czas temu siadła mi klimatyzacja po zabiegu napełniania :shock:ROZWALILI CI SPRĘŻARKĘ NIEUMIEJĘTNIE WPROWADZAJĄC CZYNNIK :!: Nie wymieniali natomiast osuszacza :shock: KOSZT NIEWIELKI, A EFEKT ZNACZĄCY :idea: Czy możliwe że w osuszaczu były jednak jakieś opiłki i dostały się do sprężarki zacierając ją ? BAAARDZO MOŻLIWE, NIESTETY
Komentarz
-
-
Dzwoniłem dzisiaj do faceta który to robił i twierdzi że płukał układ i że nie było ani jednego opiłka, więc niemożliwe żeby się zatarła. Twierdzi że przy regeneracji mogli coś źle zrobić, ale ja w to wątpię. Pytanie : czy jest możliwe, że bez wyjmowania osuszacza, przepłukał tylko układ i był w stanie stwierdzić czy osuszacz jest do wymiany czy nie ? Tam dokładnie miał być niby do wymiany tylko wkład osuszacza a nie cała chłodnica. Wiem na pewno też że chłodnicy nie wyjmował, ani wkładu żeby go sprawdzić. Tylko robił płukanie. Zapomniałem też dodać, że facet, który regenerował mi sprężarkę powiedział że nie była zatarta, w jej środku nie było opiłków a do wymiany był tylko jakiś zawór...czyli teoretycznie w osuszaczu też nie powinno nic być ?
Aha i czy to parowanie szyb może wskazywać na jakiś błąd podczas montażu, czyszczenia i nabijania ?
Komentarz
-
-
On mi tłumaczył, że cały układ włącznie z chłodnicą został przepłukany i nie ma potrzeby wymiany osuszacza skoro nie była zatarta sprężarka i nie było opiłków. W paru innych miejscach też mi mówiono że nie potrzebna jest wymiana osuszacza tylko wystarczy przepłukać. Tacy znawcy u nas w kraju od siedmiu boleści.
Komentarz
-
-
Nie nie osuszacz nie był wyjmowany. Powiedział tylko że przepłukał układ i go zalał. Mam jeszcze takie pytanie. Bo byłem z tym samochodem w serwisie reklamować to. Facet powiedział że się tym zajmie no i pojechał z tą sprężarką do zakładu, który mi ją regenerował. W zakładzie nie uznali reklamacji, bo stwierdzili że sprężarka była zalana olejem przez zły otwór. Tak więc czy istnieje taka możliwość i czy mogli to rozpoznać ?
Aha chciałbym z gościem walczyć, bo on chce ode mnie kolejnych pieniędzy za naprawę. Co w takiej sytuacji zrobić ? Powinienem znaleźć najpierw jakiegoś rzeczoznawcę ?
Komentarz
-
-
robekcool,
a co ile (tak zwyczajowo) wymienia się osuszacz? oczywiście w układzie, który przechodzi tylko rutynowe serwisy "kombajnem", bez rozszczelniania i grzebania w środku.
Czy zużyty osuszacz (np. po 5 latach jazdy z klimą non-stop (lato - zima) może powodować spadek efektywności chłodzenia? Co jeśli się tak jeździ?pozdrawiam - Darek
Komentarz
-
Komentarz