Może i ja się ustosunkuję :szeroki_usmiech
do tematu.
Kryzys faktycznie jest juz odczuwalny. Widze to po kondycji moich klientów. Niestety zaczynają sie sypać. Na razie jeden strategiczny poszedł, inni mniejsi jeszcze sie bronią, ale widzę, że jest nie halo. Tylko oficjalnie lepiej nie wiedzieć.
Poza tym juz mam pewne info, że może być cienko z pensją. Bo wiadomo... kryzys. mogę zarabiać od jakiegos najbliższego miesiąca mniej
A jak to było kilka postów wyżej:
1. jest grupa ludzi która sprzedaje - im więcej sprzeda, tym więcej zarobi i jest bardziej chwalona - nieważne, że złapie klientów, których na to nie stać - liczy się wynik - prezes od sprzedaży weźmie premię i pochwałę
2. Jak ci klienci nie podołają - jest druga grupa ludzi - od windykacji - im bardziej skutecznie będa ściągać należności tym lepiej się wykażą - liczy się wynik ale ten odwrotny - prezes od windykacji weźmie premię i pochwałę
Czy kryzys, czy nie sprzedaz musi być. A, że ten na końcu go tylko odczuje.... Taki świat
do tematu.
Kryzys faktycznie jest juz odczuwalny. Widze to po kondycji moich klientów. Niestety zaczynają sie sypać. Na razie jeden strategiczny poszedł, inni mniejsi jeszcze sie bronią, ale widzę, że jest nie halo. Tylko oficjalnie lepiej nie wiedzieć.
Poza tym juz mam pewne info, że może być cienko z pensją. Bo wiadomo... kryzys. mogę zarabiać od jakiegos najbliższego miesiąca mniej
A jak to było kilka postów wyżej:
1. jest grupa ludzi która sprzedaje - im więcej sprzeda, tym więcej zarobi i jest bardziej chwalona - nieważne, że złapie klientów, których na to nie stać - liczy się wynik - prezes od sprzedaży weźmie premię i pochwałę
2. Jak ci klienci nie podołają - jest druga grupa ludzi - od windykacji - im bardziej skutecznie będa ściągać należności tym lepiej się wykażą - liczy się wynik ale ten odwrotny - prezes od windykacji weźmie premię i pochwałę
Czy kryzys, czy nie sprzedaz musi być. A, że ten na końcu go tylko odczuje.... Taki świat
Komentarz