Mi moja ukochana kiedys kupila na prezent Presidenta IOWA - bardzo fajna antenka i znacznie lepiej zbiera niz Hustler
[O1] Wymiana łożyska piasty koła przedniego
Zwiń
X
-
[O1] Wymiana łożyska piasty koła przedniego
Witam serdecznie.
Jako, że zaczęło wyć mi łożysko koła przedniego postanowiłem po długiej lekturze zabrać się za to sam.
Na początek nabyłem zestaw naprawczy Ruville - z łożyskami FAG.
U mnie wycie zwiększało siłę przy skręcie w lewo, co wskazywałoby na łożysko prawe - jednak okazało się, że padło lewe.
Ponieważ nigdzie nie znalazłem konkretnego opisu ze zdjęciami, poniżej umieszczę mały opis ze zmaganiami z wymianą łożyska - może komuś pomoże.
Na samym początku jak auto stoi jeszcze na swoich kołach poluzowałem nakrętki od półosi:
z założonym kluczem:
niestety za mały moment przy kluczu powyżej w związku z czym trzeba było użyć przedłużki:
Tutaj mamy jeszcze widok na sam klucz 12 - kątny rozmiar 30:
Po poluzowaniu półosi i śrub samego koła podnosimy auto do góry i zabezpieczamy je na klockach lub kobyłkach:
Po zabezpieczeniu auta, ściągamy koła i musimy odłączyć sworzeń wahacza, drążek kierowniczy, jarzmo hamulca (zacisk), amortyzator oraz odkręcić do końca półoś - poluzowaną wcześniej.
Ja zacząłem od demontażu drążka kierowniczego:
Śruba mocująca puściła bez żadnych problemów i odkręciła się do samego końca. Gdyby pojawił się problem w śrubie od drążka jest otwór na klucz imbusowy do skontrowania śruby, aby nie okręcał się drążek - jest to niezbędne przy montażu - skręcaniu drążka.
Do wyciśnięcia drążka użyłem ściągacza:
Wcześniej jednak dobrze jest opukać młotkiem wokół mocowania drążka w zwrotnicy - łatwiej się demontuje.
Po ściągnięciu drążka odkręciłem łącznik stabilizatora od wahacza (tutaj miałem śrubę na klucz 16):
W tym miejscu dobrze jest odpiąć wtyczkę od czujnika ABS. Ja na początku chciałem zdemontować go w całości jednak bardzo mocno siedział w gnieździe i nie chciał wyjść, a ja nie chciałem czegoś urwać, więc pozostał na swoim miejscu. Jednak trzeba później pamiętać o nim, aby go nie uszkodzić.
Zdjęcie wtyczki - demontujemy ją podważając od spodu zabezpieczenie widoczne na zdjęciu:
A tutaj jeszcze zdjęcie czujnika z wtyczką na swoim miejscu:
Pamiętać należy o zabezpieczeniu przewodu z wtyczką aby jej nie urwać.
Teraz możemy zabrać się za demontaż jarzma (zacisku). Aby go zdemontować musimy zdjąć dwie zaślepki z gumowych osłon tulei-śrub mocujących. Odkręcamy go przy użyciu klucza imbusowego 6. Ja użyłem nasadek a do górnej śruby dodatkowo przedłużki gdyż haczyło mi o przewód hamulcowy:
.
Po odkręceniu śrub zacisk nie chciał zejść i musiałem cofnąć delikatnie tłoczek. Użyłem do tego klucza nastawnego:
Po zdjęciu zacisku musimy go zabezpieczyć aby nie zerwać przewodów hamulcowych. ja położyłem go na klocku drewnianym.
Następnie musimy zdjąć tarczę hamulcową, musimy odkręcić śrubę ustalającą - u mnie niestety czarodzieje z ASO ukręcili ją i musiałem potem odwiercać i przegwintować otwór.
Poniżej mamy zdjęcie z widokiem na piastę z zdemontowaną tarczą oraz zacisk hamulca leżący na klocku:
.
