[O1] Dziwny metaliczny pogłos spod maski przy 2000 obrotów

[olejek]

Na przyszłość to nie korzystaj z takich myjni :wink:

[kajacek]

[O1] Dziwny metaliczny pogłos spod maski przy 2000 obrotów

Witam,

Od pewnego czasu w mojej Octavce słychać dziwny metaliczny pogłos, jakby brżeczenie blacy spod maski.

Dane mojej Octavii I:
1,9 TDI ASV 110 KM rok produkcji 2004 przebieg ok. 142 kkm

Usterka objawia się w następujący sposób: gdy silnik jest rozgrzany i na powietrzu jest gorąco, to przy jeździe w pewnym momencie slychać taki metaliczny "blaszany" pogłos spod maski po stronie kierowcy.
Zauważylem ponadto, że pogłos ten zaczyna się, gdy silnik osiąga obroty 2 000 obr/min, po zwiększeniu obrotów znika i pokazuje się znowu przy spadku do 2 000; poniżej znowu znika.

Jest to taki odgłos, jakby wibrowała jakaś rura blaszana albo blacha, albo coś w tym rodzaju i jakby zaczynala wpadać w rezonans...

Najciekawsze jest to, że występuje to wtedy, gdy samochód postoi w słońcu (przy zimnej pogodzie to raczej nie występuje) oraz te obroty - praktyczne jak wskazówka zbiża się do 2000 obrotów, to zaczyna wyć i zaraz po przekroczeniu 2000 ginie.

Byłem u lokalnego mechanika, stwierdził, że to jakaś obluzowana blacha, podchodzil do samochodu co najmniej 3x i zawsze coś tam umocowywał, ale problem nie ginie - najgorsze jest to, że jak przyjadę do niego i samochód stoi na placu, to po zastartowaniu tego brzęczenia nie słychać, dopiero po pewnym czasie, gdy samochód się rozgrzeje...

Czy spotkaliście się z czymś takim w swoich Octavkach i możecie mi pomóc? Czy to może mieć coś wspólnego z turbinką - nie była jeszcze robiona. Mechanik powiedzial, że to nie turbinka...

Samochód nie stracił mocy itp, jeździ normalnie, tylko to w....jące brzęczenie spod maski :shock:

I jeszcze dla informacji, bo może to ważne - od początku tankuję do niej tylko Wervę z Orlenu - nie bawię się w jakiejś inne niepewne oleje i do tej pory nie miałem żadnych problemów i napraw z silnikiem poza standardowymi wynikającymi z przeglądów

[roLLo]

Najlepiej niech 1 osoba trzyma te 2000 RPM a druga sie uważnie przysłuchuje i szuka dookoła co to może być. Moze podrzuć jakis filmik

[kajacek]

Najlepiej niech 1 osoba trzyma te 2000 RPM a druga sie uważnie przysłuchuje i szuka dookoła co to może być. Moze podrzuć jakis filmik

najgorsze, że jak samochód stoi i jest włączany nawet po krótkim postoju, to tego nie słychać - nawet dziwnie patrzyli na mnie u mechanika, że szukam dziury w całym, a samochód jest OK - dopiero jak w czasie tych upałow wziąłem dwóch ludkow z warsztatu na przejażdżkę i po pewnym czasie zaczęło się to brzęczenie, ale doszli do wniosku, że to blacha...

A dzisiaj, gdy jest zimno i pada, to samochód chodzi jak złoto, bez żadnego brzęczenia - coraz bardziej "głupi" jestem

[michal_op]

ja miałem bardzo podobna usterkę. Przy przebiegu podobnym do Twojego ok 150k km auto na luzie tj 1800 obrotów wydawało taki metaliczny dzwiek, czasami połączone z chrobotaniem. Do wymiany było sprzęgiełko alternatora. Wymiana szybka i w miare tania.

[Jacomelli]

Też to miałem.... wymiana sprzęgiełka pomogła