Trzasnęła mi ta głupia taśma pod kierownicą (zwijak/czujnik skrętu/ślizgacz klaksonu... whatever, to plastikowe pudełko z tasiemką przenoszące sygnały pomiędzy kierownicą a resztą samochodu).
Może już nadszedł jej czas, może coś spartoliłem zmieniając manetkę na tempomatową (nie od razu ale dzień później zaczęło mi chrupać pod kierownicą i straciłem klakson oraz zyskałem sygnał awarii poduszki). Mniejsza o przyczyny...
I teraz mam dylemat - czy szarpnąć się na Febi Bilstein (jakieś 250zł) czy zaryzykować coś o szumnej nazwie "ME Premium"... Wiadomo - zawsze lepiej kupować porządną jakość a ME Premium to "chińszczyzna", ale z drugiej strony ile można spartolić w takim prostym gówienku? Zresztą taki pseudoniemiecki chiński produkt posiadam (agregat prądotwórczy) i sobie go chwalę
Miał ktoś może do czynienia z tym producentem, zwłaszcza w kontekście tego "zwijaka"?
Może już nadszedł jej czas, może coś spartoliłem zmieniając manetkę na tempomatową (nie od razu ale dzień później zaczęło mi chrupać pod kierownicą i straciłem klakson oraz zyskałem sygnał awarii poduszki). Mniejsza o przyczyny...
I teraz mam dylemat - czy szarpnąć się na Febi Bilstein (jakieś 250zł) czy zaryzykować coś o szumnej nazwie "ME Premium"... Wiadomo - zawsze lepiej kupować porządną jakość a ME Premium to "chińszczyzna", ale z drugiej strony ile można spartolić w takim prostym gówienku? Zresztą taki pseudoniemiecki chiński produkt posiadam (agregat prądotwórczy) i sobie go chwalę
Miał ktoś może do czynienia z tym producentem, zwłaszcza w kontekście tego "zwijaka"?
Komentarz