spadł przewód z intercoolera

[zoms]

loru, już auto popsułeś ?? :szeroki_usmiech

[kiki]

spadł przewód z intercoolera

Jak w temacie- jechalem sobie do mojego drugiego domu i nagle podczas pociskania usłyszałem jakby piardniecie, czego wynikiem byl natychmiastowy spadek mocy i popsikiwanie z prawego nadkola. Zatrzymałem się i okazało się że spadł plastikowy łącznik idący z icka do przewodu (turba???)
Próbowałem to jakoś założyć ale spadło po kolejnych kilku minutach jazdy.
Teraz nie mam żadnych narzędzi przy sobie aby to naprawić - czy można na rozłączonym przewodzie dojechać do domu (ok 80km) gdzie będe mógł to jakoś profesjonalnie naprawić?
Czy może lepiej naprawić to prowizorycznie (tasma drut itp ) i powoli doczłapać sie do mojego warsztatu..
Pozdr

[bobasek]

a gdzie masz opaski mocujące wąż na króćcach? pewnie właśnie któraś pękła i leży gdzieś w rowie
bez nich będzie spadał co chwilę
opaskę możesz zastąpić drutem który skręcisz kombinerkami
generalnie z rozpiętym dolotem da się jechać tylko silnik nażre Ci się piachu więc wybieraj - pobudzić sobie ręce czy sumienie

[Guguś]

kiki, ja testowałem ten patent za pomocą taśmy dość mocnej, po 7 km dała dupy, drut powinien załatać sprawę, i jakaś taśma coby nie było lewego powietrza

[Przemek345]

Można odłączyć przepływkę nie będzie wtedy turbo tak ładowało i może jakoś dojedziesz

[kiki]

http://img819.imageshack.us/i/dolot.jpg/

to w tym miejscu się rozłącza- ale najlepsze jest to że ten drut zabezpieczający jest tam ale nie ma za to śruby w podłużnicy do której przykręca się dolot :evil:

[Guguś]

kiki, Adam Słodowy się kłania :szeroki_usmiech

[kiki]

kiki, Adam Słodowy się kłania :szeroki_usmiech

mam plan - kupuje paczkę zipów (trytytek ) i pospinam to w całość . Najpierw po obwodzie (jednego i drugiego dolotu) a potem wzdłuż łączenia mniej więcej tak:

I=I

A następnie owale to dookoła mocną taśmą


Może bez butowania wytrzyma :diabelski_usmiech

[Space99]

Osobiscie nie próbowałbym jazdy z odpiętym dolotem. Zasyfisz ICka i reszte dolotu a w najgorszym wypadku coś zassa do komory spalania.
W tamtym miejscu jest takie gówniane mocowanie na sprężynce z drutu. Trzeba ją przekręcić założyć rure i z powrotem przekręcić.
Pooglądaj czy nacięcie na rurze od turbo nie jest zjechane oraz pobaw się tą sprężynką czy ma szanse się zaczepić o rowek z rury od turbo.
No i trzeba przymocować to do podłużnicy bo też od tego może sie rozpinać. Na podłużnicy jest kołek i można zabezpieczyć "słoneczkiem" jak osłone boczną (kołek obok)

[kiki]

no to popatrzcie jaki ze mnie druciarz

http://img151.imageshack.us/i/zdjcie0116l.jpg/

http://img835.imageshack.us/i/zdjcie0117o.jpg/

Mam tylko nadzieję że wytrzyma powrót do domu