Odpowiem w wątku, bo dostałem od Ciebie też PW.
Od dnia przestawienia jeżdżę na -3 stopnie. Nic nie drży, komfort jest ok. Imho auto ma ciutke mniejszego kopa, ale za to nie szarpie przy ruszaniu. Wpierw było zbyt nerwowe. Kąt wyjściowo był na 0 stopni. Na baniaku ropy - 51l robiłem wówczas 530km. Obecnie to wychodzi około 600km. Tylko że stoję w korkach. Trasa nad morze polskie dała wynik 6,2l/km. To dobre ustawienie dla grzecznej jazdy. Jak uzbieram diengi na program to na pewno wrócę do ustawienia na 0,0 !! Bo kilka koni mi zdechło.
Od dnia przestawienia jeżdżę na -3 stopnie. Nic nie drży, komfort jest ok. Imho auto ma ciutke mniejszego kopa, ale za to nie szarpie przy ruszaniu. Wpierw było zbyt nerwowe. Kąt wyjściowo był na 0 stopni. Na baniaku ropy - 51l robiłem wówczas 530km. Obecnie to wychodzi około 600km. Tylko że stoję w korkach. Trasa nad morze polskie dała wynik 6,2l/km. To dobre ustawienie dla grzecznej jazdy. Jak uzbieram diengi na program to na pewno wrócę do ustawienia na 0,0 !! Bo kilka koni mi zdechło.
Komentarz