Panowie i Panie w mojej Octavce z 2003 roku w ubiegłym roku zauwazylem, ze cos przecieka i po pewnym czasie mam mokry dywanik po stronie kierowcy. Pojechalem z tym do serwisu a oni standardowo wymienili uszczelke w podszybiu jednak problem nie zostal rozwiazany. Samochod od dwoch dni stoi w ASO, bo rzekomo wysylaja jakies zdjecia do blacharni bo puscil fabryczny spaw w przednim slupku. Czy ktos mial juz podobny problem i ile moze "normlanie" kosztowac naprawa takiego defektu?
mi również ciekło ale u mnie tzw sarna jak mówił poprzedni właściciel zrobiła chyba coś więcej bo noga była naprawiana podłużnica przez blacharza pomalowali podkładem i tyle pozostałą jakaś szczelina i tam leciało posmarowałem bitexem do podwozia gęsto i dużo i jak odjął ręką.
kempa007, jak nie podszybie to uszczelka drzwi u mnie tak jest, leci uszczelką gdzieś na dole, a uszczelki leżą już z pół roku, może je kiedyś wymienię :szeroki_usmiech
kempa007 Odchyl tapicerkę pod nogami kierowcy, poproś kogoś, żeby lał wodę powoli i po kolei w newralgiczne miejsca a TY siedź wewnątrz i obserwuj kiedy się pokaże woda w środku. Zacznij od drzwi. Zobacz też czy nie są mokre przekaźniki pod kierownicą. Jest mnóstwo miejsc którędy woda się dostaje i czasem tylko poprzez lanie wody (najlepiej niewielkim strumieniem z węża) można to zlokalizować. Były opisy którędy woda się dostaje i czasem są to naprawdę dziwne miejsca. Niezaślepione otwory w komorze silnika, uszkodzone folie czy uszczelki w drzwiach, zatkane otwory pod błotnikami, nieszczelny przepust przewodów do kabiny z komory silnika, zatkane odprowadzenie wody z szyberdachu w słupku, nieszczelna szyba przednia i tak można sobie wyliczać do upojenia. To jest naprawdę ciężko czasem znaleźć. Powodzenia, J.
Komentarz