Miałem taki problem naturalnya mianowicie jakaś FREDKAwpodła do mnie pod maske na pokrywe silnika i wygryzła dziure w wyciszeniu silnika a po drodze przegryzła kabel od czujnika cofania co mnie za ten pierduł 172,42 kosztowało na serwisie.
Podobno dobrym sposobem na koty i drobne, leśne zwierzęta jest umieścić pod maską zwiniętą i gdzieś zaczepioną niewielką ilość sierści psa (oczywiście nie wyrywać zwierzakowi, tylko obciąć, ewentualnie wyczesać). Na innym forum ten pomysł był opisywany jako skuteczny. Sierść trzeba wymienią mniej więcej co 3-4 tygodnie.
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne. MOJA FURKA
Komentarz