Witam!
Jakiś miesiąc temu zwróciłem uwagę na to, że na biegu jałowym silnik utrzymuje stabilnie obroty, aczkolwiek od czasu do czasu (co jakieś 3-5 sekund) występuje bardzo lekkie szarpnięcie (obroty nadal stabilne), coś jakby zabrakło zapłonu. Jest to naprawdę delikatne szarpnięcie, czuć to dopiero gdy stoi się w miejscu, siedzi się w fotelu i to właśnie w fotelu czuć tą nierówną pracę silnika przez wibracje. Cholera, brzmi to abstrakcyjnie, że przez fotel jestem w stanie wykryć, że występuje usterka w motorze, lecz nie wiem jak to w inny sposób opisać. Dzieje się to na silniku zimnym, jak i nagrzanym, więc pominąłbym tutaj kwestię świec żarowych, aczkolwiek niestety nie mogę wykluczyć wtrysków. Czy ktoś inny ma lub miał podobny problem? Jest to coś, czego mam się obawiać, czy jest to czysto pedantyczna histeria? Wcześniej albo to nie występowało, albo nie zwracałem na to uwagi. Z góry dziękuję!
Rok samochodu - 2008
Jakiś miesiąc temu zwróciłem uwagę na to, że na biegu jałowym silnik utrzymuje stabilnie obroty, aczkolwiek od czasu do czasu (co jakieś 3-5 sekund) występuje bardzo lekkie szarpnięcie (obroty nadal stabilne), coś jakby zabrakło zapłonu. Jest to naprawdę delikatne szarpnięcie, czuć to dopiero gdy stoi się w miejscu, siedzi się w fotelu i to właśnie w fotelu czuć tą nierówną pracę silnika przez wibracje. Cholera, brzmi to abstrakcyjnie, że przez fotel jestem w stanie wykryć, że występuje usterka w motorze, lecz nie wiem jak to w inny sposób opisać. Dzieje się to na silniku zimnym, jak i nagrzanym, więc pominąłbym tutaj kwestię świec żarowych, aczkolwiek niestety nie mogę wykluczyć wtrysków. Czy ktoś inny ma lub miał podobny problem? Jest to coś, czego mam się obawiać, czy jest to czysto pedantyczna histeria? Wcześniej albo to nie występowało, albo nie zwracałem na to uwagi. Z góry dziękuję!
Rok samochodu - 2008
Komentarz