Duże spalanie Octavia I

[BłękitnaSkoda]

Witam

Chciałbym poruszyć temat spalania benzyny w skodzie octavia i 1.6 101 KM.
Jakie jest w normie spalanie w tym modelu auta?
Mam wrażenie że moja skoda coś więcej pali a mianowicie na starcie po odpaleniu zimnego silnika komputer pokazuje 15-16 l. Po ruszeniu oczywiście schodzi stopniowo do 6.8 L przy prędkości 80-110 km. lecz jak przycisnę to wzrasta do 9 L. ale zawsze po ponownym odpaleniu wyskakuje 13-15 L
Wymieniłem czujnik temp. cieczy, świece z przewodami, sondę lambda, termostat bo był walnięty.
Byłem na diagnostyce, zmierzyli mi emisję spalin jest ok.
Dalej już nie mam pomysłów!

[BłękitnaSkoda]

Zaznaczę że na 11 L. zrobię do 120 km do chwili zapalenia się rezerwy.

[Przemek_i]

Wszystko masz Kolego w normie, u mnie w AKL jest tak samo. Jadąc 90 km/h mam 5,6-6,9 L/100, w mieście 11L a na autostradzie przy 150km/h jest 10L/100.

Nie masz się czym martwić.

[Ptasznik]

Trzeba się pogodzić bo benzyne moja też lubi w pić większych ilosciach. To normalne spalanie jakie masz

[Arecki55]

Można sprawdzić spalanie w ten sposób że tankujesz do pełna(do pierwszego odbicia) robisz trasę przykładowo 100 czy 200km i tankujesz znowu do pierwszego odbicia i masz spalanie. I wtedy wiesz czy tak naprawdę dużo spalił czy nie.

[BłękitnaSkoda]

No jak tak twierdzicie to ok!
Ale czemu na rozruchu wyskakuje aż 15 L/100?

[Przemek_i]

Bo pierwsza dawka jest "końska" jak to mów mój kolega mechanik
Auto potrzebuje bogatszej mieszanki i komputer pokazuje chwilowe spalanie przeliczone na 100 km.
Nie martw się.
Załóż LPG i po problemie

[Andrzej Ława]

...albo wymień na diesla Powinno zejść do jakichś 6l/100km przy "lekkim mieście".

[Bambek1]

...albo wymień na diesla Powinno zejść do jakichś 6l/100km przy "lekkim mieście".

A później będziesz pisał np. tak:

http://forum.octaviaclub.pl/forum/octavia-i-octavia-tour-1u/problemy-i-usterki-mechaniczne/2553912-octavia-1-9-tdi-2004-nie-reaguje-peda%C5%82-gazu-samoch%C3%B3d-ga%C5%9Bnie

Nie chcę absolutnie rozkręcać dyskusji benzyniarze vs dieslowcy bo to wg mnie dyskusja w stylu "o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy" wszystko ma swoje plusy i minusy każdy ma swoje problemy. Dlatego proszę nie dajcie się sprowokować.

[kylo125]

No jak tak twierdzicie to ok!
Ale czemu na rozruchu wyskakuje aż 15 L/100?

Odpal i daj silnikowi popracować parę minut na woknych obrotach i bedziesz miał np. 40l/100, i jeśli ujedziesz np tylko kilkaset metrów i zgasisz to pewnie tyle spali. Po prostu na początku auto nie jedzie a paliwo leci i taka średnia wychodzi.

[Andrzej Ława]

A później będziesz pisał np. tak:

http://forum.octaviaclub.pl/forum/octavia-i-octavia-tour-1u/problemy-i-usterki-mechaniczne/2553912-octavia-1-9-tdi-2004-nie-reaguje-peda%C5%82-gazu-samoch%C3%B3d-ga%C5%9Bnie

Nie chcę absolutnie rozkręcać dyskusji benzyniarze vs dieslowcy bo to wg mnie dyskusja w stylu "o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy" wszystko ma swoje plusy i minusy każdy ma swoje problemy. Dlatego proszę nie dajcie się sprowokować.

