Z Yeti to w ogóle śmieszna sprawa, na wschodzie Europy w krajach miłośników SUV-ów przyjął się kiepsko, natomiast w Europie Zachodniej bardzo często spotykany w różnych miasteczkach, szczególnie w górach, gdzie 4x4 w niewielkich pieniądzach robi swoje.
Nie przyjął się pewnie dlatego, że bardzo przypomina małe auto dostawcze. :roll:
oj tam oj tam....są gusty i guściki, i np. mojej żonie yeti wogóle nie podchodzi, a mnie to już inna bajka :P Tak jak już wcześniej wspomniałem jednym podobają się blondynki innym rude
Witam!
Zauważyłem dziś po południu, że przy cofaniu auto zostawia ślady wycieku. Nie jest to olej, ani benzyna. Płyn chłodniczy też chyba nie, bo poziom w zbiorniku jest prawidłowy. Kilka razy jechałem do przodu i do tyłu i sumując długość tego śladu miałby aż z 10m, szeroki na kilka centymetrów, występował tylko przy cofaniu...
Macie pomysł, co to może być? Klimatyzacja? Dodam, że silnik był zimny, przejechane kilka km.
Na początku października w dniu zakupu auta (rocznik 2008) sprawdziłem stan techniczny w ASO, stwierdzili naderwane tuleje wahacza i wyciek z okolic pompy wspomagania (płynu też było za mało). Wczoraj mechanik wymienił tuleje, zrobił coś z przewodem od wspomagania i dolał płynu wspomagania (poziom jest prawidłowy). Nie wiem, czy ma to coś wspólnego, ale próbuję podać jak najbardziej szczegółowe informacje.
Pozdrawiam
Może po prostu woda z tłumika wylewa się. Często jak jeździ się na krótkich odcinkach to woda nie zdąży wyparować i zbiera się jej coraz więcej - w końcu się wyleje.
Przy takiej pogodzie jak teraz to normalka w tłumiku skrapla się para wodna i stąd ta woda zapewne jak ruszysz do przodu też pozostanie ślad. A tak nawiasem nigdy nie zauważyłeś jak z poprzedzającego cię auta z wydechu leje się woda :shock:
Zgodnie jw. z tłumika sie ulewa, zastanawiałem się kiedyś, dlaczego nie robią małe dziurki w najniżej położonym miejscu obudowy tłumika do ujścia wody.
nigdy nie zauważyłeś jak z poprzedzającego cię auta z wydechu leje się woda :shock:
Zauważyłem :P ale nie takie ilości :wink: Stąd moje zdziwienie. Dziś rano było mało tej wody i na bank z tłumika (dokładniej się przyjrzałem). Niestety robię krótkie odcinki (3-4 km), więc pewnie zimą dostanę zawału przy dystrybutorze :szeroki_usmiech
Potraktujcie to pytanie jak rozgrzewkę w Milionerach - pytanie za stówkę na początek i walczcie z kolejnymi trudniejszymi :wink:
Dzięki za uwagi, pozdr.
Witam panowie. Mam ten sam problem z wodą w układzie wydechowym. Dziś było dokładnie to samo ok 10m, szeroki na kilkanaście pas wody na asfalcie. Zastanawia mnie tylko jedno. Moja octavia to nie pierwszy samochód jaki mam i nigdy prze nigdy w żadnym poprzednim aucie które też miałem od nowości nic takiego się nie robiło ( VW POLO, TOYOTA YARIS, FIAT CC, POLSKI FIAT 126P ) więc w czym tkwi problem? Może dlatego że mam gaz albo tak skonstruowany nieudacznie układ wydechowy? Dodam że ja pokonuje codziennie 34 km, dwa razy po 17 km więc to nie jest krótka przejażdżka a parę dni temu wróciłem z trasy i na drugi dzień to samo tzn ślady wody pod wydechem. Nie wiem co z tym zrobić?
Sam sobie odpowiedziałeś... Masz gaz, a w efekcie jego spalani powstaje dużo H2O;-)
Co zrobić? Olać
W poprzednich autach mogłeś nie zauważyć... czasem tak bywa.
Ja np jakieś dwa lata temu odkryłem że coś mi tykałopod maską. Uznałem, że nie powinno bo wcześniej nie tykało. A na forum się okazało, że na pewno tykało [bo jak nie tyka to znaczy, że się popsuło]... po prostu nie zauważyłem wcześniej.
Zamieszczone przez dziadekk
Zgodnie jw. z tłumika sie ulewa, zastanawiałem się kiedyś, dlaczego nie robią małe dziurki w najniżej położonym miejscu obudowy tłumika do ujścia wody.
Z tego samego powodu dla którego niektóre osoby robią małą dziurkę w tłumiku... po prostu nie spełniał by on swojej roli a samochód brzmiałby jak BMW 318 Mpower by wieś tuning.
pzdr
Komentarz