Wczoraj sobie wracałem z gór i zauważyłem że powyżej 120-130 km/h strasznie zaczyna drgać kierownica. Po puszczeniu pedału gazu drgania prawie ustają. Generalnie jadąc już 100 km/h czuć drgania samochodu. Byłem wyważyć koła to nawet muszę powiedzieć że się pogorszyło i jeszcze bardziej trzepie kierownicą. W czwartek założono mi nowe tarcze i klocki z przodu. Nie wiem czy to ma związek jakiś, dopiero wczoraj miałem okazję szybciej pojechać autem. Przy hamowaniu nie ma żadnego bicia. Generalnie od jakiegoś czasu przy 1500-2000 obr/min czuć jak telepie trochę autem przy mocniejszym dodaniu gazu efekt ten jest przytłumiony. Nie wiem jutro spróbuje wyważyć koła gdzie indziej chyba...
Opony i felgi nowe w listopadzie zakupione.
Przebieg 224.000 km
Miałem tak gdy rozwaliły mi sie kompletnie gumy na wahaczu, objawy podobne były powyżej 100 się nasilało
[ Dodano: Pon 21 Lut, 11 16:28 ]
Dokładnie było tak że jak jechałem do 80 to wszystko bylo ok a powyżej zaczynała kierownica drgać i samochochód jakby tak delikatnie,też wyważyłem koła i nic to samo więc wjechałem na kanał i sprawdzałem zawieszenie gumy na wahaczach były tak rozwalone że koła drgały powyżej 100. Weź wsiądź w samochod otworz szybe wrzuc 1 rozpędz się do 30-40 i naciskaj mocno pulsacyjnie hamulec czy będzie ci stukac coś??
Bo u mnie to walilo bardzo jak tak robiłem
[ Dodano: Pon 21 Lut, 11 16:30 ]
Ja miałem też tak że jak skręcałem w którąś strone to też przestawało bić delikatnie i jak hamowałem
no powiem Ci że przy skręconych kołach jak dodam gazu lub nacisnę hamulec to słyszę puknięcia dobiegające z okolicy kół, pojutrze mam jechać do mechanika powiem mu żeby przyjrzał się temu
no to ciąg dalszy, może ktoś ma jakieś pomysły :|
sprawdzałem na starych tarczach i klockach - to samo
w międzyczasie zrobiłem prawy sworzeń wahacza, potem zbieżność no i trochę się polepszyło, teraz zaczyna drgać tak przy 125-130 a nie przy 100 km/h, i już nie trzęsie budą tylko sama kierownica wpada w wibracje, mojemu mechanikowi się kończą pomysły, panowie ze stacji diagnostycznej rozkładają ręce, przeszedłem również przegląd i mam luzy na przekładni kierowniczej, no ale nikt nie przypisuje tego tym objawom z drganiem...
mechanik mówi że zostaje półoś lub przeguby wewnętrzne, ale to już grubsze pieniądze i nie chciałbym robić czegoś w ciemno :x
półoś nie wiem z czego by się miała skrzywić jak na 100% nie przywaliłem w nic a nikt inny moim autem nie jeździ. jest jeszcze jedna rzecz którą zauważyłem, kierownica nie drga zawsze ale w 75% przypadków. Zauważyłem jeszcze jadąc nawet 150 km/h po ekspresówce jak jest spadek ostrzej w dół nic nie drga, to samo cisnąc 130 pod górkę. Nic zero drgania, wjadę na normalną poziomą drogę i drga. Normalnie auto się nadaje do miasta tylko :x
Na 100% półoś. Przerabiałem temat w Lagunie, przy prędkości koło 90km/h przyspieszać się nie dało w takie wibracje samochód wpadał. Po wymianie półosi drgania ustały jak ręką odjął.
Nie wiem jak w Octavii, ale możliwe że da się półoś regenerować.
I jak tam, problem rozwiązany? Pytam, bo u siebie zaobserwowałem podobne objawy, budą nie trzęsie, ale drgania na kierownicy podczas przyspieszenia powyżej powiedzmy setki, pomimo wyważenia tyle co kółek, niestety występują :roll:
Niedawno miałem podobny problem z drgającą kierownicą. Okazało się, że mam garba na przedniej oponie. Wymieniłem i jak ręką odjął Nie wiem czy u Ciebie przyczyna jest ta sama, ale może sprawdź stan ogumienia.
