Pomijając ortografa, podaje za wikipedią :szeroki_usmiech
Wół - wykastrowany samiec bydła domowego z rodziny parzystokopytnych, przeznaczony do tuczu lub do prac polowych w zaprzęgu. Woły zazwyczaj są silne.
ciagne juz ten temat troche, ale juz nie mam sil. Auto ciagnie ostro w prawo, ale nie zawsze (nie mowie o nierownosciach i pochylosciach drogi) Juz wszystko co mozliwe robione bylo, cisnienia w oponach, zbieznosci, geometrie po 3-4 razy, opony zmieniane z kolami prawo lewo przod tyl. belki tyne sprawdzane itp. Sworznie wymienion, koncowki, amorki dobre, magiel tez, kolumna kierownicza, krzyzaki, uklad kierowniczy, hamulce itp, koncowki drazkow i nawet plyte podlogowa sprawdzalem czy nie bity. Wzorcowo. Ale nadal ciagnie go do prawej Tylko do prawej. I w koncu sobie mysle skoro wszystko jest OK to skad? I tu nasunal mi pytanie jeden mechanik. Opony America - nie smiac sie dostalem 4 nowe w prezencie. Mozliwe, ze sa do d....? Zona noweczka podjezdzala pod dystrybutor, zeby zatankowac i przejechala po krawezniku STATOIL - dobre jakies aluminiowe krawedzie przy dystrybutorach i przeciela opone. Czy mozliwe, ze te opony choc nowe sa do niczego, czym oga sie dziwnie ustawiac w czasie jazdy? Nwet jak zamienilem to nadal leci
Czy ktos zna te marke opon?
kabanos, no jeszcze nie mam zimowek, ale bede musial jakos sprobowac, bo to moze jeszcze gdzies felga walnieta, choc wulkanizator powiedzial, ze probowal na wszystkie storny
Skoro zamieniałeś koła przednie lewe z prawym i cały czas ściąga w prawo, to raczej nie jest to wina kół (opony, felgi, czy jednego i drugiego). Pytanie, jak bardzo ściąga - wyrywa kierownicę, czy może ma tylko nieznaczną tendencję do uciekania na prawo jak puścisz kierownicę? Jeśli to drugie, to może jednak auto jest sprawne, a problem powoduje pochylenie jezdni. Znaczna większość jezdni ma spadek na prawo (jezdnie dwukierunkowe najczęściej są dwuspadowe, od środka na zewnątrz, nawet, jeśli tego na pierwszy rzut oka nie widać. Zrób taki test: pojedź na pustą drogę dwukierunkową, jeśli przy normalnej jeździe masz to lekkie ściąganie w prawo, to przejedź na drugą połowę jezdni (jakbyś jechał pod prąd). Jeśli zacznie uciekać w lewo, to masz potwierdzenie, że to sprawa pochylenia jezdni.
Felgi podobno proste ,
Na twoim miejscu sprawdził bym zawieche, w pierwszej octavi I miałem podobny problem i okazało się ze z jednej strony sprężyna była bardziej ugięta od drugiej różnicy było coś ok 1cm, i tez mnie ściągało w jedna stronę
Sprezyny wymienialem, bo cos mi troche prawa strona byla nizsza o 3 cm, wiec wymienilem na nowe. Stoi rowno, punkty bazowe byly mierzone jest wzorcowo.
str33t tak mysle, ze moze to jednak cos z alufrlgami. Moze wszystkie sa sztochniete. Bo jesli wymienial opony stronami i nadal leci to moze nie opony tylko felgi. Choc niby dalo sie wywazyc. Chyba jednak poczekam na wymiane na zimowki i zaloze na stalowe. Auto sprawdzalem na rownych jezdniach i jak sa troche pochylone. Czasem zachowuje sie tak, ze jedzie prosto i po kilkuset metrach sciaga na rpawo powoli (pochylenie drogi). Ale czasem jak puszcze kierownice to od razu na prawo i tego sie boje, choc wiem ze nie puszcza sie kierownicy. Ale tu trzeba ja trzymac, zeby utrzymac prosty tor
Cubarius, czy ściąga tylko podczas przyspieszania? Jakiś czas temu oglądałem Top Gear i Clarkson testował jakieś auto (nie pamiętam jakie), w którym turbo powodowało właśnie ściąganie auta w prawo ale tylko przy przyspieszaniu.
Cubarius, czy ściąga tylko podczas przyspieszania? Jakiś czas temu oglądałem Top Gear i Clarkson testował jakieś auto (nie pamiętam jakie), w którym turbo powodowało właśnie ściąganie auta w prawo ale tylko przy przyspieszaniu.
