Witam mam dziwny problem z płynem chłodniczym otóż z 3 tyg temu miałem wyciek z układu który został zlikwidowany. Płyn został wymieniony przy okazji na nowy.
Od wymiany dzieją się dziwne rzeczy. Odpalam rano auto pali się kontrolka brak płynu w zbiorniczku faktycznie nic nie ma odkręcam korek a tu psss i płyn wraca pomiędzy min i max.
Jakiś czas jest ok po czym po kilku dniach sytuacja się powtarza. wjazd na kanał żadnych wycieków nie ma, test na co2 robiony 3 razy wszystko ok. olej ok. auto nie grzeje się, nie kopci na biało.
płyn nie bulgota. Dolałem raz ponad max cześć płynu wywaliło przez zawór w zbiorniczku.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów spotkał się kiedyś z czyms takim?
Auto octavia 1.9 tdi asv 110 km
Od wymiany dzieją się dziwne rzeczy. Odpalam rano auto pali się kontrolka brak płynu w zbiorniczku faktycznie nic nie ma odkręcam korek a tu psss i płyn wraca pomiędzy min i max.
Jakiś czas jest ok po czym po kilku dniach sytuacja się powtarza. wjazd na kanał żadnych wycieków nie ma, test na co2 robiony 3 razy wszystko ok. olej ok. auto nie grzeje się, nie kopci na biało.
płyn nie bulgota. Dolałem raz ponad max cześć płynu wywaliło przez zawór w zbiorniczku.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów spotkał się kiedyś z czyms takim?
Auto octavia 1.9 tdi asv 110 km
Komentarz