Pozdrawiam
Jest: Octavia II FL Kombi 1.6TDI (CAYC)
Była: Octavia I Kombi 1.9TDI (AXR) - została w rodzinie
witam,
od dluzszego czasu mam problem z moja Octavka. podpinam sie do tego postu, poniewaz moj problem jest bardzo podobny do acero1964. mianowice po ruszenia z miejsca i przekroczeniu 40 km/h zaczyna sie jak ja to sobie nazwalem "efekt niewywazonego kola" - lewy przod. samochod zaczyna lekko drgac, a im predkosc sie zwieksza tym wibracje zaczynaja narastac do tego stopnia ze czuc je na podlodze pod nogami kierowcy i pasazera z tylu. na kierownice przenosza sie dopiero podczas hamowania - lekkie hamowanie silne szarpanie, mocne - odwrotnie. octavka ma 250 tys. przebiegu, w ostatnim miesiacach przez to cholerstwo wymienilem komplet sprzegla z dwumasem, tarcze, polos i przeglub wew. nie mam juz do tego cierpliwosci. dodam jeszcze ze tak samo auto zachowuje sie na zimowkach jak i na letnich (liczylem ze moze po zmianie sie zmieni - niestety). najbardziej wkurzajace jest to na rownej drodze przy jednostajnej predkosci, na nierownej drodze jedzie sie w miare ok. dodatkowo dosc glosna praca ukladu n w zakresie 2-3tys obrotow.
jesli ktos ma jakis pomysl proszze o pomoc
octavka 1,9 tdi 90km alh
wlasnie ktos mi juz to proponowal, ale nie wiem jak to zrobic?? mechanicy u ktorych bylem do znudzenia powtarzaja ze to od opon i kol, juz mam ich dosc!!! jesli cos to ktora jest najbardziej podejrzana, ta pod skrzynia czy nad skrzynia?? przypomnialem sobie jeden fakt, jak dodam ostro gazu na luzie na postoju z puszczonym sprzedlem jest ok, a jak wcisne sprzeglo i zrobie to samo strasznie rzuca silnikiem ????? dzieki
qrcze, wczoraj sprawdzilismy z mechanikiem wszystkie poduszki, zadna z nich nie jest podejrzana, nie sa popekane ani sparciale, przy gaszeniu silnika ladnie sie zatrzymuje, a te CHOLERNE wibracje dalej sa
jeżeli wibracje pojawiają się przy dodawaniu gazu, trzęsie nawet całą budą winę najczęściej ponoszą przeguby. przerabiałem to niedawno w citroenie (przy przebiegu niespełna 260tys. km)
To i ja sie podepne... dodam ze mam ok 95 tysi przebiegu i następujące objawy... w okolicach 115 do 130 na biegu 5 podczas dociśnięcia gazu w podłogę nie wazne czy góra czy dół czy płąsko drga kierownica. ale jesli zredukuję na 4 i wcisnę w podłogę drgania ustaja tak samo jak powyzej prędkości 150 przy 180 mozna gnieść do bólu. czy ktoś ma moze jakieś pomysły?? moze nieprawidłowa praca silnika?? koła wywazone wszystko nieby tyka ale ta sytuacja mnie strasznie niepokoi.
Mam podobny problem jak powyrzej mają Panowie, ale nikt nie napisał czy sobie z tym poradził. A ja już mam dosyć tego samochodu, dla mnie ten samochód ma już status szrotu co i rusz coś, ale to nie ważne. Mam drgania kierownicy gdzieś około od 90 tak pewnie do 160 są wyczuwalne. do tej pory wymieniłem tarcze, z klockami, tuleje lemfordera w wahaczach jakieś 20tys temu, tyle samo przejechane ma przegób zew. lewy, wymienione sprzęgło z dwumasem, wymieniona cała przekładnia z końcówkami i drążkami, łożysko koła z prawej strony, po zmianie felg z 16 na 15 jest bez różnicy po za innym przedziałem prędkości wiadomo wyważenie kół geometria jeszcze poduszka tylna silnika i skrzyni biegów (choć to było na wyrost) i poprostu idzie rozpędzić się i w ścianę przestanie drgać :P
POMOCY!!! nie wiem już czego szukać zastanawiam się jeszcze nad innymi przegubami i czy czasem piasty nie są krzywe. NiE MAM WIĘCE POMYSŁÓW CHOĆ I CHYBA ELEMENTÓW DO WYMIANY
Ja sobie poradziłem z problemem. Okazalo sie ze felgi nie są oryginalne a pierścienie centrujace maja okolo 0.1 mm luzu. I z tad byly drgania w samochodzie. Malo tego znajomy miał ta sama przypadków w oryginalnych felgach a dlaczego?? Zle przykrecone felgi i podczas jazdy wybilo gniazdo. Jest sposób aby to sprawdzić zakladaj felgi od samochodu o tej samej piascie i rozstawie szpilek w ktorym nie bija kola. Najlepiej od jakiejs siostry octy. Ot i cala filozofia mam nadzieje ze pomoglem
:diabelski_usmiech
A i jeszcze jedno prędkości o których mowa sa zawsze związane z prędkością obwodowa kola. Dlugo sie z tym meczylem ale wystarczyl jeden dobry warsztat wulkanizacyjny. ????
U mnie też drga kierownica w okolicach 120 km/h. Jak sie dobrze zgrają koła na wyważarce to nawet da się jeździć bo drgania są minimalne. Jak mocno drgało to drgania potrafiły być silniejsze przy dodawaniu a po odpuszczeniu zanikały. Myślę, że u mnie problemem są opony bo są dosyć mocno wyząbkowane.
Ostatnio zmieniłem kierunek obroty opon bo są symetryczne to kierownica wibruje inaczej.
Jak do końca sezony opony się nie dotrą to kupie nowe bo hałas jest wkurzający.
Komentarz