Turbina w 1,9 TDI ASV

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • EMP-TURBO
    Drive
    • 2010
    • 89

    #26
    wybacz ,ale zaraz mi napiszesz abym wrzucił na forum multimedialny kurs regeneracji turbosprężarek ..........sorry ,ale myślę że podałem wystarczającą ilośc informacji .
    Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej to rozłóż sobie swoją turbosprężarkę na części i pooglądaj co jest w środku .........
    www.emp-turbo.pl
    www.facebook.com/emp-turbo

    Komentarz

    • sion
      Classic
      • 2011
      • 37

      #27
      aha

      Komentarz

      • Aro23
        Drive
        • 2007
        • 57

        #28
        Panowie i Panie,
        Na 99% leży u mnie turbina. Autko łapie co i rusz tryby awaryjne a ostanimi czasy doszło do tego, że podczas przyspieszania przy ok 2000-2500 rpm. szarpnie parę razy. Na początku szarpnięcia nie były takie mocne, teraz jest tylko gorzej - doszło to tego, że auto raz zgasło jak dałem mu w gaz a dzisiaj podczas przyspieszania złapało tryb awaryjny - brak mocy totalny i dziwna praca silnika, jak by pracował "nie pokolei" na cylindrach. Wyłączyłem silnik, włączyłem i dalej taka praca silnika. Drugi rozruch przywrócił normalną pracę autka.
        Za trzy tygodnie chcę się wybrać w podróż 2000km i zastanawiam się czy autko wytrzyma. Nie bardzo wierzę wyspiarskim mechanikom aby to tutaj robili, wolałbym bym to zrobić w Polsce (najlepiej chyba u Mądrych w Olsztynie).
        Na razie wywalił taki błąd:

        VAG-COM Version: Release 311.2-N


        Chassis Type: 1U - Skoda Octavia
        Scan: 01,02,03,08,15,17,19,35,46,56

        Address 01 -------------------------------------------------------
        Controller: 038 906 012 CL
        Component: 1,9l R4 EDC 0000SG 3359
        Coding: 00002
        Shop #: WSC 31480
        TMBBP21U132761971 SKZ7Z0C1840210
        1 Fault Found:
        17965 - Charge Pressure Control: Positive Deviation
        P1557 - 35-10 - - - Intermittent
        Readiness: N/A
        Zaraz jeszczę spróbuje porobić logi dynamiczne, może to coś wyjaśni więcej.
        Czekam na jakieś sugestie, podpowiedzi.

        [ Dodano: Wto 10 Lip, 12 20:56 ]
        Załączam logi, sorki jak nie są takie jak powinny być ale pierwszy raz je robiłem. Proszę o analizę
        jakoś nie mogę załączyć plików, ktoś wie dla czemu?

        Witam, w końcu udało się załadować logi, linki poniżej.
        Jak wspomniałem powyżej to moje pierwsze próby więc proszę o wyrozumiałość. Dzisiaj spróbuję zrobić jeszcze jedne próby tym razem z nogą non-stop w podłodze aż do odcinki.
        Problem z trybem awaryjnym pojawia się dalej, rzadziej ale wciąż autko nie hula jak powinno. Sztanga raczej była/jest zapieczona. Nie ruszała się w zakresie 2cm, po kilkukrotnym rozruszaniu zaczeła pracować no ok 2cm. Przy naciskaniu jej jednak lekko piszczy i nie wiem jakiej siły trzeba użyć aby ją nadusić w dół. Może jednak wciąż za ciężko chodzi? Raz po próbie rozruszania auto zaczeło dziwnie pracować, nie chciało się wkręcić na obroty, zaczeło walić biały dymem. Tak jak by coś poszło na cylindry i musiał to przepalić. Po paru minutach auto zaczeło pracować normalnie (po tym są logi ze środy).
        Jakiekolwiek sugestie mile widziane










        [ Dodano: Nie 15 Lip, 12 22:18 ]
        I jeszcze logi z dzisiaj. W zasadzie tylko raz udało się dociągnąć auto do 5 tys rpm bez trybu awaryjnego





        [ Dodano: Pon 16 Lip, 12 19:06 ]
        Panowie i Panie, jakieś sugestie? Sam jestem za głupi żeby to oganąć

        Update: Po trasie 2000km turbina ożyła. Wygląda na to, że poprostu geometria była zapieczona. Teraz autko odpycha się normalnie, mechanik powiedział, że geometria chodzi teraz bardzo ładnie. Polecił tylko dolać dodatku do baku aby to jeszcze wszystko dobrze wypalić. Za parę dni znowu 2000km przed samochodzikiem, dostanie uszlachetniacz, dostanie dobrze w dupinę na autobahnie i mam nadzieję, że kłopoty się skończą.
        Dzięki wszystkim za jakiekolwiek sugestie i podpowiedzi.

