[O1] check engine
Zwiń
X
-
[O1] check engine
witam
jestem posiadaczem octavii kombi 2.0l zagazowana. przebieg ok 200tys km i mam problem z wyswietlajaca sie co chwile lampka silnika bez roznicy czy jest na pb czy lpg. ogolnie silnik nie robi zadnych problemow typu spadek obrotow czy gasniecie. pojechalem do mechanika podlaczyc do kompa i wyszly dwa bledne kody :
16556 -
17536
pozatym sprawdzilismy readiness i wyszlo na 8 6 pozycji fail min. oxygen sensor
ma ktos jakis pomysl co mozna z tym zrobic
odrazu podkreslam ze mam skode doslownie od tygodnia i to jest temat dla mnie zupelnie nowy.
-
-
maximus1210, Twoje błedy to:
16556 - System Too Rich, Bank 1
Ewentualne objawy
Nieregularne zachowanie
Możliwe przyczyny
Układ paliwowy
Zbyt wysokie ciśnienie paliwa
Wyciek lub zanieczyszczone wtryskiwacze paliwa
Wyciek regulator ciśnienia paliwa
Zbyt niskie ciśnienie paliwa lub wyczerpaniu paliwa
System odzyskiwania oparów
Nieszczelności po MAF
Przecieki próżniowe
Niewłaściwe siedzibą poziomu oleju silnika
Stuck zawór EGR
Przelaniem oleju
Fazami rozrządu
Cylinder kompresji
Spalin przecieki przed lub w pobliżu HO2Ss.
17536 - Fuel Trim, Bank 1 (Mult): System zbyt Lean
Ewentualne objawy
Malfunction Indicator Light (MIL) aktywnych
Możliwe przyczyny
Mass Air Flow (MAF) Sensor uszkodzony
Kontrola czujnika tlenu uszkodzony
Oxygen Sensor (s) wadliwe
Paliwa Wtryskiwacz (e) wadliwe
Możliwe rozwiązania
Sprawdź Mass Air Flow (MAF) Sensor
Sprawdź Kontrola czujnika tlenu
Sprawdź czujnik tlenu (s)
Sprawdź paliwa wtryskiwacz (e)"Denerwowanie się to zemsta na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Komentarz
-
-
Co prawda nie mam gazu, ale we moim przypadku (AQY) zapalania się kontrolki był przepływomierz. Objawy takie same, silnik pracuje normalnie, normalne zużycie, normalne osiągi, w zasadzie można by to tak zostawić, gdyby nie ta denerwująca żaróweczka. Zdarzyło się to dwa razy, za każdym razem po przebiegu ok. 100000 km (obecny przebieg 200150 km). Stąd wniosek, że żywotność przepływomiera to ok. 100000 km. Za każdym razem kontrolka się zapalała po łagodnej, równej jeżdzie, w chwili gdy np. zdarzyła się górka, i trzeba było nieco dodać gazu, aby ją pokonać.
Moje wnioski są takie, że przy równej jeżdzie skład mieszanki kontroluje sonda Lambda, i to wystarczy do normalnej jazdy bez szaleństw, a gdy niespodziewanie trzeba dodać gazu, o składzie mieszanki decyduje przepływomierz. Gdy przepływomierz szwankuje, wyświetla się błąd. Skasowanie błędu pomaga na czas dwa trzy tygodnie, do miesiąca.
Kontrola na stacji diagnostycznej, to zawsze błąd sporadyczny, i nigdy nie miałem zdecydowanej odpowiedzi, że trzeba wymienić przepływomierz. Przypuszczam, że poprostu nie chcieli brać odpowiedzialności za diagnozę, bo gdyby po wymianie przepływomierza nie pomogło, to kogo wtedy winić?
W przypadku drugiego przepływomierza, to w zasadzie problem rozwiązałem sam, bo po zapaleniu się kontrolki zacząłem zacząłem go czyścić, a okazuje się, że nie wolno tego robić zadną metodą szmato/mechaniczną, ewentualnie tylko specjalnym sprejem. Po takim czyszczeniu przestał być sprawny co diagnoza wykazała. Po wymianie, problem rozwiązany, już okolo pół roku.
Komentarz
-
-
maximus1210, ja w swoim szkodniku tez zagazowanym 2.0 wkurzalem sie wlasnie na te kontrolke, bo mi sie zapalala tez. A okazalo sie, ze zubozyli mi mieszanke i jest git. Podpinali sie pod kompa, ale nie za pierwszym razem po wizycie w serwisie mi dobrze ustawili. Dopiero kolejny raz i juz od tego momentu nie swieci. Balem sie tez, ze to sonda, a tu tylko dobra regulacja i jest git. A z ciekawosci ile pali Ci LPG?Aby zawsze dotrzeć do celu...
Komentarz
-
Komentarz