tak dla sprostowania , to raczej nie kuna tylko fretka , dla przyjacoł tchórzofretka lub norka amerykańska(to co innego). A co do przygod ze zwierzakami, to ostatnio i u siebie nie wiem skad, nie wiem jak znalazlem pełno jakiejs siwej siersci pod maska na mojej filcowej obudowie akumulatora, i wygłuszeniu maski, a wczesniej w Hondzie miałem 3 X w ciagu doby przegryzione przewody od spryskiwaczy, i co ciekawe bylem 1.5 tyś km od domu a nigdzie tego dostac nie mogłem na miejscu.
płyn chłodniczy
Zwiń
X
Komentarz