Oj nie histeryzuj Niewinnie zażartowałem w klimacie że zawsze jest coś za coś Chcesz mieć niższe spalanie? Bierzesz diesla. Będzie klekotał i śmierdział dieslem ale dobrze ustawiony będzie całkiem żwawy i ładnie ciągnął od dołu. Nie chcesz mieć "klekota" i lubisz kręcić na wysokich obrotach? Bierzesz benzynę i akceptujesz wyższe spalanie. I ewentualnie "gwałcisz" samochód jeszcze bardziej śmierdzącym LPG (OK, nie jestem ortodoksem i sam mam zagazowaną Felicję jako "zapas", ale niektórzy puryści narzekają na silniki potraktowane gazem)

Niestety nie ma chyba silnika który jednocześnie paliłby mało, nie był dieslem, ciągnął od dołu i się ładnie kręcił na wysokie obroty oraz miał tanie paliwo... A, i jeszcze był trwały i niezawodny Kiedyś były (pomijając te wysokie obroty) - ale obecnie raczej nie ma samochodów parowych

[Matfiejkos]

Niestety nie ma chyba silnika który jednocześnie paliłby mało, nie był dieslem, ciągnął od dołu i się ładnie kręcił na wysokie obroty oraz miał tanie paliwo... A, i jeszcze był trwały i niezawodny

Są, i są to silniki elektryczne :P. Nic nie pali, nie jest dieslem, ciągnie od dołu i kręci się dosyć wysoko. Paliwo tanie, co do ostatniego to możemy polemizować, ale po co .

A tak serio to zgadzam się w większości z tym co napisałeś, bo wiadomo jak to z tymi elektrykami dziś jest, szczególnie w Polsce. No i nie występował fabrycznie jeszcze w żadnej Octavii :P.

[Andrzej Ława]

A słusznie, słusznie. Tylko akumulatory ciężkie... niestety stary radziecki pomysł nie wypalił (chcieli budować sieć dróg z pętlami indukcyjnymi pod powierzchnią bezprzewodowo zasilającymi samochody - coś jak obecnie ładuje się bezprzewodowo telefony)

Ooo, ale jakby ktoś miał kontakty w ruskiej mafii i mógł zorganizować jakiś BES-5... 250 lat jazdy bez tankowania

[Bambek1]

BES-5...

Kurła biere to.

Robimy zapisy.
1. Bambek1 - 2 szt.
2.

[kylo125]

Ja nie chce. Wole tdi, przynajmniej raz na 1000km sobie stane na siku przy okazji tankowania.

[Ptasznik]

Na gazie + benzynie my sie niezatrzymujemy

[Przemek_i]

niezatrzymujemy

No czasem możesz się NIE ZATRZYMAĆ

[kylo125]

Na gazie + benzynie my sie niezatrzymujemy

Może ktoś naiwny w to uwierzy, ale nie oszukujmy się. Nawet jeśli jakimś cudem w baku będzie trochę benzyny to nikt NIIGDY nie użyje tego cennego zapasu potrzebnego do odpalenia bryki żeby na tym jechać.

[utek]

Dlaczego innych użytkowników tak boli LPG w obcym aucie?

[kylo125]

A kogo boli?

[Andrzej Ława]

Dlaczego innych użytkowników tak boli LPG w obcym aucie?

Nie w obcym ale swoim. Mnie osobiście to nie dotyczy bo zagazowana Felicja to mój "zapas", ale znam ludzi którzy jak szukają samochodu "na poważnie" to starają się znaleźć taki który nigdy nie był "skażony" LPG. Cóż, niefabryczne instalacje na pewno mają jakiś wpływ na silnik, nierzadko sprawiają ciekawe problemy, a dodatkowo instalujący LPG są stereotypowo... bardzo oszczędni i mogą oszczędzać nie tylko na paliwie.

Dodatkowe problemy z LPG: przez Tunel (Francja - UK) nie przejedziesz a i w wielu parkingach podziemnych nie zaparkujesz. I albo zawalasz sobie pół bagażnika butlą, albo masz mały zbiorniczek w miejsce koła zapasowego i tankujesz co 200km. Do tego dochodzi całkiem możliwy spadek osiągów.

No i mniej poważnie: samochód z LPG to znakomity "chłopiec do bicia" (patrz np. Kapitan Bomba i powolna rakieta Głusia zasilana ciągle kończącym się zapasem LPG )

Zatem: nie bierz tego do siebie i pamiętaj - śmiech to zdrowie Jak sam widzisz wielu "zagazowanych" też robi sobie żarty z LPG (a dieslowców - z diesla)

[Przemek_i]

pamiętaj - śmiech to zdrowie Jak sam widzisz wielu "zagazowanych" też robi sobie żarty z LPG (a dieslowców - z diesla)

Dokładnie !!!
Grunt to racjonalne myślenie i dystans do pewnych spraw

[utek]

ale znam ludzi którzy jak szukają samochodu "na poważnie" to starają się znaleźć taki który nigdy nie był "skażony" LPG.