        [ Dodano: Nie 02 Gru, 12 22:14 ]
        Witam ponownie
        Problem z turbiną powrócił w wielkim stylu Autko jakiś czas temu przestało się normalnie zbierać i znowu zaczeło "przycinać się" w czasie przyspieszania. Podpięcie pod VAG-a prywatnie i w warsztacie wykazało, że turbina przeładowuje. Mądre głowy angielskie od razy stwierdziły, że turbina padła i trzeba ją wymienić (900 funa!). Polskich mechanik jednak pokusił się najpierw o wyjęcie trubafki i zobaczenie w jakim jest stanie. Po oględzinach stwierdził, że geometria była zapieczona, wyczyścił ją, włożył na miejsce, stwierdził, że turbina jest w dobrym stanie i że autko będzie śmigać. Faktycznie samochód zbierał się lepiej ale tylko przez 2 tyg. Potem powrócił problem z zacinaniem się podczas przyspieszania. Zdaża się on co raz częściej, z reguły na II biegu ok. 2000-3000 obrotów auto zaczyna szarpać i tak jak by się dławić po czym z reguły jak nie odpuszczę gazu w trakcie szarpania silnik gaśnie. Po odpaleniu przez chwilę chodzi jak by na 2-3 cylindry, strasznie nierówno po czym po paru sekundach uspokaja się i jedzie normalnie. Jak nie łapie tych szarpań to auto jedzie normalnie. Sprawdzałem wszystkie przewody wyglądają na dobra, podmieniłem N75 ale nie widać poprawy. Na razie nie mogę zrobić log'ów mechanik też uziemiony na razie (brak kompa). Jakie mogą być przyczyny takiego zachowania. Jak sprawdzić czy N75 jest sprawny (rozebrałem jeden - wielkiej filozofii w nim nie ma, brudny mocno nie był). Jak też powinien działać zaworek N239 (jak dmucham albo zaciągam powietrze tym króćcem, który jest bardziej na zewnątrz nic się nie dzieje).
        Jutro będę jeszcze przeglądał wszystkie przewody i może podmienię N18 na N75 na chwilę zobaczę co się dzieje. Czy za wszystko może być odpowiedzialna gruszka podciśnienia? Może ona się zacina (jest brudna/zardzewiała etc).

        Dzięki za jakiekolwiek sugestie, pozdrawiam

        [ Dodano: Wto 04 Gru, 12 20:31 ]
        Witam,
        podmieniłem zaworki N75 i N18, zamieniłem też N239, sprawdziłem też podłączenie podciśnień zgodnie ze schematem zamieszczonym przez jednego z forumowiczów i wszystko wygląda dobrze a auto dalej czasami się zacina. Dzisiaj parę razy szarpnął ale potem jak już zaczął jechać to wkręcał się na każdym biegu bardzo dobrze i nie było problemu. Po podłączeniu pod komp. (nie VAG niestety) nie pokazał żadnych błędów. Dalszych pomysłów brak oprócz tego, że czyszczenie było byle jak przeprowadzone albo gruszka podciśnienia szwankuje...

        [ Dodano: Sro 27 Lut, 13 19:37 ]
        Witam,
        po ciągłym wieszaniu się geometrii postanowiłem własnoręcznie wyczyścić turbinę. Parę miesięcy temu była ona czyszczona przez mechanika, parę tygodni był święty spokój po czym wieszanie się i tryby awaryjne powróciły. W sobotę wyjąłem suszarę i dolot i zacząłem czyszczenie. Dolot wyczyściłem metodą "ogniową" a suszarę tradycjnie. O dziwo kierownice nie były mocno zawalone ale od strony gdzie kierowniczki mają kształt "wydłużonej kropli" były spieki, które musiałem wyczyścić papierem ściernym. Nie wiem czy to powodowało wieszanie się czy może fakt, że obudowa żeliwna po której ślizga się pierścień sterujący jest mocno skorodowana i może tam się wszystko zapieka? Nie pokoił mnie również fakt, że powierzchnia po której ślizgają się kierowniczki ma parę dość głębokich rys. Czy to może mieć jakiś negatywny wpływ? Ostatnio rzeczą, którą niestety trochę spieprzyłem to to, że przy skręcaniu wszystkiego naderwałem gwint na śrubie/otworze który skręca część gorącą z zimną. Jakie mogą być tego przykre konsekwencje jeśli pozostałe 4 śruby trzymają mocno?
        Na dniach spróbuję zrobić logi dynamiczne i popatrzeć czy jest wszystko OK. Mam nadzieję, że to czyszczenie starczy na dłużej ale zapobiegawczo zatem parę pytań:

        - czy część żeliwną po której ślizga się pierścień sterujący można wyszlifować do czysta np. kamieniem ściernym na wiertarce czy też tolerancja wymiarów jest tak mała, że będzie to miało później negatywny wpływ na pracę turbiny?,

        - czy po wymianie części gorącej z innej turbiny będzie konieczne ustawianie gruszki podciśnienia, czy też do póki część gorąca jest ori taki zabieg nie jest potrzebny?.

        Dzięki wielkie za wszelkie komentarze.

        [ Dodano: Pon 02 Gru, 13 09:14 ]
        Panowie, znowu zapieczone kierownice?
        Proszę o analizę logu
        powrót do Skodzianki, mam nadzieję, że nie będzie tak jak z ostatnią

        Komentarz

        Pracuję...