[O1] Słaby stan silnika...

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • majohnez
    Classic
    • 2012
    • 1

    [O1] Słaby stan silnika...

    no dzięki Wojtas może coś z tej listy wybiorę :wink:
    MajoHnez
  • miciob
    Classic
    • 2010
    • 5

    #2
    [O1] Słaby stan silnika...

    Wczoraj oddałem samochód do warsztatu. Powód? Brak mocy, nie działająca turbina.
    Pierwsza diagnoza: brak sterowania w układzie, brak reakcji turbiny, brak podciśnienia w całym układzie.
    Jeszcze wczoraj mechanik zaprosił mnie na dzisiaj na przejażdżkę i sprawdzenie czy wszystko gra. Dwa przejazdy, dwie poprawki w ustawieniach turbiny i czas na trzecią próbę.
    Przy trzeciej próbie w jedną stronę samochód w porządku ale kop od 2000 obrotów. W drugą stronę nagły ciąg od 1200 i skok obrotów do końca skali (i tak trzymał). Szybkie wyhamowanie, zgaszenie silnika i telefon do mechanika. Przyjechał wyjął jakąś rurę (chyba z kolektora), a tam kapie olej. Wyjął bagnet i przy próbie odpalenia (samochód nie odpalił, ponoć powodem jest olej na tłokach) z samochodu zrobiła się ciuchcia. Dodam, że 50 m za samochodem czarny pas z wydechu, a zatrzymałem się we mgle z dymu.
    Na holu do warsztatu i druga diagnoza:
    silnik w złym stanie, turbina do regeneracji (podaje olej), głowica do sprawdzenia.
    Piszę z prośbą o jakieś przemyślenia, bo jakieś informacje otrzymam dopiero w poniedziałek a tak długo nie wytrzymam
    Byłbym wdzięczny za sugestie możliwych kosztów.
    Z góry dziękuję za zainteresowanie.

    Komentarz

    • Voit
      Elegance
      • 2010
      • 816

      #3
      ...Chyba miałeś szczęście, ze dałeś radę wyłączyć silnik.
      Coś mi się zdaję, że miałeś pierwsze objawy "choroby szalonych diesli"...
      Po czymś takim wartość silnika wyraża się w kilogramach złomu.
      Napisz coś więcej o aucie - rocznik, przebieg, pochodzenie itp...

      Komentarz

      • miciob
        Classic
        • 2010
        • 5

        #4
        Rocznik 2001, przebieg: 215000, pochodzi z polskiego salonu i od pierwszego właściciela. Używany w firmie na długich trasach, kupiony przy 180000. Wymienione wszystko co można: hamulce, sprzęgło, rozrząd, olej z filtrami co 10-15 tys (bliżej 10)(mobil 1 5w40). Mechanik znalazł wcześniej jeden przewód podciśnieniowy zaślepiony śrubą (nie wiedział dlaczego). Stwierdził że najprawdopodobniej poprzedni właściciel specjalnie ograniczył moc żeby silnik wytrzymał. Przejeździłem tak rok i 35 tys km. Niedawno się strasznie grzał: wymiana płynu na właściwy (G12) i wymiana czujnika temperatury i włącznika wirnika załatwiło sprawę, choć mniej więcej w tym samym okresie samochód stracił zupełnie moc. Wcześniej po 3000 obrotów wchodził w tryb awaryjny, przy czym zgaszenie i odpalenie załatwiało sprawę i pomagało na jakiś czas.

        Komentarz

        • daroo
          Rider
          • 2006
          • 315

          #5
          Witam za utraty mocy przy takich obrotach najczęściej odpowiada elektrozawór N-75 natomiast olej w dolocie niekoniecznie jest z winy turbo masz tam odmę która jest połączona z dolotem w celu spalania oparów w silniku jeśli tych oparów jest za dużo to olej się zaczyna odkładać w IC a potem wędruje dalej kolektorem i robi się nieciekawie jeśli mam rację to wystarczy odmę pod samochód wypuścić najlepiej wężem od pralki :P wyczyścić dolot i powinno jeszcze podziałać 8)
          AGR'00 123KM/264Nm

          Komentarz

          • miciob
            Classic
            • 2010
            • 5

            #6
            Niestety są gorsze opcje powodów tego co się stało.
            Otóż po rozłożeniu silnika okazało się, że brał wodę
            Poszło: głowica, turbina i zatarł się drugi cylinder...
            Nic tylko poszukać innego silnika lub naprawić ten.
            Co by nie wybrać kilka tysięcy muszę liczyć

            Komentarz

            Pracuję...