Też bym takiego szukał. LPG zakłada się aby jeździć i nie ma co liczyć na mały przebieg auta.

Cóż, niefabryczne instalacje na pewno mają jakiś wpływ na silnik, nierzadko sprawiają ciekawe problemy, a dodatkowo instalujący LPG są stereotypowo... bardzo oszczędni i mogą oszczędzać nie tylko na paliwie.

Jakiś mit. Niefabryczne instalacje, zamontowane przez monterów LPG a nie kowali spisują się świetnie. Fabryczne instalacje to w sumie miał tylko Opel i Volvo.

Dodatkowe problemy z LPG: przez Tunel (Francja - UK) nie przejedziesz

To rzeczywiście może być problemem, bo przecież od UK dzieli nas tylko kanał LM i dojeżdżam codziennie do roboty.

a i w wielu parkingach podziemnych nie zaparkujesz.

Tak, bo tak postanowili zarządcy obiektu. Prawa takiego nie ma. W nowych parkingach zazwyczaj jest już wentylacja mechaniczna, więc problem nie istnieje.

I albo zawalasz sobie pół bagażnika butlą, albo masz mały zbiorniczek w miejsce koła zapasowego i tankujesz co 200km.

Taki mały zbiorniczek, wielkości koła zapasowego. Jakieś 400km zasięgu.

Do tego dochodzi całkiem możliwy spadek osiągów.

Kolejny mit, najczęściej powiązany z kowalami wkładajacymi instalacje LPG.

Jak sam widzisz wielu "zagazowanych" też robi sobie żarty z LPG (a dieslowców - z diesla)

Żarty żartami, nas nie wpuszczą na parking podziemny, ale Was nie wpuszczą do miasta.

[utek]

Niestety nie ma chyba silnika który jednocześnie paliłby mało, nie był dieslem, ciągnął od dołu i się ładnie kręcił na wysokie obroty oraz miał tanie paliwo... A, i jeszcze był trwały i niezawodny

Jest taki silnik. Elektryczny.

[Andrzej Ława]

Jakiś mit. Niefabryczne instalacje, zamontowane przez monterów LPG a nie kowali spisują się świetnie. Fabryczne instalacje to w sumie miał tylko Opel i Volvo.
...
Kolejny mit, najczęściej powiązany z kowalami wkładajacymi instalacje LPG.

Ależ zgoda - tylko że ponieważ gaz instaluje się z oszczędności to wielu oszczędza także przy jego instalowaniu. I takie skutki... Porządna instalacja gazowa kosztuje i dla kogoś kto przejeżdża 10kkm rocznie taka porządna może się nie kalkulować. Więc instaluje "po taniości".

Tak, bo tak postanowili zarządcy obiektu. Prawa takiego nie ma. W nowych parkingach zazwyczaj jest już wentylacja mechaniczna, więc problem nie istnieje.

Poniekąd jest - jeśli chcesz mieć parking na który możesz wpuszczać samochody z LPG musisz mieć takową wentylację z czujnikami. I znowu wraca kwestia oszczędności - jak ktoś chciał taniej to nie instalował wentylacji tylko w zakaz wjazdu dla pojazdów z LPG.

Taki mały zbiorniczek, wielkości koła zapasowego. Jakieś 400km zasięgu.

Serio? Ile litrów mieści Ci się w takim zbiorniczku w miejsce koła zapasowego? (no i jaki masz rozmiar tego koła ) Bo ja w tej złomiastej Felicji mam nominalną pojemność 27l, a ponieważ wszędzie zalecają tankowanie na max. 80%... robi się cienko. Fakt że ona ma 13-calowe felgi...

Żarty żartami, nas nie wpuszczą na parking podziemny, ale Was nie wpuszczą do miasta.

Tylko do centrum (i to - w Polsce - dopiero w perspektywie i tylko jeśli nie będę miał certyfikatu na któreś tam Euro... a jakby zrobić hybrydę.... ), a biorąc pod uwagę kwestie parkowania itepe wolę zaparkować dalej i jechać zbiorkomem

Ewentualnie jak np. po sąsiedzku do Warszawy to jadę małą zapasową Felicją, która właśnie jest zagazowana. Łatwiej się wcisnąć - zwłaszcza że tego samochodu mi nie szkoda jak się obetrze albo cuś