Aha.. już rozumiem.
Na mieście też trzeba uważać. Pamiętam jak pod sam koniec mojego egzaminu, podczas powrotu na plac czekał mnie jeszcze tylko skręt w lewo i 1 km prostej. Przepuściłem auta jadące prosto, kierunkowskaz włączony, ruszam a po chwili na mokrym zasyfionym błotem asfalcie (ciężarówki z budowy) tylne koło poszło w spory slajd, pomimo tego ze ruszałem ostrożnie. Podparłem się lewą nogą a mogła być gleba i po ptakach, gdyby refleksu o ułamek sekundy zabrakło. Zdawałem MZ-tką 250 w 1998r. :?
Na mieście też trzeba uważać. Pamiętam jak pod sam koniec mojego egzaminu, podczas powrotu na plac czekał mnie jeszcze tylko skręt w lewo i 1 km prostej. Przepuściłem auta jadące prosto, kierunkowskaz włączony, ruszam a po chwili na mokrym zasyfionym błotem asfalcie (ciężarówki z budowy) tylne koło poszło w spory slajd, pomimo tego ze ruszałem ostrożnie. Podparłem się lewą nogą a mogła być gleba i po ptakach, gdyby refleksu o ułamek sekundy zabrakło. Zdawałem MZ-tką 250 w 1998r. :?
Komentarz