moja poszła do zerówki w szkole jako 6-latka, są w grupie też dzieci 5-letnie
wszystko ma swoje wady i zalety - mieszanie wiekiem ogólnie wcale nie stanowi problemu dla samych dzieci - dobrze się bawią ze sobą itp itd, natomiast dobór materiału - to już się n-l musi postarać - tu mam wrażenie, że z kolei starsze dzieci się nudzą.
jestem zdania, że lwia część tego, jak to będzie działało zależy od nauczyciela prowadzącego; szkoła mojej córy ani specjalnie nie zniechęcała ani namawiała do posyłania młodszych - na drzwiach otwartych zachęcano tych rodziców, których dzieci są na tyle samodzielne życiowo (ubranie się, toaleta), by sobie wtedy poradzić; nie ukrywajmy - zerówka i pierwsza klasa to bardziej przygotowanie do nauki-wykształcenie obowiązkowości typu: przyjdź na ósmą, reaguj na dzwonek, siedź gdy pani każe itp, niż nauka sama w sobie
a poza tym teoria, że dziecko młodsze nie da rady ogarnąć wszystkiego tak jak dzieci starsze o rok, nie musi być całkiem prawdziwa - proponuję zapoznać się z teoriami Lwa Wygotskiego - http://pl.wikipedia.org/wiki/Lew_Wygotski
ps. tez jestem pedagogiem (wykształcenie, praca) i nie mam jednoznacznego zdania, czy posyłać czy nie - wszystko zależy od pierdyliona czynników
wszystko ma swoje wady i zalety - mieszanie wiekiem ogólnie wcale nie stanowi problemu dla samych dzieci - dobrze się bawią ze sobą itp itd, natomiast dobór materiału - to już się n-l musi postarać - tu mam wrażenie, że z kolei starsze dzieci się nudzą.
jestem zdania, że lwia część tego, jak to będzie działało zależy od nauczyciela prowadzącego; szkoła mojej córy ani specjalnie nie zniechęcała ani namawiała do posyłania młodszych - na drzwiach otwartych zachęcano tych rodziców, których dzieci są na tyle samodzielne życiowo (ubranie się, toaleta), by sobie wtedy poradzić; nie ukrywajmy - zerówka i pierwsza klasa to bardziej przygotowanie do nauki-wykształcenie obowiązkowości typu: przyjdź na ósmą, reaguj na dzwonek, siedź gdy pani każe itp, niż nauka sama w sobie
a poza tym teoria, że dziecko młodsze nie da rady ogarnąć wszystkiego tak jak dzieci starsze o rok, nie musi być całkiem prawdziwa - proponuję zapoznać się z teoriami Lwa Wygotskiego - http://pl.wikipedia.org/wiki/Lew_Wygotski
ps. tez jestem pedagogiem (wykształcenie, praca) i nie mam jednoznacznego zdania, czy posyłać czy nie - wszystko zależy od pierdyliona czynników
Komentarz