[O2] UWAGA! Separator odmy - przestroga!

[Bobek88]

normalnie jestem w szoku, jeśli chodzi o złodzieja to widać, że przyszedł po to co chciał więc wydaje się, że to robota kogoś kto wiedział co, gdzie szukać. Złodzieja bym szukał wśród "znajomych".

[sontario]

[O2] UWAGA! Separator odmy - przestroga!

Witam.

Postanowiłem założyć nowy wątek, żeby jak najwięcej użytkowników mających catch oil tanka jak i planujących go założyć to przeczytało.
Od września mam to cudo u siebie i do wczoraj byłem bardzo zadowolony ze skuteczności. W wątku:

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=25355&postdays=0&postorder=asc&start=135

jest sporo informacji o tym, są też tam zdjęcia mojego układu. Rzeczywiście separator sporo przechwytuje oleju, bo po przejechaniu ponad 7 tys. km prawie pół litra nie poszło na turbinę i dalej w dolot. Stan zebranej mazi olejowej kontrolowałem dość często. Nic się nie działo. Ale... Podczas ostatnich większych mrozów (samochód parkowany pod gołym niebem) zrobił się problem. Wczoraj przejechałem kawałek i po ruszeniu spod świateł zobaczyłem w lusterku wielką chmurę siwego dymu... Jakież było moje zdziwienie, jak okazało się, że to mój samochód to zostawiał. Szybko zjechałem na pobocze i silnik turn off. Zaglądam pod maskę - nic. Wyciągnąłem bagnet a tam sssssssssssssssssss..... Normalnie się przestraszyłem. Odpiąłem wąż idący od silnika do separatora, dmuchnąłem w niego i.... układ okazał się całkowicie zatkany. Myślę sobie, co jest, przecież zlewałem niedawno z puszki oliwę. Dobrze, że wożę ze sobą stary przewód z fabrycznego rozwiązania, to szybko układ przełączyłem na standard. Pojechałem dalej normalnie, ale auto dymiło mi na biało przy mocniejszym wciśnięciu gazu. W domu rozebrałem puszkę... Spodziewałem się, że ta siatka separująca i druciak się zapchały jakimś syfem. Ale to co zobaczyłem po rozkręceniu przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Zrobiłem komórką zdjęcia.

Tuż pod siatką separującą zrobił się wielki lodowy czop, który zablokował wlot oparów do puszki. Nie przypuszczałem, że coś takiego może się stać. Wynika z tego, że te separatory nie są doskonałe, grożą poważną awarią silnika. Dzisiaj odpaliłem auto i przejechałem się kawałek. Po rozgrzaniu pocisnąłem go trochę. Na szczęście nie dymi już, ale muszę bacznie obserwować, czy nie ubywa mi oleju. Mój mechanik powiedział, że turbina zrzuciła olej w wydech, który tam się przepalał i stąd pojawiło się kopcenie na biało. Jeśli dopisało mi szczęście to silnik nie zdążył ulec uszkodzeniu. Trzeba dobrze go teraz obserwować. Jutro umówiony też jestem na kontrolę. Szok, jak fajnie można sobie rozwalić samochód... Przed założeniem miałem wątpliwości czy to nie będzie zimą zamarzać. Nikt nie pisał o tym problemie, każdy chwalił że nic się nie dzieje, to założyłem. Jednak niech mój przypadek będzie przestrogą dla innych, którzy też posiadają lub zamierzają założyć oil catch tanka. Ja nie chcę z niego rezygnować, bo naprawdę jak patrzę na ten syf, który już zlałem z puszki od września, to aż słabo mi się robi. To wszystko poszłoby na turbinę i dalej w dolot. Myślę nad rozbudową tego układu i dołożeniem zaworu bezpieczeństwa oraz konieczności częstszych kontroli samej puszki.

To tyle z moich doświadczeń.
Pozdrawiam.

[loyd]

catch oil tanka

Co to jest i do czego służy ???

[sontario]

W mojej wiadomości masz linka do opisu tego układu.

[dwaoka]

sontario, z wczoraj:

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?p=685362&highlight=#685362

[bradley]

Ja nie chcę z niego rezygnować, bo naprawdę jak patrzę na ten syf, który już zlałem z puszki od września, to aż słabo mi się robi. To wszystko poszłoby na turbinę i dalej w dolot. Myślę nad rozbudową tego układu i dołożeniem zaworu bezpieczeństwa oraz konieczności częstszych kontroli samej puszki.

Zrob ogrzewanie tej puszki np ze spirali z miedzianej rurki przez, ktory przechodzi plyn chlodniczy. To taka moja koncepcja

[djczas]

lub kup kawałek kabelka grzejnego i owiń puchę ale koega bradley, też ma dobry pomysł

[czyzyk64]

sontario, to dałeś teraz troszeczke do myślenia, wyglada na to , że na zime i duże mrozy ten uklad nie jest tak do konca doskonały, auto trzymałes na dworzu, czy w garazu ?
Jutro zobacze jak to wyglada u mnie.
Nie wiem czy u Ciebie nie jest winna sama puszka , wydaje mi sie iz te oil tanki z lublina maja lepsze rozwiazanie , tj, spływanie syfu do osobnej buteleczki.