Tamto to było spowodowane przez tzw. TorqueSteer - ale wiesz, to trzeba mieć ca. 300 PS +napęd na przód bez jakieś "szpery" żeby moment obrotowy wykręcał ci kierownice w prawo
Moim zdaniem nie ma co wymyślać tylko dawaj załóż Cubarius zimówki na stalofelgach i już - wtedy coś będziemy dalej mędrkować
obloz, ja jako laik mam takie pytanie czy moze byc walniety mechanizm roznicowy? Z tego co czytalem odpowiada on za rodzielenie predkosci obracania sie kol, gdyz przy skrecie nie kreca sie one z taka sama predkoscia. Wiec tak sobie mysle, ze jak tam tyle kol zebatych to moze tam cos siedzi. Skoro nie dzieje sie to u mnie w aucie regularnie to moze ten mechanizm zle rozdziela predkosci kol i sciaga, bo lewe kolo kreci sie szybciej od prawego... UWAGA TO TYLKO ROZMYSLANIE LAIKA W TEJ KWESTII
obloz, ja jako laik mam takie pytanie czy moze byc walniety mechanizm roznicowy? Z tego co czytalem odpowiada on za rodzielenie predkosci obracania sie kol, gdyz przy skrecie nie kreca sie one z taka sama predkoscia. Wiec tak sobie mysle, ze jak tam tyle kol zebatych to moze tam cos siedzi. Skoro nie dzieje sie to u mnie w aucie regularnie to moze ten mechanizm zle rozdziela predkosci kol i sciaga, bo lewe kolo kreci sie szybciej od prawego... UWAGA TO TYLKO ROZMYSLANIE LAIKA W TEJ KWESTII
Wiesz.. ja też nie jestem dyplomowanym mechanikiem - ale uszkodzenie mechanizmu różnicowego hmmm... sam nie wiem. Jak dla mnie to troche abstrakcyjna usterka w "cywilnym" samochodzie, który ma całe 115 - 6 PS (jak był nowy) Ale jak to mówią - nie wolno lekceważyć przeciwnika
Powiedz, sprawdzałeś stan oleju w skrzyni, lub twój mechanik sprawdzał ? Jak dla mnie, uszkodzenie układu przeniesienia napędu spowodowane jest od: zbyt dużego podniesienia mocy silnika, nie dostosowując do tego ukl. przeniesienia napędu, historii wypadkowej samochodu, wadzie konstrukcyjnej po nie kontrolowanie stanu oleju w samej skrzyni. Wbrew temu co pisze instrukcja należy zmienić olej w ww. elemencie. Ale to jest moje zdanie w tej kwestii.
Suma Sumarum - awaria wspomnianego mech. różnicowego też jest możliwe
Ale jak masz możliwość to wpierw trzeba wyeliminować reszte potencjalnych przyczyn - zmień opony na zimówki na stalówkach i wtedy zobaczysz czy jest różnica.
dzwignij najpierw jedną strone na lewarku odpal i wciepaj bieg pozniej dzwignij drugą strone i to samo jak silnik nie zgasnie a koło w powietrzu sie kręci to wszystko ok z mechanizmem, pozatym jesli mechanizm by Ci siadł to przy przyspieszaniu sciagał by w jedną a hamowaniu silnikiem w drugą. mozliwe ze "sanki" na których jest usadzone zawieszenie są pokrzywione lub jest z nimi coś nie tak. lub ewentualnie luz w łożysku koła tak duzy że koło ucieka (nic nie piszesz o łożyskach)
A wcześniej przed tymi oponami "America" jak było ?
Bo rozumiem,że żona przecięła inną oponę(fabryczną ??) jak podjeżdżała pod dystrybutor ?
Masz ten problem od nowości autka ?
Pozdrawiam
Maciek
Czekałem na białego Scouta 1.8TSI.......i się doczekaliśmy...trwało to 4 m-ce www.anatoliandog.pl
No o lozyskach niby mowil mechanik, ze OK. A jak sprawdzil skoro poza lekkim tyktyktyktyk nic nie moge zarzucic co do halasow. Jak hamuje to tykanie spowalnia sie Ale moze rzeczywiscie moga to byc lozyska, ale czy mogloby sciagac w prawo przez to?
[ Dodano: Wto 16 Sie, 11 18:44 ] Maciek Zadębie, nie nie Kupilem 4 opony z czego Zona jedna rozciela i dokupilem , zeby byly 4 rowne. Szczerze nie pamietam, nie kojarze, zeby jakos sciagalo, ale glowy nie dam sobie odciac. Przedtem to drzalo przez opony Nie wiem, czekam na okazje podmienienia przednich, zeby sprawdzic. Choc pewnie i to nie bedzie powodem
[ Dodano: Pią 04 Lis, 11 20:00 ]
no i sie okazalo calkowitym przypadkiem. Zmienialem opony i poprosilem wulkanizatora o sprawdzenie wywazenia zdjtych kol. Jakie bylo jego zdziwienie sprawdzal wczesniej on i inny w poznaniu, gdy sie okazalo, ze wywazenie bylo ok, ale opon chodzila gora i dol. To jeszcze nic. Tak stalo sie na 4 nowych oponach i stad auto latalo. I kto by pomyslal, ze nowe opony
Komentarz