Od czasu gdy temperatury lekko spadły mam problem z działaniem silnika na zimnym ale również z paleniem. Auto za pierwszym odpaleniem gaśniem. Za drugim ładnie łapie.
Po kilku testach dochodzę do wniosku, że to pompa.
Dziś i wczoraj robiłem test z kilkukrotnym przekrecaniem kluczyka w pozycję zapłonu. Za pierwszymi kilkoma razami pompy ewidentnie nie słychać. Dopiero za 5-6razem ją dziś usłyszałem. Potem jeszcze przekręciłem kilka razy i sukces, samochód nie zgasł.
I tu pytanie: czy w VAGach są jakieś inne elementy poza samą pompą mogące powodować takie problemy (czyli nie załączanie pompy za każdym razem)?
Po kilku testach dochodzę do wniosku, że to pompa.
Dziś i wczoraj robiłem test z kilkukrotnym przekrecaniem kluczyka w pozycję zapłonu. Za pierwszymi kilkoma razami pompy ewidentnie nie słychać. Dopiero za 5-6razem ją dziś usłyszałem. Potem jeszcze przekręciłem kilka razy i sukces, samochód nie zgasł.
I tu pytanie: czy w VAGach są jakieś inne elementy poza samą pompą mogące powodować takie problemy (czyli nie załączanie pompy za każdym razem)?
Komentarz