[suchy]

czyzyk64,

(samochód parkowany pod gołym niebem)

:wink:

[andrzej1962]

Powiem szczerze, że tez szykowałem się na wiosnę z tym oil catch tankiem a teraz poważnie sie zastanawiam. Tworzenie następnego układu grzejnego kojarzy mi się z sytuacją, że co chwila trzeba będzie coś udoskonalać aż zbudujemy następny samochód. A miało być tak prosto i bezproblemowo. Nie ukrywam, że będę z zaciekawieniem śledzić ten wątek.

[czyzyk64]

suchy, nie doczytałem, moim zdaniem winna jest sama puszka, lepszy jest oil tank ten z lublina , ze spływajacym syfem do osobnej buteleczki.

[piramida]

ja ma założony tank oil z lublina i chyba on nie ma zadnej siateczki w sobie (az sobie jutro zobacze) auto tez stoi pod chmurką i nic sie nie dzieje, jutro inspekcja :szeroki_usmiech

[czyzyk64]

W tych separatorach z lublina , dziala to troche na innej zasadzie jak u kolegi w tej puszce w lublinie, opary sa zawirowywane , opary ida do dolotu , natomiast para sie skrapla i splywa do buteleczki, ewentualnie w buteleczce moze cosik przymarznac , ale to nie powinno miec wplywu na sam przelot gazów z odmy. Tak to sobie wykombinowalem-chyba.

[cysterniarz]

qrde niezły klops. W tamtym roku miałem tanka ale w plastikowej butli i przy dużych mrozach zeszłej zimy nic się nie działo. Zdjąłem go bo miałem wymienić węże na lepsze i tak jeżdżę na ori ukłądzie ale po tym co sontario, pokazał chyba już nie będę ryzykował.
U mnie nic się nie działo bo tych zlewek było b.mało, praktycznie na dnie, ale i konstrukcja tanka była plastikowa, nie było metalowych siatek, i może dlatego nic nie przymarzło.
Metalowa puszka mocniej się wychładza (zamarza) przy minusach i może to powodowało, że drobinki cieczy przyklejały się do niej i zamarzały aż zrobiła się lodowa kula.
sontario, dzięki że to opisałeś.

[sontario]

Jestem ponownie. Przejechałem się dzisiaj na wieczór, żeby zobaczyć w światłach reflektorów innych aut czy dymi. O dziwo przestał. Wynika z tego, że cały zrzucony przez turbinę olej do katalizatora i wydechu się szybko wypalił. Silnik też dokładnie obejrzałem - nie ma żadnych wycieków. Ale jeszcze jutro będę chciał pojechać do mechanika, żeby go lepiej obejrzał. Oby skończyło się tylko na strachu. W sumie jak tylko zobaczyłem co się dzieje, od razu się zatrzymałem. Nawet zbyt dużo oleju nie ubyło, nic nie musiałem dolewać. Jednak sytuacja dała mi dużo do myślenia. Powiem tak, ten separator to naprawdę dobre rozwiązanie, bo to co wylatuje z silnika to czysty gnój... Jednak ma pewne wady. Fakt, puszka metalowa bardziej podatna na mrozy, ale celowo ją umieściłem z tyłu blisko kolektora wydechowego, żeby silnik ją lepiej grzał. W grudniu / styczniu też mieliśmy niezłe mrozy i nic się nie działo. Myślę, że przyczyną były zbyt krótkie i sporadyczne trasy po mieście ostatnio. Nawet silnik nie nadążał łapać temperatury a już musiałem go gasić. Opary z odmy zawierają wodę w postaci pary, która od razu zamarzała i sklejała się tworząc coraz większy czop lodu. Jedno mnie zdziwiło, dlaczego on nie spadł na dół puszki tylko sterczał na samej górze? Wtedy nic by się nie stało, bo wlot węża jest gdzieś w połowie wysokości oil tanka. No nic, pewnie nieźle przymarzł do tej śruby co trzyma całość w 1 kupie. Ja to na pierwszy rzut oka nawet nie wiedziałem co to jest i skąd się wzięło w środku? Zastanawiałem się nad usunięciem siatki. Ale wtedy całą separację szlag trafi. Ogrzewanie też nie wchodzi w grę, bo jak? Ja myślę cały czas nad zaworem bezpieczeństwa, który chcę wstawić między odmę a separator. Jak ciśnienie tylko nieznacznie wzrośnie, ma się on otworzyć i już. Poszukam czegoś podobnego, bo rezygnować w oil tanka bym nie chciał. Poza tym trzeba go częściej będzie czyścić i kontrolować albo zimą z niego po prostu rezygnować.

dwaoka, czytałem temat z twojego linka. Dokładnie to samo co u mnie. Tyle że ja od razu się zatrzymałem i wypieprzyłem separator. Moja turbina jest prawie nowa (wymieniałem na nówkę sztukę w marcu 2010), ma niecały rok i przelatane dopiero 20 tys. Może nie ucierpiała tak bardzo. Jutro obejrzymy ją czy nie ma wycieków. Auto nie straciło na dynamice. Oby skończyło się tylko na strachu....

