Wydaje mi się że mam walnięty mikrostyk w zamku klapy - wszystkie objawy na to wskazują. Zapoznałem się już z tematem http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...t=8013&start=0 ale nie mogę znaleźć informacji czy taka sama procedura naprawcza sprawdzi się w przypadku zamka tylnej klapy? Czy ktoś się już może tym zajmował i może potwierdzić? Czy jest tam taki sam mikrostyk co w pozostałych drzwiach?
octavia 1.8t aum automat szarpanie , bledy
Zwiń
X
-
octavia 1.8t aum automat szarpanie , bledy
Witam!
Temat rzeka 1.8t aum, ale nie spotkalem nigdzie takiego przypadku jak moj wiec moze ktos mi cos podpowie koledzy
Z autem mecze sie pol roku w wolnych chwilach. jak ją kupilem auto jezdzilo niby wszystko ok ale problem byl jeden, obrotomierz "stawal" na 2 sekundy, przykladowo jedziemy 40km/h i wciskamy pedal przyspieszenia do konca ale tak zeby nie zalczyl sie kick down, auto chce przyspieszyc ale najpierw sie zastanawia 2 sekundy czy to zrobic, pozniej przyspiesza troche, na obrotomierzu ok 1000obr czyli powiedzmy z 3000 na 4000obr znowu staje na 2 sekundy a pozniej juz do konca idzie plynnie, taka zabka. pierwsze co to sprawdzilem zawor dv - byl ok, wymienilem na sprawny bo akurat udalo sie dostac za przyslowiowa flaszke n75, ale nic to nie dalo, po 2 miesiacach zalozylem lpg, sekwencja na naprawde dobrych komponentach, bylo super (10ltr gazu trasa ,14 miasto), ale po pewnym czasie auto zaczynalo stopniwo polykac coraz wiecej paliwa, skonczylo sie na 18ltr (lpg) lub 16,5ltr PB, powiedzialem dosc, zabralem sie intensywnie za to auto, sprawdzilem wszystkie podcisnienia (przynajmniej tak mi sie wydaje, uszczelnilem na wszelki wypadek kolektor ssacy, czyscilem i adaptacja przepustnicy, nowa lambda boscha typowo po numerze oryginalu, no i przeplywomierz akurat byl magneti marelli, idelany zamiennik po numerze oryginalu, no i sie zaczelo, jak to sie mowi kupa dotkniesz bedzie mocniej smierdziec, za przeproszeniem, teraz auto zachpwuje sie jak dziki kon na westernie, szarpie (tak mocno ze miga asr) i po chwili wywala blad 17705 (check d.v.) i wtedy sytuacja powraca do tego co bylo na poczatku, przestaje szarpac ale staje na 2 sekundy obrotomierz i jest mulowata, skasuje blad ruszam znowu zachowuje sie jak by mialo silnik przez maske wywalic, nie ma rownego ciagu, sa bardzo mocne zrywy az asr miga, patrzylem na cisnienie doladowania, oraz prace przeplywki, wiec nawet na postoju jak wcisne w podloge na chwile pedal gazu to od ok 3000obr zachowuje sie jak by nagle dostal strzal podtlenku azotu, przeplywomierz dochodzi nawet chwilo do 230g/s a na wolnych obr ma ok 4-6g/s z czego pamietam, jak pojawi sie blad to nie idzie wyzej niz 90-100g/s podczas jazdy, cisnienie doladowania przy braku bledu i chwilowym wcisnieciu pedalu gazu w podloge na postoju pokazuje chwilo do 1730mbar, gdy tylko wyskoczy ten blad 17705 (check d.v) to podczas jazdy jest max 1380mbr przy max obciazeniu i zapotrzebowaniu na moc, obserwowalem tez prace sondy i pokazuje ok -16 do -24 %, jezeli chodzi o dv to slysze po puszczeniu nogi z gazu specyficzny kszzzz, takie chwilowe.
nie mam pojecia jak mam podejsc do tego samochodu, nie mam juz pomyslow, jak czytam jak sie ludzie mecza czasem z tymi silnkami to mam ochote podpalic to auto. i zaraz zaczne zalowac ze nie kupilem 1.9tdi 90KM na pompie....ale chcialem miec fajny samochodzik, z ciekawym silnikiem - teraz mam...PEŁNA RURA DO PRZODU - ALE NIE BEZMYŚLNIE...
-
-
i jeszcze 118 zobaczymy jak N75 działa
Acha, sprawdź też na VAGu jaką ma temp silnik, u znajomego był walnięty czujnik temp i cały czas podawał ponad 120st co skutkowało trybem prawie awaryjnym i doładowaniem rzędu 0,3 bara (1300bar na vagu)
Na zegarach żeby było śmiesznie cały czas optymalna 90
Komentarz
-
Komentarz