Następnie przystępujemy do demontażu sworznia wahacza. Są dwie metody albo odkręcić końcówkę od zwrotnicy albo trzy śruby mocujące od spodu. Ponieważ jakoś nie mogłem znaleźć miejsca na włożenie w śrubę imbusa celem jego zablokowania przy montażu postanowiłem odkręcić śruby od spodu - ponoć skutkuje to ustawieniem zbierznośći. Ja wychodzę z założenia że po każdej ingerencji w zawieszenie należy podjechać na sprawdzenie i ewentualne ustawienie dla spokojnej głowy.
Poniżej zdjęcie sworznia:
Następnie możemy odkręcić śrubę mocującą amortyzator i wysunąć go ze zwrotnicy:
Gdyby nie chciał wyjść dobrze jest go opukać w miejsce zaznaczone na zdjęciu, można też jakimś dużym śrubokrętem rozchylić gniazdo w zwrotnicy po przeciwnej stronie:
Trzeba zwrócić uwagę aby po zluzowaniu amortyzatora cała zwrotnica nie spadła nam na ziemię - wskazana jest pomoc drugiej osoby lub podłożenie drewnianego klocka.
Teraz praktycznie mamy całą piastę rozmontowaną wyciągamy ją i zabieramy się za demontaż łożyska.
I tak naprawdę tutaj zaczynają się schody jak ktoś nie ma sprzętu do wybijania łożysk(ja takowego nie posiadam - cena za YATO to 280zł więc sobie odpuściłem) ale spokojnie sobie można poradzić w warsztacie domowym
Najpierw trzeba wybić piastę - ja użyłem do tego celu klucz 30 który ładnie oparł się o piastę od tylnej strony:
Tutaj jeszcze zdjęcie zdemontowanej juz piasty z położoną nasadką:
Piasta oczywiście wyszła z dolną bieżną łożyska - wielu nacina piastę ja jednak dałem radę zwykłym ściągaczem dwuramiennym. Delikatnie tylko podszlifowałem dolne łapki aby dały radę chwycić za bieżnię:
Po zdemontowaniu piasty, należy zdemontować pierścień zabezpieczający-seger i przystąpić do demontażu łożyska.
Można to zrobić przy użyciu dużego młotka lub jak ja wykonać to przy użyciu ściągacza własnej konstrukcji.
Widok z przodu:
Widok z tyłu:
Tylna część zapiera się za łożysko a przednia (biały teflon o zawrotnicę). Skręcając śrubę powodujemy wyciąganie łożyska. Problem pojawił się w momencie kiedy łożysko doszło do krawędzi zwrotnicy. Musiałem wtedy podłożyć łapki od ściągacza na krawędź (widoczne na zdjęciu) aby można dalej je wyprasowywać.
Tutaj niestety padły mi baterie od telefonu i nie miałem czym robić dalszej części zdjęć.
Jednak praktycznie tutaj mamy już montaż w odwrotnej kolejności.
Na początek czyścimy dobrze gniazdo łożyska w zwrotnicy i czop na piaście. Aby ułatwić montaż łożysko czekało sobie od dwóch dni w zamrażarce a zwrotnice dodatkowo podgrzałem opalarką.
Po podgrzaniu smarujemy gniazdo smarem montażowym (był w komplecie z łożyskiem) i wciskamy schłodzone łożysko przy użyciu naszego ściągacza. Teraz od przedniej części miałem biały teflon a od tylnie podłożyłem stare łożysko które zaparło się o rowek w zwrotnicy. Skręcając śrubę powodujemy wciskanie łożyska - trwało to 30 sekund.
Zabezpieczamy łożysko pierścieniem segera.
ja wprasowałem dodatkowo piastę naszego ściągacza w łożysko i tutaj uwaga:
WPRASOWUJĄĆ PIASTĘ MUSIMY OD TYŁU ŁOŻYSKA ZAPRZEĆ DOLNĄ CZĘŚĆ ŁOŻYSKA PRZY UŻYCIU JAKIŚ PODKŁADEK O ŚREDNICY 40MM.
Stare łożysko, które użyliśmy jako zaparcia do wprasowania nowego nie ma z nim bezpośrednio styku. Wprasowując piastę siły będą przenosić się na dolną bieżnię i może dojść do sytuacji że wypchniemy dolna bieżnię nowego łożyska (podobnie jak miało to miejsce przy demontażu piasty.
