wycie po wymianie termostatu

[Michal2]

kasa za UPS (22zł) przelane, czekam na siłownik;-)

[ruwado]

wycie po wymianie termostatu

Piszę i jestem lekko wkurzony - nie znalazłem nic takiego.

Dzisiaj przy okazji wymiany sondy lambda okazało się, ze trzeba wymienić obudowę termostatu. Wyciekał płyn i był popękana.

Po robocie wróciłem do pracy. Jak wyjeżdżałem po jakimś czasie, po uruchomieniu zimnego silnika coś przez chwilę wyło - taki metaliczny gwizd. Po chwili ucichło. Jak silnik był zagrzany, to sie nie pojawiało. Potem samochód znowu postał i znowu po kilku godzinach uruchamiałem zimny silnik - to samo. Przez chwilę coś metalicznie wyło i po kilku sekundach przestało. Znowu po zagrzaniu nic się nie pojawiało.
Co za cholera.

czy mogli coś spieprzyć, czy przy wymianie obudowy termostatu, spuszcza sie płyn? Czy mogło to mieć wpływ na pompę wody? Chociaż silnik sie nie grzeje.

Czy do tego zdejmuje się pasek wielorowkowy? Czy mogli go za mocno naciągnąć?

Przed naprawa - nic takiego nie było. jak rano sie powtórzy - to ich chyba rozniosę.

[ Dodano: Sro 14 Gru, 11 20:25 ]
Właśnie byłem na parkingu - znowu silnik wystudzony. po zapaleniu - wyje przez 10 - 15 sekund i cichnie. Po drugim odpaleniu - cisza. Wycie dochodzi raczej nie od strony paska, tylko od strony filtra powietrza i aku - z bloku silnika tak mniej więcej.

[delanopl]

ruwado, jedź do nich bo tak na odległość to ciężko wyczuć :|
płyn przy wymianie termostatu(etc.) się spuszcza, ale mówię niech zobaczą bo to na odległość się nie da powiedzieć co przy okazji schrzanili :|

[ruwado]

Z samego rana odpaliłem i znowu wyło jak ......

Pojechałem , ostudziłem silnik i niestety nic nie zawyło w serwisie. Ale gość powiedział, że to może być jakiś wężyk od napowietrzania spalin (w okolicy, z której wg. mnie dochodzi ten hałas). Że wtedy może być takie głośne wycie na początku na zimnym silniku.Wjechali na warsztat i i potwierdzili, że albo:
- ktoś nie zapiął dobrze tego wężyka - w co jestem skłonny uwierzyć
- wężyk sam się rozpiął później :haha:

Powiedział, że teraz ma być oki. Teraz autko stoi pod pracą. W połowie dnia wyjdę i odpalę jak będzie zimny. Jak będzie wyło to mam zadzwonić i będą kombinować dalej. Oby mieli rację i skończyło się tylko na takim partactwie.

[Polon]

Sprawdź poziom oleju silnikowego, czy nie jest za niski. U mnie tak samo wyło w poprzednim aucie. Po uzupełnieniu oleju problem ustępował. Wyglądało to tak, jakby pompa oleju była zapowietrzona, ale jakim cudem? Do tej pory nie wiem na 100 % o co to chodziło. Być może pompa miała za duży luz międzyzębny i olej z pompy uciekał do miski olejowej.

[ruwado]

Po 4 godzinach postoju pod praca odpaliłem i po zaciśnięciu tego wężyka nic nie zawyło. Jak będę jechał do domu sprawdzę po raz drugi.

Ale na olej też profilaktycznie zerknę.

[ Dodano: Czw 15 Gru, 11 17:40 ]
Po kolejnych kilku godzinach postoju pod pracą odpaliłem i nic nie zawyło.

Więc chyba faktycznie jakiś ... nie obejrzał po skończonej robocie, że wężyk od napowietrzania spalin jest niezaciśnięty i musiał spaść w czasie jazdy. Teraz jest oki i mam nadzieję, że tak zostanie.

[Polon]

Ciekawi mnie wpływ tego nieszczelnego wężyka na zapowietrzanie się pompy oleju. Może jest tak, że jak od góry silnika, przez nieszczelności wchodzi powietrze, to olej z pompy ucieka do miski olejowej. Jeśli się mylę, niech mnie ktoś poprawi.

[richi9]

O ile dobrze kojarzę to moglo im chodzic o układ SAI czyli układ napowietrzenia kata by go nagrzać szybciej... komp przestawia wtrysk i zwieksza dawke by nie przepalił całej i reszta niedopalonego paliwa idzie na kata gdzie z powietrzem sie dopala, i nagrzewa kata...

[ruwado]

Może to ten układ SAI - wężyk do napowietrzania paliwa, to może ten wężyk napowietrzający kat.

W każdym razie rano dzisiaj i po pracy na zimno wszystko gra. nic już nie wyje. Można wypić piwko na uspokojenie skołatanych nerwów.