Co do separatora od Lublina. U mnie w puszcze nie było sporo oleju, bo zlewałem go niedawno nawet, więc stały odpływ czy jego brak nie powinien mieć tu znaczenia. Drobinki pary mogą zamarznąć wszędzie. Wystarczy że silnik zimny, krótkie trasy i tęgie mrozy jak ostatnio. Przecież ten czop nie powstał w chwilę, tylko budował się jakiś czas a warunki sprzyjały. Koledzy, dobrze obejrzyjcie swoje układy, bo tam też może coś zalegać.

Pozdrawiam.

[dr4Q]

noo to ładnie chyba trzeba bedzie ten separator wywalic na zime bo własnie dopiero jestem po regeneracji turbinki ;//// wywalila olej na zewnatrz. Ja mam właśnie ten z lublina separator i stało sie , a kolego tak jak mówisz dlaczego czop nie spadł ?? a jak ci sie sople lodu robią ?? tylko co najdziwniejsze były wieksze mrozy i nic sie nie działo a tu klops... i pieniążki poszły.. tylko teraz trzeba znaleś tą rurke z odmy do dolotu...

[Samiec]

Re: UWAGA! Separator odmy - przestroga!

Tuż pod siatką separującą zrobił się wielki lodowy czop, który zablokował wlot oparów do puszki. Nie przypuszczałem, że coś takiego może się stać. Wynika z tego, że te separatory nie są doskonałe, grożą poważną awarią silnika.

Wlasnie z tej obawy ja sie wycofalem z montazu OCT.
Rozwazalem dorobienie kruca do wydechu i podpiecie do niego weza bezposrednio z odmy.
Powinno to wyeliminowac problem z zamarzaniem, zapychaniem i do tego brak spalin w dolocie. Ale czekam az ktos cos podobnego przetestuje.

[piramida]

noo to ładnie chyba trzeba bedzie ten separator wywalic na zime bo własnie dopiero jestem po regeneracji turbinki ;//// wywalila olej na zewnatrz. Ja mam właśnie ten z lublina separator i stało sie , a kolego tak jak mówisz dlaczego czop nie spadł ?? a jak ci sie sople lodu robią ?? tylko co najdziwniejsze były wieksze mrozy i nic sie nie działo a tu klops... i pieniążki poszły.. tylko teraz trzeba znaleś tą rurke z odmy do dolotu...

masz pewność ze to przez oil tanka?

[dr4Q]

pewności nie mam ale po rozmowie z DGW zaistniała taka możliwość że to mogło być przez to... zresztą w moim temacie sam DGW to napisał... wiec sobie tam sprawdz ktoś linka wczesniej wkleił

[sontario]

dr4Q, Szkoda, że nie odłączyłeś węża od odmy od razu i nie dmuchnąłeś w niego. Wiedziałbyś na 100% czy to to. Ale ja na 99,9% obstawiam u ciebie blokadę przepływu w separatorze. Sam napisałeś, że miałeś ciśnienie w skrzyni korbowej i charakterystyczne sssss po wyjęciu bagnetu. Dobrze, że korka od oleju nie odkręciłeś po dostałbyś po twarzy gorącym olejem. U mnie aż zabulgotało jak delikatnie wyciągnąłem bagnet...

[Marek Kwiecień]

Separator od Lublina wcale nie jest tu lepszy... U mnie to samo - biały dym za samochodem i olej pod elastycznym złączem wydechu... Dodatkowo jeszcze poszły mi uszczelki od chłodnicy oleju... Sprawa nieciekawa - separator idzie w odstawkę (przynajmniej na zimę, a co potem to zobaczymy). Dzisiaj szacowane będą straty, bo ubytek oleju z silnika był znaczny...
Posiadacze separatorów - bądźcie czujni, ew. na zimę może warto rozpatrzyć powrót do seryjnych rozwiązań...?)

[sontario]

No pięknie, to się chyba skończyła era separatorów... A miało być tak pięknie.

[czyzyk64]

no wiec ja własnie wróciłem z garażu i jestem po sprawdzeniu, zdjalem ten separator z lublina i co stwierdziłem, wewnatrz dośc duzo takiego smaru, przeloty wejscie i wyjście przez ten smar częściowo zmniejszone, przezornie też go zdjałem i wróciłem do starego ustawienia. Myśle tak, że na lato jest to super układ , na zime przy dużych mrozach, trzeba po prostu częściej tam zagladac i czyścić. Wyglada na to , że zima jest dośc duże ryzyko iz sie separator może zatkać. Nadmieniam iz ja swojego na noc trzymam w garazu, byc może jakby stał na dworze byłoby jeszcze gorzej.

przegladalem forum VW Passat i tam tez maja zima kłopoty z separatorami.

[dr4Q]

to trzeba bedzie chyba zamiast czyścić dolot to co 2-3 miechy trzeba bedzie czyścić separator... zawsze to mniej roboty.

[czyzyk64]

dr4Q, chyba to lepsze rozwiazanie , zdecydowanie na lato zostawiam separator, zima to raczej sobie odpuszcze.