Skoda Octavia 1 tour problem z drzwiami tylnymi od strony kierowcy

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Maciejs
    Drive
    • 2009
    • 71

    Skoda Octavia 1 tour problem z drzwiami tylnymi od strony kierowcy

    Skoda Octavia 1 tour problem z drzwiami tylnymi od strony kierowcy a mianowicie nie chcą się odtworzyć ani z pilota, ani z klamki zewnętrznej i wewnętrznej, znacznik od położenia zamka w pozycji wciśniętej. Odpięcie akumulatora nie daje rezultatu, drzwi nadal zamknięte a ruszanie klamkami zarówno wewnątrz i na zewnątrz nie daje rezultatu. Może ktoś z was odkręcał boczki w takiej pozycji i nie zrobił krzywdy plastikowi, lub ma pomysł aby go zdjąć bezinwazyjnie, a może ktoś z Was poleci jakiś warsztat w Warszawie, który to zrobi. Z góry dziękuję
  • Bambek1
    Elegance
    • 2015
    • 970
    • Octavia I (1U2)
    • AZJ 2.0 MPI 115 KM

    #2
    Forum umarło?

    Zmagałem się dokładnie z takim samym problemem chyba ze 2 lata temu. Co prawda pogoda była letnia, ale do brzegu.

    Spreparowałem sobie taki "klucz" jak na zdjęciach. Odciąłem samą końcówkę bita torx i dospawałem dwa gwoździe do niego. Tym wynalazkiem dałem radę wykręcić śrubki trzymające boczek na tyle, że dalej poszły już cienkimi kombinerkami, nazwijmy je płaskoszczypami. Miejsca nie ma tam dużo, pomiędzy boczkiem jakieś 8-10mm.Obrotu też tylko kilka stopni. Na zamkniętych drzwiach niczym tam nie podejdziesz tylko trzeba konstruować "bandziora" nie ma rady.

    Pierwsze objawy niedomagań u mnie to problem z zamykaniem/otwieraniem tym częstszy im było zimniej.

    W prawych drzwiach zdążyłem wymienić zamek po ludzku kiedy jeszcze działały. Lewe któregoś dnia zmarły całkiem. Żaden sposób nie pomógł. Trzymałem za klamkę, klikałem pilotem cuda wianki. Drzwi martwe jak to forum.

    Jak już ściągnąłem boczek to jakoś udało się odblokować drzwi i zamek poszedł do wymiany. Generalnie robota do zrobienia samemu, trochę tylko trzeba odmówić "zdrowasiek" w trakcie, ale pójdzie.
    Nie pamiętam już, ale chyba opisywałem swoją przygodę z tematem na tym forum.

    Może w akcie ostatniej deski ratunku spróbuj na kilka godzin gdzieś do ciepłego garażu postawić auto, albo farelką nagrzać przez blachę pudło drzwi. Tylko z dużym umiarem z daleka i cierpliwie, żeby ciepło doszło do zamka a nie uszkodzić klamki czy lakieru. Może dygnie o ile to nie problem zasilania (połamane kable).

    Powodzenia i daj znać
    Załączone pliki
    Ostatnio edytowany przez Bambek1; 38218.
    ŻONA = Ekspert w każdej dziedzinie.
    Jak ja mam mało czasu na wszystko... ale najlepszy jestem w nic nierobieniu.
    Spalanie - Motostat.pl
    Spalanie - Motostat.pl

    Komentarz

    Pracuję...