Po wprasowaniu piasty przystępujemy do montażu zwrotnicy do samochodu.
Jeżeli chodzi o czas to mi zajęło to 4,5 godziny lewa strona. Ponieważ prawa nie wskazuje jeszcze oznak zużycia łożysko czeka sobie na półce.
Myślę że z drugą stroną poradzę sobie maksymalnie w 2 godzinki. Godzinka na demontaż i montaż zwrotnicy z samochodu i godzinkę na demontaż łożyska.
Dużo czasu straciłem zanim wymyśliłem ściągacz, a próby były bardzo różne
Jeżeli gdzieś w nazewnictwie części lub samym opisie są jakieś błędy to proszę o poprawę.
pozdro
krzyzieSkoda Octavia I-2000r. - 1,9TDI AHF 110KM
Alfa Romeo 145 - 1.6 boxer - only noPB
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Zastrzega się prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :mrgreen:
-
-
Zamieszczone przez ahmed799krzyzie, Fajny opis Ale szczerze ja ostatnio wymienialem łozysko u mechanika tzn mi wymieniali trwało to 20 min i zapłaciłem 50 zł. Więc chyba się nie opłaca meczyc z tym samemu. Ale ja podziwiam Twoje zaparcie i wytrwałość
Cześć
No właśnie z 30 minut to zajeło mi czyszczenie samej piasty i gniazda w zwrotnicy - czystość przy łożyskach to ponoć podstawa. Ja zakładałem nowe po umyciu rąk prawie jak doktor do operacji :szeroki_usmiech
Poza tym straciłem zaufanie do wszystkich mechaników u mnie w mieście.
Najbliżej mam do zaufanego 60km Poznań - więc jest to też zawsze do mnie problem.
pozdro
krzyzieSkoda Octavia I-2000r. - 1,9TDI AHF 110KM
Alfa Romeo 145 - 1.6 boxer - only noPB
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Zastrzega się prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :mrgreen:
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez bolekduoodkręcam półoś,wybijam z łożyska,kładę obok.
Zamieszczone przez bolekduonie zdejmuję piasty,nie rozbieram na części.jakieś przeguby,amory,zbieżności
Owszem, można Twoim sposobem, czyli wyjmujemy półoś z piasty i pracujemy na założonej zwrotnicy, tylko bez ściągaczy będzie ciężko wybić piastę z łożyska i łożysko ze zwrotnicy.
No ale każdy sposób jest dobry byleby był skuteczny
Komentarz
-
-
Witam.
odkręcam półoś,wybijam z łożyska,kładę obok.
nie zdejmuję piasty,nie rozbieram na części.jakieś przeguby,amory,zbieżności
mam w nosie
Zdjęcie zwrotnicy to czas maksymalnie 30 minut, a bez specjalnych sciągaczy wybicie łożyska z gniazda zwrotnicy jest praktycznie niemożliwe.
pozdro
krzyzieSkoda Octavia I-2000r. - 1,9TDI AHF 110KM
Alfa Romeo 145 - 1.6 boxer - only noPB
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Zastrzega się prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :mrgreen:
Komentarz
-
-
cześć
a w sposób taki jak robiono to kiedyś.wybijakiem bezwładnościowym
Problem w moim przypadku jest jeszcze taki, że nie dorobiłem się takiej zabawki
a warsztatom jeszcze długo nie uwierzę
pozdro
krzyzieSkoda Octavia I-2000r. - 1,9TDI AHF 110KM
Alfa Romeo 145 - 1.6 boxer - only noPB
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Zastrzega się prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :mrgreen:
Komentarz
-
-
I ja mam za soba pierwsza zmiane lozyska w octavce.
Zakupilem Ruviel w srodku FAG.
Mam nadzieje ze nie bedzie gorsze od wymontowanego INSa, ktore wytrzymalo ~247kkm.
Opis jest swietny.
Sworzen odkrecalem od gory, aby nie jechac na zbieznosc.
Wprowadzilem mala zmiane, niechcialo mi sie wybijac amora ze zwrotnicy, to odkrecilem sobie go od gory. Poszlo duzo szybciej, bo jedna srubka.
