Witam Was serdecznie , być może zadaję pytanie nie w tym dziale , ale ......naprawdę nie wiem gdzie je umieścić.
Ile może kosztować wymiana zderzaka z malowaniem w skodzie octavia (1) combi rocznik 2007?
Dzisiaj kierowca też skody , wjechał w początek ruchliwej wąskiej uliczki przy dwóch szkołach, zatrzymał się , wziął pasażera , najpewniej żonę i nie patrząc do tyłu , że inne samochody stoją za nim i chcą jechać dalej do przodu , cofnął do tyłu , nie zważając na mój klakson i zatrzymał się na moim zderzaku. Darowałabym tę stłuczkę, ale "gość" był dość nieprzyjemny i widząc , no cóż "babę za kierownicą", wyjechał podniesionym głosem z gadką, że to ja w niego wjechałam , pomimo tego , że czekałam grzecznie , że pojedzie dalej do przodu . Usłyszawszy moją cichą odpowiedź, że tylko czekałam , że ruszy ale do przodu, postawił mi zarzut , że zatrzymałam się za blisko od niego, ale na moje słowa o wezwaniu policji , chciał się dogadać i rzucić mi stówką. Nie zgodziłam się , ale jednocześnie nie wiedziałam ile mam żądać. Skończyło się na tym , że jutro spotykamy się u jego mechanika , który wyceni szkodę. Po prostu nie chcę, żeby mnie oszukali.
Pewnie tak byłoby najlepiej , ale nie zareagowałam odpowiednio w momencie stłuczki, facet widać , że jest "cwany" i myślę, że jutro z rana nie będzie chciał gadać , żeby spisać formularz szkody. Po prostu chciałam spokojnie i polubownie.
ale na moje słowa o wezwaniu policji , chciał się dogadać
i tu może być Twój błąd, bo ...
Jeśli facet nie będzie chciał z tobą rozmawiać i załatwić sprawę polubownie?
Albo oświadczy, że to Ty wjechałaś na niego?
Czy masz jakiegoś świadka, który poświadczy, że to on wjechał na Ciebie?
O I 1,9 TDI AHF < SLX > <1Z1Z (9910)> miłe wspomnienia
O II FL < Ambition > <2G2G> powoli do przodu
=================================================
mirla, a napisałaś jakiekolwiek oświadczenie ? bo jutro "kot może być odwrócony ogonem", a kto wie czy on już nie poleciał na policję i powiedział że jest wielką ofiarą. Pamiętaj jedno, nigdy nikt nie zrobi Ci przysługi w takiej sprawie. Może gość był pijany? Jeśli jesteś poszkodowana a są problemy odrazu wzywaj policję, albo oficjalne oświadczenie do TU. Ja już kiedyś pobłażyłem typowi, do dzisiaj żałuję że tak postąpiłem bo nerwów nie mało zjadłem, teraz jak coś się dzieje nie ma mowy o rozjeżdżaniu się.
Wiem , zrobiłam wielki błąd, nie wezwałam policji , nic nie spisałam , a on był z żoną (zgryźliwa i złośliwa) właśnie obawiam się tego , że jeżeli faktycznie się ze mną dziś spotka, będzie inaczej rozmawiał, ech....takie życie...będę miała nauczkę na przyszłość.
A dziś gość może nie odbierać telefonu , mówić , że nie wie kim jesteś , że takie zdarzenie nie miało miejsca....
Trzeba było dzwonić na policje i nie dyskutować z baranem, wjechał i tyle niech się martwi.
A teraz wyszło zupełnie odwrotnie , Ty masz zniszczony zderzak , żadnej podstawy prawnej do ukarania jegomościa i na dodatek jak odwórci cała sprawe zgłosi , że to Ty w niego uderzyłaś i uciekłaś z miejsca kolizji to dopiero będzie cyrk.
Oby mój scenariusz był błędny ale są ludzie i ludzie ....
ps. A gdzie dokładnie to się stało?
Była O2 RS 190 km / 436 Nm
Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm
że jutro spotykamy się u jego mechanika , który wyceni szkodę.
A on powie, że 50 zł. Albo w ogóle kolo się wypnie. Koleś jest miły i chce się dogadac - walimy oświadczenie. Wysiada burak - policja i nawet z takim nie dyskutujemy.
Właśnie wróciłam, mechanik okazał się bardzo uczciwy, jeszcze przed przyjazdem "sprawcy" wycenił szkodę na około 1300zł, a mój "nieprzyjemny wczoraj sprawca" okazał się dzisiaj opanowaniem i uśmiechem , spisaliśmy szkodę , zgłosiliśmy do ubezpieczyciela i czekam na rzeczoznawcę.
Tylko się zastanawiam , dlaczego ....niekiedy my kierowcy, robimy się tacy "nieludzcy", choć przecież jesteśmy fajnymi ludźmi.
Ale teraz na spokojnie przeczytałam wszystkie posty i doszłam do wniosku, że jesteśmy wszyscy bardzo nieufni, dla mnie wczoraj było zupełnie naturalne, że mu zaufałam , ale już po Waszych postach, zupełnie straciłam wiarę . Jak jechałam do mechanika i mój "sprawca" nie odebrał 2 telefonów ode mnie, śmiałam się ze swojej naiwności, (pewnie dlatego też , że słońce pięknie świeciło)
A tu miłe zaskoczenie. Obyśmy wszyscy , nawet w wielkich emocjach, mogli się przyznać do naszych błędów.
Uczę swoją córkę kultury na drodze, machnięcie ręką, podziękowanie kierunkowskazami, uśmiech ...... i jazda naprawdę może być przyjemnością, tym bardziej jak się naprawdę dużo jeździ.
Komentarz