Jedyny minus to troche mniej porecznie sie operuje caloscia i potrzeba wiecej miejsca na stole :P
Do wycisnieniecia i wcisniecia lozyska skorzystalem z prasy znajomego.
Na piascie dolna bieznie łożyska nacialem aby pekla, bo nie moglem podejsc moim sciagaczem.
Komentarz
-
-
witam panowie,ja niestety też miałem już tą przyjemność wymiany łożysk,wyło jedno lecz ja dla świętego spokoju i późniejszej wygody wymieniłem od razu 2sztuki,oczywiście na wymianie tylko łożysk się nie skończyło,bo po zdjęciu koła okazało się że uszkodzona jest osłona przegubu,poduszka górna amortyzatora i guma mocująca drążek stabilizatora z lewej strony,natomiast z prawej strony okazała się być uszkodzona końcówka dolna wahacza.na obecną chwilę wymieniłem łożyska i poduszki górne amortyzatorów a w najbliższym czasie wymienię gumy mocujące drążek stabilizatora oraz końcówki dolne wahacza,ja z zasady wymieniam po 2sztuki na raz ,Ja po przebojach z mechanikami nie wieże żadnemu i jak jestem w stanie zrobić coś samemu to robię sam .pozdrawiam pozostałym posiadaczom,opis kolegi krzyzie jes pełnym odwzorowaniem czasu i przebiegu prac. :szeroki_usmiechBył ATD 101KM 240NM a teraz jest
ARL 185KM 371NM http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...lies/smile.png i teraz czuć że auto jedzie http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...es/biggrin.png
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-k...5-IDeGVGr.html
Komentarz
-
-
[quote="Samiec"]
Sworzen odkrecalem od gory, aby nie jechac na zbieznosc.
[/quote
a szkoda ci kolego 150zł na pełną geometrię?? to jest właśnie oszczędność a potem posty w stylu tnie opony, ściąga...nauczmy się tego że jak grzebiemy przy zawiasie i go ruszamy to sprawdźmy choć tą geometrię....to nie maluch że nie rozleguluje się nic....
proszę
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez petrasa szkoda ci kolego 150zł na pełną geometrię?? to jest właśnie oszczędność a potem posty w stylu tnie opony, ściąga...nauczmy się tego że jak grzebiemy przy zawiasie i go ruszamy to sprawdźmy choć tą geometrię....to nie maluch że nie rozleguluje się nic....
Z tego co jak bylo rozbierane geometria nie powinna ulec zmianie. Jak bede zmienial koncowki drazkow, to sie na zbierznosc udam.
Na to chwile dla mnie jest to zbedny wydatek.
A jak cos sie bedzie dzialo z oponami, to napewno nie bede wylewal zali na forum.
Komentarz
-
-
Opis jest tip-top
Ja też ledwo co wymiemiałem i piastę i łożysko, ale dałem zarobić mechanikowi.
Teraz pozostała jeszcze zbieżność, a właściwie kąty :wink:O2FL: W stajni już tylko O2 FL BKD
Była O2: Antracytowy Żonkowóz 1,6 FSI
Była O1: Nastoletnia Oliwka ~140KM/325Nm
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez szymek833panowie po wymianie łożyska lewy przód kilka dni spokoju zmiana kół na letnie alu i coś mnie strzeli znowu szum w lewym kole tyle że po podniesieniu autka i zakreceniu kołem cisza żadnych luzów nic macie jakieś pomysły
z góry dzięki
Komentarz
-
-
właśnie mam taki zamiar powrót z pracy i do auta sprawdze też kierownice powietrza na zderzaku osłone tarczy chamulcowej i osłone przegubu jest co sprawdzac
[ Dodano: Czw 23 Maj, 13 20:03 ]
Zamieszczone przez szymek833właśnie mam taki zamiar powrót z pracy i do auta sprawdze też kierownice powietrza na zderzaku osłone tarczy chamulcowej i osłone przegubu jest co sprawdzac
no i chyba mamy winnego po wymianie łożyska nie oczyszczona piasta i minimalne bicie na tarczy jak bedzie chwila to zdejme tarcze wyczyszcze piaste druciak i wiertarka i zobaczymy czy to to
Komentarz
-
Komentarz